Autor |
Wiadomość |
Misza |
Wysłany: Nie 1:02, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
Emocje sięgają wysoko,ale rzeczywistośc jest jaka jest.Każdy w ten czy inny sposób uzyskał swój status.Wielu on boli,ale okaże sie niebawem,że może być jeszcze gorzej.Może okazać się,że wysiłkiem kilku pokoleń nie będzie można nadrobić dystansu.Bariery będą nie do przeskoczenia. |
|
|
xx |
Wysłany: Sob 20:14, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Niestety. Wałęsa już też sprzedaje się za kasę, czyli został d.... polityczną. Szkoda. Troszkę go rozumiem . Synalek w Partii Oszustów, kasa leci -coż wartości ogólnonarodowe są darmowe. |
|
|
filologini58 |
Wysłany: Sob 17:12, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Sierpień '80 do premiera: Pan nie ma prawa odwoływać uroczystości 4 czerwca
Daria Klimza-Stępień, TOK FM2009-05-05, ostatnia aktualizacja 2009-05-05 17:07
Sierpień '80 zamiera wspierać stoczniowców 4 czerwca podczas protestów w trakcie obchodów odzyskania wolności i upadku komunizmu w Europie Środkowej. Nawet jeśli zgodnie z zapowiedziami Donald Tusk uroczystości odwoła, związkowcy i tak do Gdańska pojadą.
Zamieszanie wokół obchodów 4 czerwca - Panie premierze, Pan nie ma prawa ani organizować tych uroczystości, ani ich odwoływać. Jest nam zupełnie obojętne, czy Pan tam będzie, czy Pana tam nie będzie. My tam będziemy. Będziemy z innymi związkowcami, z wszystkimi ludźmi, którzy będą wyrażać swój sprzeciw wobec elit, które nami rządzą - zapowiada szef Sierpnia 80 Bogusław Ziętek i tłumaczy, że mówiąc o elitach ma na myśli nie tylko Platformę Obywatelską.
- Przestrzegam polityków PiS-u i SLD, przed próbą przyłączenia się do tych protestów. To nie są protesty wymierzone przeciwko Platformie Obywatelskiej na waszą rzecz. Macie takie same grzechy jak Platforma Obywatelska - dodaje Ziętek. |
|
|
filologini58 |
Wysłany: Sob 17:01, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Ciekawe komentarze internautów:
Historia lubi analogie(2009-05-07 09:40)
~JanuszJak dawniej komuniści powołujący się na proletariacki rodowód swojej partii, najpierwizolowali swoich ideologicznych antenatów, a potem ich zwyczajnie tłukli, tak teraz Tusk i tuskoidzi powołujący się na swój opozycyjny i solidarnościowy rodowód nie potrafią dogadać się z tymi, którzy dali im szansę na rządzenie, zamiast
malowania kominów. Trochę to zastanawiające, że zwycięstwo Solidarności, będzie świętowane bezSolidarności a w konsekwencji w opozycji do niej.Szkoda, że jakoś nie zauważają tego ani uczeni socjologowie, ani autorytety moralne, ani dwór
Wałęsy, który - czego dowodzi decyzja o przeniesieniu obchodów do Krakowa - w pojedynkę obalił komunizm, a tych 10 milionów ludzi jedynie mu w tym przeszkadzało.
Tusk do Krakowa(2009-05-07 08:42)~sir
a Kaczynski do Gdanska no i bedzie git
Największe JAJA nowożytniej Europy(2009-05-07 08:52)
~LubliniakRośnie konkurencja na wolnym rynku obchodów naszej porypanej
Ojczyzny.Najlepiej wychodzi nam świrowanie pajaców. I jak w przyspiewce :obchodzili wkoło całowali w czoło - jedni Jarosława ,a drudzy Donalda.
obchody w krakowie(2009-05-07 08:43)~cudak
ciekawe jak oni ten pomnik tam przewiozą a może donek na baranach go przeniesie panie donaldzie tu bez cudu się nie obejdzie użyj pan swej mocy bo inaczej źle bedzie |
|
|
filologini58 |
Wysłany: Sob 17:00, 09 Maj 2009 Temat postu: Checa z obchodami 4 czerwca |
|
"Lepiej odwołać obchody, bo będzie tragedia"
Wtorek, 5 maja (14:40)
Były prezydent Lech Wałęsa uważa, że lepiej byłoby odwołać planowane na 4 czerwca w Gdańsku obchody 20. rocznicy obalania komunizmu, bo inaczej może się to skończyć "tragedią".
Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek, że uroczystość związana z 20. rocznicą odzyskania wolności i upadku komunizmu w Europie Środkowej prawdopodobnie się nie odbędzie, jeśli ma być ona zakłócona. 4 czerwca w Gdańsku przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku planowano spotkanie szefów rządów wielu państw z młodzieżą. Na ten sam dzień w tym miejscu związkowcy z Solidarności zapowiedzieli manifestacje w obronie stoczni i miejsc pracy w innych zakładach.
Zdaniem Wałęsy "w tym stanie rzeczy" lepiej jest odwołać gdańskie uroczystości. - Ponieważ taką anarchię zasiał Kaczyński (prezydent Lech Kaczyński - red.), polityk Rydzyk, że tu rzeczywiście może dojść do tragedii - powiedział w Gdańsku Lech Wałęsa.
- Musimy się umówić, czy walczymy na kamienie, czy walczymy inaczej. Jeśli na kamienie, to musimy wezwać do tego drugą stronę i (...) zobaczymy kto tu zwycięży. Ja bym Tuskowi to proponował: organizujemy się przeciwko tym szaleńcom, tym anarchistom, druga strona też się bierze za kamienie i kto przeżyje, ten żyw będzie - mówił były prezydent.
Zastrzegł jednak, że to nie jedyne rozwiązanie, bo - jak mówił - po zmianach ustrojowych, gdy Polacy walczyli o "pokojowe rozwiązywanie konfliktów, przestrzeganie prawa i zasady", mamy teraz "inną epokę".
- Demokracja to nic innego jak rywalizacja i walka każdego z każdym, ale w żelaznych ramach prawa: "a demonstruj sobie, ale nie właź na moją demonstrację, na przykład" - mówił Wałęsa.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
Kiedyś szanowałam Wałęsę, ale to już historia. |
|
|