filologini58 |
Wysłany: Śro 23:22, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Słuchajcie, dziś jak co roku o tej porze wyprodukowałam dokument, tzw. analizę pracy własnej albo jak kto woli - samochwałkę. Niedawno, robiąc porządki w swojej szafce wyjęłam dobrze ponad półmetrowej wysokości stos sprawdzianów. Najpierw myślałam, że to są sprawdziany z poprzednich lat. Po dokładniejszym przyjrzeniu się stwierdziłam, że wszystkie były tegoroczne. Postanowiłam policzyć to i owo, tsk 'dla sportu'. I co mi z tego wyszło?
Wśród nauczanych przez mnie uczniów w liczbie 105 przeprowadziłam:
a) średnio w każdej klasie po 4 sprawdziany kontrolujące stopień opanowania przez uczniów materiału podręcznikowego w formie testu leksykalno-gramatycznego i komunikacyjnego (pisanie) = 210 testów poprawionych
b) 8 testów Badania Wyników Nauczania składających się z 4 testów (słuchanie, czytanie, pisanie, test leksykalno-gramatyczny) = 105x4 + 39x4 = 420 + 156 = 576 testów poprawionych
c) Testy maturalne
W dwóch grupach tegorocznych maturzystów liczących razem 32 uczniów poprawiłam testy z dwóch matur próbnych – grudzień 2007 i marzec 2008
Ogółem poprawiłam, zgodnie z kryteriami obowiązującym egzaminatora poprawiającego prace maturalne:
32 pełne arkusze na poziomie podstawowym x 3 testy (słuchanie, czytanie, pisanie) = 96 testów ( w tym 32 wypracowania pisemne)
30 pełnych arkuszy na poziomie rozszerzonym x 4 testy (słuchanie, czytanie, pisanie, test leksykalno-gramatyczny) ( w tym 30 wypracowań pisemnych) = 120 testów (w tym 30 wypracowań pisemnych)
Razem: 210 + 576 + 96 + 120 = 1002 testy, w tym ok. 1/3 to wypracowania. Dodatkowo, poza sprawdzianami, poprawiałam liczne wypracowania uczniów, zwłaszcza w klasach maturalnych. 2/3 testów to testy skonstruowane przeze mnie samodzielnie. 2/3 wyników testów zostało opracowanych w formie procentowego zestawienia wyników dla każdego ucznia i poszczególnych klas. Wyniki zostały poddane analizie, a na ich podstawie opracowano wnioski do dalszej pracy z uczniem.
Każdy niemal weekend w tym roku miałam zajęty albo układaniem testów, albo poprawą, albo szczegółową analizą wyników.
Gdyby się tym obibokom ministerialnym zechciało ruszyć tyłki i uruchomić szare komórki, zamiast uprawiać PR i jeździć ze spektaklami do samorządowców, to cały ten bajzel w oświacie dałoby się uporządkować. Tylko do tego trzeba mieć dobrą wolę do działania, a nie psychopatyczną osobowość realizującą się w sadystycznych zapędach. |
|
filologini58 |
Wysłany: Śro 23:21, 18 Cze 2008 Temat postu: zwiększenie pensum |
|
(17.06) Propozycja MEN: pensum większe o 4 godz.
Podczas dzisiejszych (17 czerwca) negocjacji przedstawicieli związków zawodowych z rządem, ministerstwo edukacji zaproponowało zwiększenie pensum dydaktycznego o 4 godziny. Taką możliwość zwiększenia pensum miałyby uzyskać samorządy.
W sprawie podwyżek płac, strona rządowa zaproponowała wzrost kwoty bazowej w 2009 r. o 5 proc. i zmianę procentowych wskaźników naliczania wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.
- Te propozycje są szokujące – komentował tuż po wyjściu z negocjacji Sławomir Broniarz, prezes ZNP. – Są nie do zaakceptowania – podkreślił. Dodał, że nad odpowiedzią na propozycje rządu zgłoszone podczas negocjacji, będzie pracował Zarząd Główny ZNP, który zbierze się 24 czerwca. Dzień później odbędzie się spotkanie związkowców z rządem.
- Propozycje rządu mogą tylko zradykalizować akcję protestacyjną pracowników oświaty – uważa szef ZNP.
(mk,GN) |
|