Ola |
Wysłany: Pon 18:17, 07 Kwi 2008 Temat postu: Strajk, czyli jak to robią inni. |
|
Przeczytane na forum ZNP
Komentujący: Dana
Hipermarkety dają podwyżki
Dopiero jak zaczęliśmy protestować i pikietować, sieci zaczęły nas traktować poważnie - twierdzi Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu "Solidarność".
W poniedziałek związkowcy Reala spotkają się z prezesem spółki. Szef Reala Kef van Helbergen zaproponował spotkanie pod presją planowanego na czwartek protestu pracowników.
10 kwietnia "S" będzie manifestować przed siedzibą Reala, a później zablokuje jeden z warszawskich hipermarketów sieci, nie dopuszczając klientów do wózków i kas. - Domagamy się wzrostu wynagrodzeń o 500 zł brutto - mówi Bujara.
Bujara zarzuca Realowi, że jest to jedna z najgorzej płacących sieci w kraju. - Dobrze, że dochodzi do spotkania z prezesem Reala, szkoda tylko, że sieć chce rozmawiać dopiero pod groźbą protestu - twierdzi związkowiec.
Agnieszka Łukiewicz-Stachera, rzecznik Reala, jest zdziwiona zarzutami związkowca. - W ubiegłym roku pensje wzrosły u nas o 36 proc. W grudniu podpisaliśmy porozumienie ze związkami o kolejnych podwyżkach o 12 proc. Pracownik w sklepie razem z premią zarabia u nas średnio 1,8 tys. zł brutto. Ma 6 proc. zniżki przy zakupach i darmową opiekę lekarską w Lux-Medzie. Nie rozumiem, skąd ta pikieta - dziwi się pani rzecznik.
Real pod wpływem protestów chce podpisać układ zbiorowy ze związkami. Ma on dotyczyć również wynagrodzeń.
Kilkanaście dni temu pod presją związkowych manifestacji pensje - nawet o 30 proc. - podniosło Tesco. Na podwyżki poszło ponad 60 mln zł. Minimalna pensja w Tesco po roku pracy ma teraz wynosić 1,5 tys. zł brutto. Cześć związkowców - chodzi o Sierpień '80 - jest jednak nadal niezadowolona z zarobków i zapowiada kolejne protesty pod sklepami Tesco. |
|