wielki_edukator |
Wysłany: Wto 12:03, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Już niedługo w Internecie dostępne będą tylko te strony, na których dobrze się mówi o PO. |
a wszelkie niepochlebne opinie będą karane . Udało się znieść ACTA, więc mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. W końcu tylko grupa może coś zdziałać, bo jednostka nie ma szans.
Pozdrawiam |
|
Librus |
Wysłany: Śro 3:29, 02 Mar 2011 Temat postu: Hazard w sieci będzie zakazany? |
|
W sejmie odbyło się czytanie projektu nowelizacji ustawy o grach hazardowych. Jej uchwalenie może zaowocować zakazem organizowania hazardu przez Internet.
Propozycja zaostrzenia przepisów związana jest z niepokojącym wzrostem liczby Polaków uzależnionych od hazardu - zarówno dorosłych jak i nastolatków. Tak tłumaczył ten fakt wiceminister finansów Jacek Kaplica. Dodał on, że monitorowanie i regulowanie rynku gier hazardowych leży w interesie państwa.
W nowelizacji ustawy znalazły się propozycje wprowadzenia systemu umożliwiającego rejestrowanie osób we wszystkich ośrodkach gier oraz systemu audio/wideo kontrolującego grę w kasynach.
Najważniejszą zmianą jest w niej jednak wprowadzenie zakazu organizowania hazardu i uczestnictwa w takich grach przez Internet. W sieci będzie można jedynie organizować zakłady wzajemne, o ile podmiot je organizujący wykluczy z nich osoby poniżej 18 roku życia i zdobędzie pozwolenie na ich prowadzenie. Pozwolenie takie kosztować ma około 300 tys. złotych dla jednej strony internetowej.
Projekt ustawy wskazuje również osoby, podmioty, mogące eksploatować maszyny do gier. Mówi też na jakich warunkach można to robić. Ma to wykluczyć możliwość tworzenia nierzetelnych opinii technicznych na temat automatów do gry.
Zarówno PO (Marek Zieliński), PJN (Lucjan Karasiewicz) jak i PiS (Henryk Kowalczyk) poparły projekt nowelizacji. Pewne wątpliwości ma PSL (Wiesław Rygiel), które nie wierzy w możliwość całkowitego zdelegalizowania hazardu w sieci.
Kto na tym straci? Kto zyska?
Projekt nowelizacji przepisów nie mógł ucieszyć zagranicznych firm, które prowadzą polskojęzyczne strony internetowe z grami hazardowymi. Serwis kasyno.clip.pl, powołując się na Rzeczpospolitą donosi, iż roczne przychody operatorów takich stron mieszczą się w kwocie 1,3-1,5 mld. złotych. Co ciekawe, Ministerstwo Finansów raczej nie zalegalizuje państwowych kasyn działających w Internecie, gdyż jego zdaniem, wpływy z nich byłyby zbyt małe.
O sprawie dyskutowano także w Parlamencie Europejskim. 17 lutego 2009 roku powstało sprawozdanie w sprawie uczciwości gier hazardowych online. Czytamy w nim, że już w 2003 roku szacowano, że rynek komercyjnych gier hazardowych online w UE-25 generował przychody brutto rzędu 51,5 mld. euro. Od tamtego czasu kwota ta zapewne wzrosła.
W tym samym dokumencie oceniano, że w 2004 roku hazard online za pośrednictwem telewizji interaktywnej, telefonów komórkowych i Internetu stanowił około 5% rynku gier hazardowych w UE i był wart 2-3 mld euro. I ta wartość zdążyła już zapewne wzrosnąć, gdyż w dokumencie zakładano, że rynek gier hazardowych online, rocznie będzie rósł w tempie od 8,4% do 17,6% w zależności od kraju, o którym mowa.
Unia Europejska w sprawie legalności internetowego hazardu mówi różnymi głosami. The Economist donosi, że 13 z 27 państw UE pozwala prowadzić taki biznes. 7 krajów ogranicza hazard do gier prowadzonych przez państwowe firmy, a siedem kolejnych całkowicie zdelegalizowało go.
Czy Polska powinna pójść w ślady tych ostatnich? Istnieje obawa, że sieciowy hazard istniał będzie w szarej strefie. Warto więc zastanowić się czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby oferowanie pomocy osobom uzależnionym, a nie delegalizacja czegoś, na czym państwo mogłoby zarobić.
Krzysztof Pielesiek |
|