A |
Wysłany: Pią 15:14, 04 Kwi 2008 Temat postu: Wyższych płac i emerytur |
|
Wyższych płac i emerytur
ZNP nie odpuści
Rząd planuje, że tylko starsi nauczyciele nadal będą odchodzić na emeryturę pięć lat wcześniej. Młodsi będą musieli pracować, tak jak pracownicy innych branż – do 60-65 lat. Rząd zamierza też dokończyć reformę emerytalną z 1999 r., która zakłada cięcie uprawnień emerytalnych, przede wszystkim wcześniejszych emerytur.
Z ponad miliona osób uprawnionych do wcześniejszej emerytury zachować je ma jedynie 140 tys. pracujących w najcięższych warunkach, np. hutnicy. Stracą to prawo nauczyciele. Obecnie mogą przechodzić na emeryturę po 30 latach pracy w szkole, bez względu na wiek. Karta Nauczyciela gwarantuje emeryturę w wieku 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni), o ile przepracowali w szkole co najmniej 20 lat oraz dodatkowo 10 lat poza szkolnictwem. Rząd chciałby, aby ten zapis w Karcie Nauczyciela przestał obowiązywać do końca roku. Nowy system obowiązywałby od 2009 r. Wyjątek będzie uczyniony dla nauczycieli, którym do emerytury brakuje tylko kilku lat. Przewidziana jest jednak dla nich nie wcześniejsza emerytura, a specjalny płatny urlop nauczycielski – maksymalnie pięcioletni. Nie wiadmo, ile wyniosłaby kwota urlopowa.
– Związek Nauczycielstwa Polskiego nie godzi się na te projekty. Mamy dwa główne postulaty – mówi przewodnicząca ZNP w województwie lubuskim Bożena Mania. – Musi być utrzymany dotychczasowy system emerytalny i muszą być znacząco podwyższone płace nauczycieli. NIe może być tak, że ktoś, kto znalazł się w naszym specyficznym zawodzie i stosownym do tego systemie emerytalnym miał reguły zmieniane w czasie pracy. To niesprawiedliwe i bezprawne – podkreśla szefowa lubuskiego ZNP. W najbliższy poniedziałek w Warszawie zbiorą się w tej sprawie władze związku.
Związkowcy są zdezorientowani kolejnymi nieprzemyślanymi inicjatywami i zwrotami rządu, które – w ich opinii – mają często charakter ruchów pozornych i działań zastępczych. Na przykład forsowana przez minister Hall zmiana terminów ferii to pomysł kilku dolnośląskich nauczycieli, pozbawiony szerszych analiz, który według resortu edukacji powinien wejść w życie już w roku szkolnym 2010-2011. Brak też spójności między projektami poszczególnych resortów. Na wczorajszym posiedzeniu Komisji Trójstronnej minister pracy Jolanta Fedak zaproponowała emerytury pomostowe tylko osobom pracującym w szczególnych warunkach lub które wykonują zawody o szczególnym charakterze, wymagające nieprzeciętnej odpowiedzialności i sprawności psychofizycznej. Według niej są to tylko górnicy, strażacy, kierowcy autobusów oraz maszyniści, lecz nie nauczyciele. Wicepremier Pawlak stwierdził, iż celem rządu jest „tworzenie zachęt do dłuższej pracy zawodowej”. Wciąż propagowany jest też pomysł „bonu oświatowego”, prywatyzacji oświaty i wycofywania się samorządu z roli organizatora i zarządcy oświaty na swym terenie (pisaliśmy o tym w „TRYBUNIE” na przykładzie Jarocina). Nadal nie ma natomiast konkretnego programu dojścia do wyższych płac w oświacie.
Tymczasem nauczycielskie związki zaczynają się porozumiewać, czego przykładem może być wspólne wystąpienie 28 marca br. ZNP i nauczycielskiej „Solidarności” na sesji Rady Powiatu Głogowskiego. Starosta Anna Brok stwierdziła w odpowiedzi, że dopiero analizuje budżet, a odpowiedzialny za oświatę katecheta Waldemar Hass powiedział, że nie ma pieniędzy na podwyżki i opuścił salę obrad. Determinacja nauczycieli narasta. Nie mają się dokąd cofnąć, ale dotychczasowe metody protestu – nauczycielskie marsze – nie robią już wrażenia na rządzących, a ponieważ zbliżają się matury, pojawia się perspektywa strajków.
--------------------------------------------------------------------------------
(*)Zbigniew Partyka Trybuna |
|