www.dobrynauczyciel.fora.pl
sprawy nauczycieli
FAQ
::
Szukaj
::
Użytkownicy
::
Grupy
::
Galerie
::
Rejestracja
::
Profil
::
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
::
Zaloguj
Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna
»
Aktualności (prasa, radio, TV)
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Dla niezarejestrowanych
----------------
Licznik
Linkownia
Tematy
----------------
!! WALCZMY O SWOJE !!
Aktualności (prasa, radio, TV)
O wszystkim....
Protesty i akcje
Lista Librusa
APEL POLSKICH NAUCZYCIELI
Nowy związek zawodowy nauczycieli
Ankiety
sprawy "administracyjne"
Problemy prawne
Zakłady sportowe
Giełda
Czat na żywo
Praca
----------------
Przedmioty ścisłe
Przedmioty humanistyczne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Ada
Wysłany: Sob 17:26, 19 Kwi 2008
Temat postu: ?????????????????
Kanonu nie czytali, ale lektur chcieli bronić
Aleksandra Pezda 2008-04-19, ostatnia aktualizacja 2008-04-19 10:48
Sejmowa komisja kultury omal nie przyjęła wczoraj apelu wzywającego do obrony lektur, które w szkolnym kanonie... są zapisane.
Ostatecznie posłowie z sejmowej komisji kultury odrzucili dezyderat w sprawie "kanonu lektur podstawowych z języka polskiego". Zawierał on apel do minister edukacji Katarzyny Hall o "nawiązanie współpracy z ministrem kultury" i powołanie "międzyresortowego zespołu eksperckiego".
Skąd ten apel? Bo - jak czytamy dalej - jest "niebezpieczna tendencja traktowania kanonu lektur jako koniecznego zła (...) pomijanie znaczących dla kultury pozycji, bądź swoista moda na fragmentaryczne poznawanie dzieł". Dezyderat wymieniał zagrożonych autorów: Słowackiego, Sienkiewicza, Goethego, Gombrowicza. Szkopuł w tym, że książki tych autorów są w nowym projekcie lektur MEN (jako zagrożone wymieniał je kilka dni temu "Dziennik").
W dezyderacie posłowie napisali, że opierają się na "informacjach docierających do opinii publicznej - nawet jeśli są one niepełne i częściowo błędne". - W poprzedniej kadencji była dość duża awantura - mówiła szefowa komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO. Tłumaczyła, że pamiętny kanon Romana Giertycha udało się poprawić po podobnym dezyderacie posłów w poprzedniej kadencji.
Jan Ołdakowski z PiS zgłosił, że nie podoba mu się "prymitywny" styl dezyderatu. Poparł go Arkadiusz Rybicki z Platformy. Zastanawiał się: - Czy my wiemy, o czym rozmawiamy? Bo minister Hall to mądra nauczycielka, nie podjęłaby pochopnych decyzji.
Na to Śledzińska-Katarasińska: - Nie może być tak, że piszemy takie dezyderaty do ministra Giertycha, a do minister Hall takich dezyderatów nie piszemy. Podobnie mówiła większość posłów PiS.
Ale w Platformie zaczęły się wątpliwości. Jerzy Fedorowicz pytany przez dziennikarzy jeszcze przed komisją mówił, że popiera dezyderat. Ale już na komisji stwierdził: - Jestem przeciw, kompletnie nie znam programu MEN - powiedział.
Włączył się Kazimierz Kutz:- No nie, to bez sensu! Rozpętała się jakaś dyskusja nie wiadomo skąd.
Przewodnicząca Śledzińska-Katarasińska poddała w końcu pod głosowanie wniosek, aby przerwać prace nad dezyderatem (pięć głosów za, cztery przeciw, cztery wstrzymujące się). Przewodnicząca stwierdziła, że posłów sprawa lektur wyraźnie nie obchodzi. Nie chciała powiedzieć, czyim pomysłem był dezyderat.
Źródło: Gazeta Wyborcza
::
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
::
template subEarth by
Kisioł
.
Programosy
::
Regulamin