Szkolny kanon lektur

Bożena Ptak

Żywo interesuję się dyskusją, którą toczy "Dziennik" na temat kanonu szkolnych lektur. Denerwuje mnie fakt, że w tej sprawie głos zabierają przede wszystkim intelektualiści, erudyci, przedstawiciele świata kultury. Przecież w szkole mamy też przyszłego inżyniera, kafelkarza i hydraulika. Gromada uczniów oszukuje swych polonistów, ponieważ czyta tylko internetowe streszczenia. Często dajemy się na to nabrać. Jak lekturą skłonić do czytania książek, jak nie zniechęcić na całe życie. Porozmawiajmy o tym nauczyciele języka polskiego i z naszych wypowiedzi sklećmy apel do ministerstwa, artykuł do gazety. Znowu bez nas coś dla nas urzędasy tworzą![list][/list]