Librus
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:43, 25 Lip 2012 Temat postu: Nikt już zabity nie będzie ! |
|
|
- Więc mówisz chłopcze, ze nie jesteś w stanie rozpoznać tego człowieka - westchnął pan policjant.
- Oczywiście - odparł szybko Łukaszek.
Razem ze swoją siostrą siedział na komisariacie policji i odpowiadał na pytania. Był bowiem świadkiem groźnie wyglądającego wypadku drogowego.
- Dlaczego nie chcesz pomóc? - odezwała się siostra Łukaszka. - Ty zawsze jesteś jakiś anty-policyjny. A przecież ta pani o mało nie została przejechana...
- To nie takie proste - naburmuszył się Łukaszek. - Ja naprawdę tego gościa nie widziałem. A co, jak zostanie aresztowany ktoś niewinny? I policja go zastrzeli?
- Dlaczego policja miałaby go zastrzelić?
- Już kiedyś tak się zdarzyło.
- A jeśli ten kierowca by ją zastrzelił? - spytała podstępnie siostra Łukaszka.
- Czym? Samochodem? Prędzej przejechał.
- Tak czy tak byłoby to zabójstwo - upierała się siostra. - Widzisz, jaki ty jesteś! Człowiek musiałby zginąć, żeby...
- To nie byłoby zabójstwo - odezwał się wreszcie policjant.
- O, a czemu? - chciał wiedzieć Łukaszek.
- Bo dzięki reformie z zeszłego miesiąca nie ma już w Polsce zabójstw.
Zapadło milczenie podczas którego Łukaszek patrzył na siostrę, a siostra na Łukaszka.
- Ogłosiliście w telewizji, że jest ta reforma, tak? I od tej pory ludzie się nie zabijają, tak? - próbowała siostra.
- Nie no, to jest jakaś bzdura - zirytował się Łukaszek. - Przecież gdyby ten facet przejechał tą babcię, to...
- to byłaby eutanazja - odparł zmęczonym głosem policjant. - Wszystkie przypadki, w których ginie osoba po sześćdziesiątym roku życia mamy klasyfikować jako eutanazję.
- No a gdyby tą babcię zastrzelił? - spytała chytrze (we własnym mniemaniu) siostra.
- Wtedy byłoby nieumiejętne obchodzenie się z bronią.
- A gdyby to nie on, a ta babcia go przejechała? - napierał Łukaszek.
- Wtedy byłby wypadek komunikacyjny.
- A gdyby...
Okazało się, że pan policjant jest przygotowany na każdą ewentualność. A właściwie - nie on, a ci, którzy tą klasyfikację układali.
- No dobrze, ale są takie przypadki - upierał się Łukaszek - gdzie policja nic nie wie, dopiero zaczyna śledztwo i może się okazać, że...
- Przypadki, których nie można zaklasyfikować... - przyznał pan policjant mamy traktować jako samobójstwa.
- Ja leję - jęknął Łukaszek.
- W związku z tym wszystkie wydziały zabójstw ulegną rozwiązaniu - kontynuował policjant. - Będą to kolosalne oszczędności. W ich miejsce mają powstać wydziały polityczne.
- A ta, no... - Łukaszek pomyślała o formacji, z którą ich ojciec miał najwięcej problemów. - Drogówka! Też zostanie zlikwidowana?
- O nie! Jakiś bat na opozycję musi być!
- Może i dobrze, że będziecie mieć jakieś oszczędności - odezwała się pojednawczym tonem siostra Łukaszka. - Kupicie sobie wreszcie porządne komputery... Bo widzę, że pan pisze bez monitora. To musi być trudno. Nawet myszki pan nie ma, a klawiatura jest podpięta od razu do drukarki... Dziwne.
- To maszyna do pisania, proszę pani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|