Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:47, 12 Sty 2009 Temat postu: Kompletny cyrk |
|
|
Reforma będzie kosztować 46,7 mld zł
Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej rekompensaty będą kosztować budżet państwa 30 mld zł. Przedsiębiorcy uważają, że koszty likwidacji wcześniejszych emerytur są za wysokie. ZUS nie przygotował jeszcze kalkulatora do liczenia wysokości przyszłej rekompensaty.
Poczytajcie:http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/106073,reforma_bedzie_kosztowac_46_7_mld_zl.html,2
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:36, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ZLIKWIDUJMY OFE!
Jak długo miliony Polaków dadzą się okradać?
Ponad 20 mld zł straciły w ubiegłym roku powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) zarządzające zgromadzonymi w otwartych funduszach emerytalnych (OFE) pieniędzmi przyszłych emerytów. Czas uznać, że osławiona „reforma systemu emerytalnego” była hucpą, bezczelnym skokiem na kasę i zakończyć tę kosztowną farsę!
Jeśli wierzyć komunikatom Komisji Nadzoru Finansowego, do końca listopada 2008 r. fundusze otrzymały z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych łącznie 116,5 mld zł, zaś ich aktywa wyniosły 132,7 mld. Oznacza to, że od 1999 r. (czyli przez 10 lat) zarobiły zaledwie 16,2 mld! Około jednego procenta rocznie!
Każdy z nas zyskałby więcej, gdyby swoje składki odprowadzał na lokaty bankowe, kupował za nie obligacje skarbu państwa, albo dolary i euro. Przy czym mówimy tu o najbardziej konserwatywnych, a więc najbezpieczniejszych formach inwestowania.
O tym, jak frywolnie poczynali sobie leszcze z PTE, niech świadczy fakt, że w listopadzie ub. roku udział akcji w portfelach funduszy emerytalnych sięgał zaledwie 21,9 proc. (29,1 mld zł). Zaś udział papierów skarbowych wyniósł aż 74 proc. (98,2 mld zł). Co oznacza, że wspomniane ponad 20-mld straty były konsekwencją wyłącznie nietrafionych inwestycji giełdowych. I jest to zrozumiałe. W 2008 r. wartość aktywów notowanych na warszawskim parkiecie zmniejszyła się o ok. 50 proc.
Niewolnicy XXI wieku
Trzeba być albo wybitnym cwaniakiem, albo szaleńcem, by zakładać, że oszczędności przyszłych emerytów da się skutecznie pomnożyć w szulerni, jaką jest giełda. Ma się rozumieć, pomnożyć w dłuższej perspektywie.
Mało kto z nas wie, że to państwo i nikt inny jest jedynym gwarantem naszych przyszłych emerytur. Także tych wypłacanych z OFE! I to państwo postawiło cały swój aparat przymusu, wszystkie służby: jawne, tajne i dwupłciowe, do dyspozycji prywatnych właścicieli PTE, by ściągać ze swych obywateli przymusowy haracz za rzekomą opiekę na starość. Tymczasem wiemy już, że jedyne, co OFE gwarantują, to liczone w dziesiątkach miliardów zł straty.
Powszechne towarzystwa emerytalne w majestacie prawa od każdej ofiary ściągają przymusowy haracz – zwany elegancko opłatą – za to, że raczą przyjąć w obrót cudze pieniądze. I haracz ów nie ma nic wspólnego z osiąganymi wynikami finansowymi!
Kopnij OFE w d...
W 2008 r., mimo ponad 20-mld strat, prywatni właściciele emerytalnego biznesu winszowali sobie ok. 1,5 – 1,7 mld zł! Za nic! A raczej za to, że stracili ponad 20 mld zł!
Zaś jeśli komuś przyszłoby do głowy, by kopnąć cwaniaków w d..., zabrać swoje pieniądze i przenieść je do ZUS, który dwa razy skuteczniej nimi obraca, okaże się to niemożliwe. Prawo polskie tego zabrania! A mówiąc po ludzku państwo całą swoją mocą pilnuje, by miliony niewolników każdego miesiąca odprowadzały haracz na konta panów z PTE.
Ostatnio prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył publicznie, że należy stworzyć możliwość przechodzenia z prywatnych OFE pod skrzydła państwowego ZUS.
Kaczyński musi wiedzieć, że Platforma Obywatelska przypilnuje, by nigdy do tego nie doszło. Bo gdyby wprowadzić w życie postulat prezesa po kilku miesiącach właściciele prywatnych PTE nie mieliby czym „obracać”. Tylko najwięksi w kraju frajerzy zostaliby przy nich z resztkami gotówki. Dlatego zrobią oni wszystko, by w Sejmie zablokować każdą inicjatywę zmierzającą do likwidacji powołanego w 1998 r. systemu pańszczyźnianego.
System ten i tak upadnie, tak jak jesienią ub. roku upadł w Argentynie. Następnego załamania giełdowego OFE nie przeżyją. Na razie straciły połowę tego, co zarobiły. Jeśli stracą resztę, każdy, kto by nad Wisłą nie rządził, będzie wiedział, co robić.
Cywilizowany sposób polega na tym, by najpierw zezwolić Polakom na odchodzenie z OFE do ZUS. Myślę, że większość z nas dokonałaby właściwego wyboru, a reszta rozwiązałaby się sama.
Pamiętajmy! Za 500 zł emerytury nie da się przeżyć. Dlatego „fundamentalna reforma systemu emerytalnego” z 1998 r. musi trafić tam, gdzie jej miejsce – na śmietnik!
(*)Marek Czarkowski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyngiel
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpackie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:43, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Można było przewidzieć, że wyniki Otwartych Funduszy Emerytalnych będą takie jakie są, dlatego przezornie zostałem w ZUS-ie. Niebawem, gdy funduszom emerytalnym przyjdzie wypłacać emerytury, to zaczną lawinowo bankrutować. Oczywiście za defraudacje miliardów złotych jak zwykle zapłacą Polacy poprzez zwiększenie składki emerytalnej i kolejne podniesienie wieku emerytalnego, tym razem zapewne do 70 lat. I tak właśnie wyglądają reformy w Polsce od 20 lat. Wszystkie są robione nie dla ludzi, tylko kosztem ludzi, wszystkie zabierają coś większości, żeby było więcej dla wąskiej mniejszości, no i nie ma żadnej odpowiedzialności cywilnej dla rządzących za błędy z głupoty i błędy zamierzone. Z 21 postulatów Solidarności, tak naprawde został zrealizowany tylko jeden, msza św. w radiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:56, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Tobą Cyngiel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:05, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wcześniejsza emerytura za pracę przed reformą
ZUS przyzna emeryturę pomostową osobie, która przed 1 stycznia 1999 r. pracowała chociaż jeden dzień w tzw. szkodliwych warunkach.
Od 1 stycznia 2009 r. osoby zatrudnione w szczególnych warunkach lub charakterze wykonujące prace wymienione w załączniku do ustawy o emeryturach pomostowych mogą ubiegać się o to świadczenie. Według Przemysława Przybylskiego, dyrektora Biura Prasowego ZUS, przy ustalaniu, czy został spełniony warunek co najmniej 15-letniego okresu pracy w takich warunkach uwzględni okresy pracy przed 1 stycznia 2009 r. wymienione oraz w nowych wykazach prac uprawniających do emerytury pomostowej.
- Okresy te podlegają sumowaniu - mówi Przemysław Przybylski.
ZUS wyjaśnia, że warunek pracy w tzw. szkodliwych warunkach przed 1 stycznia 1999 r. zostanie uznany za spełniony, jeżeli praca ta była wykonywana przez co najmniej jeden dzień. Drugim warunkiem jest wykonywanie jej po 31 grudnia 2008 r.
Ustawa o emeryturach pomostowych gwarantuje również uzyskanie prawa do emerytury pomostowej ubezpieczonym urodzonym po 31 grudnia 1948 r., którzy wprawdzie po 31 grudnia 2008 r. nie wykonywali pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze uprawniającej do emerytury pomostowej, ale spełnili inne warunki określone w ustawie niezbędne do uzyskania prawa do takiego świadczenia. W tym przypadku chodzi o posiadanie okresu pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze wymaganego w przepisach regulujących nabycie uprawnień do takiej emerytury, który jest wymieniony w wykazie prac uprawniających do emerytury pomostowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:05, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Operacja się udała, pacjent zmarł
Ministerstwo Pracy rzeźbi w reformach emerytalnych! Na początek zapowiada ,,przebudowę'' i wprowadzenie obok otwartych funduszy emerytalnych subfunduszy mających gromadzić pieniądze – odrębnie dla osób starszych wiekiem, odrębnie dla młodszych. Ot, taka reforma w reformie planowana przez rząd Tuska.
Owe działania podyktowane są gigantycznymi stratami OFE w roku ubiegłym i spodziewanymi, równie potężnymi ubytkami w roku bieżącym. Pośpiechu nie ma. Projekty do konsultacji społecznych mają trafić w marcu. Co będzie w maju i czerwcu, Bóg raczy wiedzieć... Jest za to okrągła rocznica.
Mija 10 lat od chwili, w której rząd premiera Jerzego Buzka ,,odpalił'' osławioną reformę emerytalną. Reprezentujący bogaczy Business Centre Club zorganizował z tej okazji konferencję, na której – jak się wolno domyślać – słodzono jej autorom, ile wlezie. Lecz nawet w przepojonej wonią drogiej whisky i tanich cygar atmosferze padły zadziwiające uwagi. Prorektor Akademii Ekonomicznej w Poznaniu prof. Maciej Żukowski dziarsko dowodził, że reforma miała przede wszystkim zapewnić możliwość sfinansowania nowego systemu emerytalnego w długim okresie. Gdy wspomniał o wysokości przyszłych świadczeń, podkreślił, że przeciętnie zarabiający człowiek w 2005 r. mógł po przejściu na emeryturę dostać ok. trzech czwartych swoich ostatnich zarobków, podczas gdy w 2050 r. z obu filarów będzie mógł liczyć na ok. 44 proc. zarobków. Nie trzeba być profesorem ekonomii, by odkryć, że trzy czwarte to więcej niż 44 proc. Warto upowszechniać myśl prorektora Żukowskiego, by nikt nie miał wątpliwości, jak głęboko i starannie dymają nas reformatorzy i ich mocodawcy reprezentujący prywatnych właścicieli OFE. By owa rozkosz była większa, w marcu minister Fedak uszczęśliwi nas konsultacjami. Trzeba będzie wybrać, czy chcemy być okradani szybko, czy też preferujemy dłuższe procedury? Obojętnie co wybierzemy, zarobią prywatni właściciele
Źródło:www.trybuna.com.pl/n_show.php?code=2009012109
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:23, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
JAK NAS RŻNĄ
Rząd, banki i pracodawcy prywatni – na kryzysie da się zarobić!
Nadciągający kryzys spędza sen z powiek wielu Polakom. Boimy się utraty pracy, podwyżek cen żywności i usług, odbierania uprawnień pracowniczych. Ale nie wszyscy na kryzysie tracą. Są tacy, którzy na nim zarobią i to dużo.Oto krótki przegląd szczęśliwców:
Banki doją, ile wlezie!
Praktycznie na wszystkim. Inflacja w Polsce spada, Rada Polityki Pieniężnej tnie stopy procentowe, lecz nie ma to wpływu na decyzje bankierów. Oprocentowanie kredytów, zwłaszcza hipotecznych, nie maleje. W przypadku oprocentowania kart kredytowych zahacza już ono o ustawową definicję lichwy. Do tego podnoszone są marże i opłaty. Bankierzy tłumaczą, że ,,jest kryzys'' – do którego sami doprowadzili – więc koszt pieniądza na rynku międzybankowym wzrósł. Przy czym mnożą nachalne żądania, by państwo udzieliło im dodatkowych gwarancji! Bo jak nie, to ograniczą akcję kredytową o 100 mld zł i wszyscy pójdziemy z torbami. Do tego największe banki, w tym PKO BP, zapowiadają zwolnienia zbiorowe. Słusznie! Zasiłki dla bezrobotnych finansistów wypłaci dziurawy budżet. Cel jest prosty. Zysk netto sektora bankowego za 2008 r. szacuje się na 16 – 18 mld zł. Zapowiadają się wypłaty rekordowych premii dla zarządów. Nie ma powodów, by 2009 r. był dla tych panów gorszy.
OFE – i wszystko jasne
Prywatni właściciele powszechnych towarzystw emerytalnych zarządzających ponad 130 mld zł zgromadzonymi w otwartych funduszach emerytalnych i wspierający je lobbyści dosłownie wyłażą ze skóry, by dotychczasowe obowiązkowe opłaty dystrybucyjne (7 proc. od każdej złotówki!) pozostały na niezmienionym poziomie. Jest się o co bić. W 2008 r., nie bacząc na skandaliczne straty, cwaniacy zgarnęli ok. 1,7 mld zł. Rząd w marcu ma zamiar skierować do Sejmu projekt ustawy ograniczającej ich apetyty. Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan już protestuje. Dlatego nie sądzę, by posłowie szybko się z tą ustawą sprawili. O zbyt wielką kasę idzie gra. To, co będzie się działo w trakcie prac sejmowych, winno zainteresować CBA. Moim zdaniem, 2009 r. dla prywatnych właścicieli PTE zapowiada się wybornie. Nie da się tego powiedzieć o przyszłych emerytach.
Módl się i pracuj, a garb ci sam wyrośnie
Lobbyści z Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Konfederacji Pracodawców Polskich i Business Centre Club stają na rzęsach, by przekonać posłów do zmian w prawie pracy, które umożliwią im sprawniejszy wyzysk, a w razie czego szybkie i tanie pozbywanie się pracowników. Swój proceder uprawiają pod szumnymi hasłami ,,ratowania miejsc pracy'' i ,,poprawy konkurencyjności''! Główne pomysły to zgoda na obniżkę wynagrodzeń (eufemistycznie nazywane ,,zwiększeniem elastyczności płac''), skracanie czasu pracy, likwidację wypłat premii i nagród jubileuszowych, likwidację nadgodzin, skrócenie z czterech do dwóch lat okresu ochronnego dla pracowników w wieku przedemerytalnym itp. ,,Przedsiębiorczość zorganizowana'' chce, by państwo partycypowało w kosztach ,,reform''. Im dłuższy i cięższy będzie kryzys – tym łatwiej będzie przepchnąć w Sejmie owe pomysły. Spodziewany zysk to dziesiątki miliardów zł. Rocznie! A bezrobocie i tak wzrośnie do 16 – 18 proc. A na razie zanosi się na podniesienie w przyszłym roku składki zdrowotnej o 1 proc., która większości Polaków zje to, co zyskali na tegorocznej obniżce podatków.
Płyniemy z prądem
Energetyka – tłusta śmietanka dla prywatnego biznesu. Ostatnie, sięgające nawet 90 proc., podwyżki cen energii elektrycznej dla przedsiębiorstw ujawniły, o co w tym biznesie chodzi. Odbiorcy energii płaczą i alarmują, że drastycznie wzrosły im koszty produkcji. Przyjdzie zwalniać ludzi, podnosić ceny, ciąć inwestycje... Rząd jednak w temacie ,,prąd'' nie ma nic do gadania – takie jest w Polsce prawo. Decydują rynek i konkurencja. A ponieważ nad Wisłą jedno i drugie to fikcja, pośrednicy w dostawach prądu zarobią w 2009 r. miliardy zł górką. Winę zwalą na kryzys. Sejm, Senat i główne partie polityczne nie zajmują się takim drobiazgami jak ceny energii elektrycznej. Rajcuje ich nowa laska Kazia i gajerek prezesa Jarosława. Dostawcy energii elektrycznej w 2009 r. mogą spać spokojnie… i liczyć ekstra zyski.
Rząd frajerów
Doniesiono mi, że w Davos minister finansów Jan Vincent Rostowski podzielił się swym olśnieniem, iż wpompowanie miliardów funtów przez rząd Jej Królewskiej Mości w brytyjski sektor bankowy nie do końca jest zgodne z unijnymi wytycznymi dotyczącymi pomocy publicznej. Potraktowano go po angielsku – czyli olano. To ujawnia różnicę między nami a resztą cywilizowanego świata. Rząd Donalda Tuska chce ciąć, by ożywić gospodarkę, a tamci robią coś przeciwnego. Warto uświadomić sobie, że deklarowana anoreksja budżetowa doprowadzi jedynie do upadku całych gałęzi przemysłu, w pierwszym rzędzie zbrojeniówki, ogromnego wzrostu bezrobocia i gigantycznej dziury w budżecie. Owa dziura najbardziej kręci bankierów. Wiedzą, że rząd w końcu będzie musiał pożyczyć pieniądze. A jak nie rząd, to Zakład Ubezpieczeń Społecznych, albo Narodowy Fundusz Zdrowia. Wtedy spłyną na nich miliardy. Trzeba cierpliwie poczekać.
***
Lista nadzwyczajnych okazji do zarabiania na kryzysie jest długa. Rozmiary tekstu nie pozwalają na jej rozwinięcie. W kolejnych miesiącach z pewnością o nich usłyszymy. I co najważniejsze – zapłacimy za nie!
(*)Marek Czarkowski
żródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stoper
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Wto 22:03, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kolejny cud Tuska: dopłacamy do Unii
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:45, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pierwsza osoba otrzyma dzisiaj z OFE 23,65 zł emerytury
ZUS wypłaci dzisiaj pierwszą pełną emeryturę kapitałową dla klienta otwartego funduszu emerytalnego. Od wczoraj obowiązują przepisy, dające prawo do występowania z OFE 60-letnim kobietom. W styczniu zaledwie około 20 osób ubiegało się w ZUS o wypłatę emerytury z II filara.
Świadczenia z OFE
Od początku roku do OFE, do których należy około 70 proc. klientów II filaru, zgłosiło się za pośrednictwem ZUS zaledwie 11 osób chcących uzyskać prawo do emerytury okresowej. Tak wynika z informacji, jakie na naszą prośbę zebrała Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych. Także ZUS potwierdza bardzo małe zainteresowanie wypłatą nowych świadczeń. Jak ustaliliśmy, pierwsza pełna emerytura kapitałowa, którą wypłaci dziś ZUS, wyniesie 917,80 zł, z czego z OFE będzie pochodzić 23,65 zł.
Niewielkie są więc szanse, aby spełniła się rządowa prognoza mówiąca, że emerytury z OFE uzyska w tym roku około 2,5 tys. osób. Małe zainteresowanie jest m.in. efektem obowiązującego od wczoraj przepisu dającego prawo do wypisywania się z OFE 60-letnim kobietom. Mogą one przenosić swój kapitał z OFE do budżetu, zwiększając tym samym swoje świadczenie z I filaru. Eksperci oceniają, że to kolejny wyłom w reformie emerytalnej.
Nowe emerytury dla kobiet
- Szacujemy, że w styczniu około 20 osób ubiegało się w ZUS o wypłatę emerytury okresowej z II filaru - mówi Przemysław Przybylski, rzecznik ZUS.
Tłumaczy, że dzisiaj nastąpi pierwsza wypłata takiej emerytury, bo ZUS będzie wypłacał świadczenia ustalone na nowych, kapitałowych zasadach oraz emerytury mieszane 6. dnia każdego miesiąca. Pozostali emeryci otrzymują świadczenia 5., 10., 15., 20. i 25. dnia danego miesiąca.
Niewielkie zainteresowanie emeryturami okresowymi potwierdzają dane IGTE. Do pięciu powszechnych towarzystw emerytalnych (kontrolują 69 proc. rynku) do 27 stycznia tego roku zgłosiło się (za pośrednictwem ZUS) 11 osób zainteresowanych wypłatą emerytury okresowej z OFE. W praktyce są to wyłącznie urodzone w 1949 roku kobiety, które skończyły 60 lat.
- Cztery spośród nich nie miały zgromadzonej na koncie w OFE kwoty 3263 zł, a wtedy ZUS nie ustala emerytury okresowej. Ich pieniądze z OFE wracają do ZUS, zwiększając wysokość świadczenia z I filaru - mówi Marek Wilhelmi z IGTE.
Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego, ocenia, że w ING OFE prawo do emerytur okresowych może mieć w tym roku około 500 kobiet. Dodaje, że najwyższy kapitał zgromadzony dla kobiety z 1949 roku w tym funduszu wynosi 70 tys. zł.
- Taka osoba mając 60 lat, otrzyma emeryturę okresową wynoszącą ponad 285 zł miesięcznie - mówi Grzegorz Chłopek.
To efekt tego, że jej kapitał zostanie podzielony przez statystyczną liczbę miesięcy pozostałych jej do przeżycia. Dla 60-letniej kobiety wynosi ona 245,3 miesięcy. Natomiast wypłata emerytury w kwocie niespełna 24 zł, która ma się dzisiaj odbyć w ZUS, wskazuje, że klient OFE zgromadził na swoim koncie zaledwie 5800 zł (5800 zł / 245,3 = 28 zł).
Grzegorz Chłopek tłumaczy, że małe zainteresowanie otrzymaniem emerytury okresowej może wynikać z tego, że część osób uprawnionych do świadczeń chce dalej pracować. Jednak to niejedyna przyczyna.
Po bessie powrót do ZUS
Od wczoraj obowiązuje ustawa o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009 r. nr 8, poz. 3. Zmieniła ona m.in. brzmienie art. 183 ustawy regulującej sposób wypłaty emerytur przez ZUS. Przepis ten decyduje o sposobie wypłaty tzw. emerytury mieszanej. Przysługuje osobom kończącym wiek emerytalny w latach 2009-2013. W praktyce są to kobiety, które w tym czasie skończą 60 lat. Ich świadczenia z ZUS będą obliczane częściowo na nowych, a częściowo na starych zasadach. Na przykład w tym roku odpowiednio 80 proc. do 20 proc. Nowe brzmienie tego artykułu dało im dodatkowe uprawnienie. Mogą, na swój wniosek, występować z OFE. Wtedy ich pieniądze z funduszu trafiają do budżetu, a ZUS traktuje je, jakby nigdy nie należały do II filaru. Dzięki temu wyższe są ich emerytury z ZUS.
- Chcieliśmy dać osobom odchodzącym w najbliższych latach na emeryturę możliwość wyboru, czy chcą pozostać w OFE, czy mieć świadczenie wypłacone wyłącznie z ZUS - mówi Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Tłumaczy, że w ten sposób można im zrekompensować skutki panującej od ponad roku bessy na giełdzie.
- Państwo nie wywiązało się wobec nich z wprowadzenia tzw. funduszy typu B, czyli bezpiecznych form oszczędzania, i dlatego nie mogą ponosić skutków tych zaniedbań - mówi Marek Bucior.
Wskazuje, że jest to prawo wygasające.
Wyłom w reformie
Inaczej sprawę tę ocenia Wojciech Nagel, zastępca Rady Nadzorczej ZUS. Mówi, że przepis dający możliwość wyjścia z OFE osobom korzystającym z emerytur mieszanych stanowi wyłom w reformie.
- Do tej pory nie było tak szerokiej możliwości występowania z OFE - mówi Wojciech Nagel.
Wskazuje jednak, że już w 2005 roku miały być wprowadzone fundusze typu B, o niskoprofilowanym ryzyku, dla osób w okresie przedemerytalnym. Podkreśla, że to właśnie zaniechania w tym zakresie i przecena akcji na giełdzie w 2008 roku były bezpośrednią przyczyną wprowadzenia nowych przepisów.
- Prowadzi to jednak do debaty rewidującej zasady, na których oparto reformę, co jest niekorzystne dla ubezpieczonych - mówi Wojciech Nagel.
Podobnie sprawę tę ocenia prof. Marek Góra, współtwórca reformy emerytalnej.
- Do tej pory z II filaru mogły wypisywać się tylko osoby, którym przynależność do OFE uniemożliwiała skorzystanie z wcześniejszej emerytury. Teraz ustawodawca dał takie prawo także tym, którzy ukończyli już wiek emerytalny. Jedyne pocieszenie, że jest ono wygasające - podkreśla Marek Góra.
Grzegorz Chłopek tłumaczy, że taka polityka oznacza odejście od idei reformy, która miała na celu zdjęcie z barków państwa i osób opłacających składki ciężaru wypłaty emerytur w przyszłości.
- Teraz ta odpowiedzialność z powrotem wraca do państwa - dodaje Grzegorz Chłopek.
Z kolei Marek Góra zwraca uwagę, że wraz z możliwością wypisywania się z OFE ZUS powinien zostać zobowiązany do przedstawiania szacunków emerytur z dwóch i jednego filara. Po to, aby osoba decydująca się na powrót do ZUS na tym nie straciła.
źródło: praca.gazetaprawna.pl/artykuly/111850,pierwsza_osoba_otrzyma_dzisiaj_z_ofe_23_65_zl_emerytury.html
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stoper
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Pon 12:02, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przyjazne państwo czy zwykły łobuz?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
filologini58
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pon 20:25, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Każde zdanie tego artykułu to niestety smutna prawda o Polsce. Najgorsze w tym, że my mówimy 'państwo', a to nikt inny tylko ci wybierani przez nas w wyborach cwani rodacy, którzy na naszych garbach budują swój dobrobyt, co można by było jeszcze strawić, gdyby za tym szło autentyczne porządkowanie sposobu funkcjonowania państwa, w którym żyjemy. Żeby choć dało się jakiś ład, jakąś logikę w tych działanich naszych 'włatców' dojrzeć. Jedyna logika, jaka tu funkcjonuje sprowadza się do praw rządzących korytem. Żywy Orwell. Ciekawe, że wśród polskich emigrantów od wieków funkcjonuje przekonanie o tym, że aby dobrze i spokojnie funkcjonować, należy trzymać się z dala od rodaków. Nie chciałabym siać defetyzmu, ale w miarę lat zaczynam wierzyć, ze jesteśmy nie tyle narodem wybranym, co przeklętym. Nie potrafimy się rządzić. Dopuszczamy do władzy jednostki psychopatyczne, błaznowate, nieodpowiedzialne. Naszych polityków nie rozliczamy ze zbrodni, puszczamy płazem kolejne przekręty, tolerujemy brak przejrzystości w funkcjonowaniu sfery publicznej. Najgorsze jednak to, że nawet gdy już przytomniejemy i rzeczywistość dociera do nas wyraźnie, nie potrafimy się sami zorganizować i po obywatelsku zrobić porządek z samozwańczą wspólczesną szlachtą, która doprowadza to państwo do ruiny. Nie ma z kim walczyć, bo mamy wybór - zawsze można stąd wyjechać, zrzec się obywatelstwa, zapomnieć. Wielu tak zrobiło i... wygrało życie. Jest to strategia opuszczającego tonący okręt szczura ale czy warto poświęcać zycie dla współrodaków, którzy chętnie utopiliby cię w łyżce wody. Wiedzą o tym nasi rządzący i wykorzytują tę wiedzę do realizacjo własnych celów. Naszym naiwnym, bogobojnym społeczeństwem łatwo jest manipulować.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek5
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Polski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:35, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nic się nie zmieni, dopóki samozwańcza szlachta nie ustąpi. Analogia (1981,"okrągły
stół", strajk generalny)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:34, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
O głupawych świadczeniach kompensacyjnych:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:09, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Powstrzymać Hall!
Co powinien zrobić premier, kiedy Katarzyna Hall zaproponuje kolejną reformę edukacji? Rodzice sześciolatków nie będą mieli wątpliwości - powstrzymać ją! Z chaosu wcielania w życie pomysłu wcześniejszego wysyłania dzieci do szkół nie wyłania się bowiem żaden kuszący obraz. W minionym tygodniu Sejm zdecydował - sześciolatki obowiązkowo pójdą do I klasy dopiero za trzy lata. Rząd szukając oszczędności, zamiast 340 mln zł na sfinansowanie reformy, dał 40 mln zł, czyli 8 razy mniej. Z pierwotnych planów został ogryzek: jeśli rodzic będzie chciał i „dogada się” z dyrektorem szkoły, to sześciolatek zostanie pierwszoklasistą. Zapewne takich rodziców nie będzie wielu. Dlaczego? Proszę sobie wyobrazić sytuację, kiedy I klasa będzie liczyć 15 siedmiolatków po nauce w zerówce oraz kilkoro sześciolatków bez takiego przygotowania. Co ma zrobić nauczyciel? Zająć się młodszymi, nieprzygotowanymi, by wyrównali zaległości? To rozsądne, ale wtedy siedmiolatki czeka kilka miesięcy nudy i przekonanie, że nauka to wyjątkowo beznadziejne zajęcie. Może więc powinien skupić się na liczniejszej grupie siedmiolatków? Też rozsądnie, tyle że dla sześciolatków szkoła szybko zacznie być koszmarem, gdzie trudno cokolwiek zrozumieć, za to łatwo zostać klasową łamagą czy kozłem ofiarnym. Nauczyciel będzie miał wybór między dwoma złymi scenariuszami. Wyłącznie dlatego, że rządowi zabrakło odwagi przyznania się do błędu, czyli złego przygotowania całkiem potrzebnej reformy. Rodzice sześciolatków zorganizowali się, uruchomili stronę [link widoczny dla zalogowanych] Nie zgadzają się na likwidację zerówek w przedszkolach, nową podstawę programową oraz zrzucenie odpowiedzialności za realizację reformy na samorządy. Wystosowali list do premiera, w którym piszą: „Czujemy się przez nasz rząd traktowani przedmiotowo, wyłącznie jako płatnicy podatków i opiekunowie milionów przyszłych płatników składek ZUS.” Bez odpowiedzi.
W dodatku Warszawa - bastion PO - postanowiła zostać prymusem w tym karkołomnym przedsięwzięciu. Rodzice alarmują, że miasto zdecydowało się na pilotażowe wprowadzenie reformy już teraz, choć szkoły są do tego zupełnie nieprzygotowane. Wczoraj zorganizowali wiec pt. „Mamo, tato, chcą mnie wyrzucić z przedszkola”. I czego się dowiedzieli od władz miasta? Że dla stołecznego biura edukacji reforma to sprawa „honoru”. A przecież zarządzanie miastem to nie turniej rycerski. Tu przydatniejsze cnoty to rozum i wyobraźnia. Warto o tym pamiętać, gdy decyduje się o losach tysięcy dzieci.
Joanna Kluzik-Rostkwoska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xx
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:00, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
(19.02) Podkomisja: Nie ma zgody na zrównanie świadczeń kompensacyjnych z "pomostówkami"
Nauczycielskie świadczenia kompensacyjne nie powinny być zrównane z emeryturami pomostowymi – uważa sejmowa podkomisja pracująca nad poselskim projektem ustawy. Posłowie zgodzili się za to przyznać świadczenia m.in. bibliotekarzom.
Podkomisja odrzuciła popieraną przez ZNP poprawkę Krystyny Łybackiej (Lewica), by świadczenie kompensacyjne stanowiło 100 proc. „pomostówki”. W projekcie pozostawiono więc przepis mówiący, iż nauczycielskie „emerytury” stanowić będą jedynie 80 proc. „pomostówek”. Nic tu jednak nie jest przesądzone – na posiedzenie nie przyszedł przedstawiciel PSL, a ludowcy już miesiąc temu poparli podwyższenie świadczeń. Tym bardziej, że Łybacka zapowiedziała powtórne zgłoszenie poprawki, gdy projektem zajmą się połączone komisje.
Posłowie nie przyjęli też innych propozycji popieranych przez związki zawodowe, w tym zmianę harmonogramu wygaszania świadczeń, tak, aby 55-letni nauczyciele mogli przechodzić na emeryturę nie do końca 2009 r., ale do roku 2014. Podkomisja nie potrafiła natomiast rozstrzygnąć, co z propozycją przyznania odchodzącym na świadczenie nauczycielom takiej samej odprawy jak tym, którzy odchodzą na „zwykłą” emeryturę.
Za sukces można natomiast uznać przyznanie świadczeń kompensacyjnych większej niż to było pierwotnie wpisane do projektu grupie nauczycieli. W ten sposób na świadczenia będą mogli przechodzić m.in. nauczyciele pracujący w szkolnych bibliotekach.
Posłowie zmienili też artykuł określający czas pracy nauczycieli mających prawo korzystać ze świadczeń, który to przepis dyskryminował dyrektorów szkół. Według nowego zapisu, na świadczenie będzie mógł przejść każdy nauczyciel, który przepracował co najmniej 20 lat w zawodzie „w wymiarze co najmniej połowy obowiązkowego wymiaru zajęć".
Ponad 2,5 godziny pracy posłów pokazały, że projekt jest – delikatnie mówiąc – niedopracowany zarówno pod względem merytorycznym jak i prawniczym. Podczas czwartkowego posiedzenia zdarzały się momenty, gdy wszystkie strony gubiły się w domysłach, co mają oznaczać poszczególne sformułowania projektu, a posłowie nieraz rozkładali ręce próbując tak sformułować przepisy, aby ustawa miała ręce i nogi.
W najbliższy wtorek podkomisja ma kontynuować prace nad projektem.
(PS, GN)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|