Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Librus
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:54, 03 Lip 2011 Temat postu: KATASTROFA |
|
|
Z analizy dokumentów przywołanych w załączniku nr 93 wynika, że o godzinie 10.41.05 zanikło zasilanie komputerowego systemu zarządzania lotem (FMS)48, co spowodowało „zamrożenie danych” mówiących o położeniu i innych parametrach samolotu w tym momencie. Jak zaś wynika z oceny przywołanej w rozdziale 1.11.5. Raportu MAK, w tym samym czasie zatrzymały się zapisy czarnych skrzynek, natomiast 2,5 sekundy wcześniej zatrzymał się zapis tzw. rejestratora parametrów lotu ATM49 (dokonywany metodą cyfrową, więc uznawaną za pewną).
Jak wynika z informacji ekspertów czarne skrzynki w razie utraty zasilania centralnego mogą czerpad energię bezpośrednio z akumulatorów samolotu. Tak więc zatrzymanie się zapisu czarnych skrzynek (o ile dane podane przez MAK są wiarygodne) byłoby skutkiem utraty przez samolot wszelkiego zasilania i prawdopodobną blokadę wszelkich systemów sterowania. Wcześniejsze zatrzymanie się skrzynki ATM mogło wynikad z odmiennego od czarnych skrzynek systemu ich podłączenia i wskazywałoby na to, że kolejnośd wydarzeo mogła byd następująca: (przyczyna nieznana), awaria centralnego zasilania, zatrzymanie zapisu rejestratora ATM, odcięcie połączenia z akumulatorami lub ich neutralizacja, zatrzymanie się i zamrożenie danych FMS. Wydarzenia te miały miejsce między godz. 10.41,02.5 a godz. 10.41,05 na wysokości 15 metrów nad poziomem pasa (co w tym miejscu jest równoznaczne z poziomem gruntu) i ok. 52 metry od szosy Kutuzowa 578 metrów od pasa startowego, a około 80 metrów od pierwszego śladu wskazanego przez MAK jako kontakt z ziemią – w miejscu wyznaczonym przecięciem się N 54°49.483’ E 32°03.161’, co wynika z danych zapisanych w centralnym komputerze TU 154M.
Powyższe dane wyznaczają moment katastrofy samolotu wiozącego Prezydenta RP i polską elitę do Smoleoska. Oznacza to, że upadek Tu-154M na ziemię był konsekwencją wydarzeo, które rozegrały się 15 metrów nad ziemią.
PS.48-Po wyłączeniu głównego zasilania FMS, czarne skrzynki pobierają zasilanie z akumulatorów samolotu, do których są podłączone kabelkiem. W takim przypadku moc akumulatorów pozwala czarnym skrzynkom rejestrować przez około 20 minut, chyba że uszkodzone zostaną akumulatory.
PS.49-1.11.5. Pokładowy eksploatacyjny rejestrator parametrów ATM
Na miejscu zdarzenia odnaleziono również, eksploatacyjny rejestrator parametrów ATM-QAR produkcji firmy ATM (Rzeczpospolita Polska). 17 kwietnia 2010 r. w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych (Warszawa), przy udziale przedstawiciela MAK, otworzono rejestrator ATM-QAR z kasetą pamięci ATM-MEM15 nr seryjny 0158/91. Po otwarciu rejestratora stwierdzono, że kaseta nie ma uszkodzeń. Kopiowanie informacji przeprowadzono z wykorzystaniem urządzenia ATM-RD3 i oprogramowania ATM-FDS32. W wyniku kopiowania stwierdzono, że rejestrator zapisał informację lotniczą z 10. 04. 2010. Dany rejestrator podłączony jest do przewodu informacyjnego systemu MSRP-64 („równolegle” do rejestratora KBN-1-1) i jego wykaz rejestrowanych parametrów jest identyczny z [rejestrowanym] przez MSRP-64 (za wyjątkiem dodatkowej rejestracji wibracji węzłów mocowania silników i dwóch komend jednorazowych). Montaż danego rejestratora z konstruktorem samolotu (OAO „Tupolew”) i konstruktorem systemu MSRP-64 (OAO Przedsiębiorstwo Naukowo-produkcyjne „Pribor”) nie został uzgodniony. Zarejestrowane przez ten rejestrator dane zostały przeanalizowane i stwierdzono ich zgodność z danymi systemu MSRP-64. Niemniej jednak, dla szeregu parametrów wspomniane dane okresowo różnią się z zapisem MSRP-64 o 1-2 kody (poniżej 1%). Zakończenie zapisu tego rejestratora nastąpiło o 2,5 sekundy wcześniej niż zapisu na KS-13 i MŁP-14-5 systemu MSRP-64.
PS.Załącznik nr 93
Wyniki badao komputera pokładowego FMS, przeprowadzone przez spółkę Universal Avionics Systems Corporation (UASC) USA, zamieszczone w raporcie MAK
1.16.5 Wyniki badań TAWS i FMS
Badania były przeprowadzone na bazie konstruktora systemów - spółki Universal Avionics [Systems50] Corporation (UASC) w m. [Redmond51 w] USA pod kontrolą przedstawicieli MAK, Rzeczpospolitej Polskiej, NTSB [National Transportation Safety Board – Narodowa Rada Bezpieczeostwa Transportu USA+ i FAA *Federal Aviation Administration, agencja Departamentu Transportu USA]. Pomimo znacznych mechanicznych uszkodzeń bloków, praktycznie cała informacja została pomyślnie odczytana i rozkodowana. (…)
FMS UNS-1D
Na samolocie zamontowano dwa jednakowe FMS, składające się z urządzenia wprowadzania danych (CDU), zamontowanego w kabinie pilotów, komputera nawigacyjnego (NCU) i bloków wspomagających. NCU składa się z kilku paneli komputerowych, łącznie z panelem procesora centralnego (CPU). Pamięd RAM CPU zasilana jest z baterii i przy utracie zasilania zewnętrznego zawartośd pamięci jest „zamrażana”. W ten sposób rejestrowane są wartości dużej liczby parametrów, które zachowują się przy istnieniu zasilania od wbudowanej baterii i następnie mogą byd odtworzone.
Dane były odczytane z NCU numer identyfikacyjny 1192-00-111101, numer seryjny -281. Drugi komputer nawigacyjny (numer seryjny -1577) posiada bardzo silne uszkodzenia mechaniczne, odczytanie danych z niego nie było możliwe.
Analiza danych wykazała, że NCU-281 był zamontowany na pozycji numer 2 (drugiego pilota).
Ponieważ oba systemy wymieniają się danymi, to analiza danych tylko z jednego systemu pozwala twierdzid, że oba FMS w locie były włączone i pracowały poprawnie.
Zanik zasilania FMS („zamrożenie pamięci”) nastąpiło o 10:41:05, na wysokości barometrycznej skorygowanej do poziomu lotniska na wysokości około 15 metrów, prędkości podróżnej 145 węzłów (~270 km/h), w punkcie o współrzędnych 54°49,483’ szerokości północnej [i 32°03.161’+ długości wschodniej. (…)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subEarth/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Librus
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:35, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
WNIOSKI:
1. Blokowanie przez rząd Donalda Tuska przetargu na samoloty dla VIP-ów pozbawiło Polskę bezpiecznych statków powietrznych dla najważniejszych osób w państwie i spowodowało trwałe uzależnienie od sprzętu poradzieckiego.
2. Remont kapitalny Tu-154 M nr 101 zorganizowano i przeprowadzono w sposób urągający zasadom bezpieczeństwa, a odpowiedzialny za to Minister Obrony Narodowej nie dopełnił ciążących na nim obowiązków. Także liczne awarie występujące już po zakończeniu tego remontu wskazują na rażące niedopełnienie obowiązków przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie tego statku powietrznego.
3. Rząd D. Tuska od jesieni 2009 r. współdziałał z rządem Federacji Rosyjskiej przeciwko Prezydentowi RP Lechowi Kaczyoskiemu w celu rozdzielenia rocznicowych uroczystości katyńskich poprzez zorganizowanie odrębnego spotkania premiera D. Tuska z W. Putinem w Katyniu w dn. 7 kwietnia 2010 r. Rządy obu paostw ponoszą odpowiedzialnośd za tę sytuację, która doprowadziła do tragedii smoleńskiej.
4. Premier D. Tusk jako zwierzchnik służb specjalnych i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ponoszą szczególną odpowiedzialność za powierzenie kluczowej roli w przygotowaniu wizyty osobom o przeszłości agenturalnej, w tym Tomaszowi Turowskiemu.
5. Współdziałanie Ministerstwa Spraw Zagranicznych ze stroną rosyjską prowadziło do odwoływania wizyt przygotowawczych i przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP nie mogli skontrolować stanu lotniska w Smoleńsku.
6. Biuro Ochrony Rządu, a przede wszystkim Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller w sposób skandaliczny nie dopełnili obowiązków zorganizowania ochrony Prezydenta RP i najważniejszych osób w Państwie. W szczególności obciąża ich uzgodnienie ze stroną rosyjską powierzenia FSO ochrony Prezydenta RP na lotnisku w Smoleńsku i w drodze do Katynia – bez zapewnienia stronie polskiej koordynacji działań.
7. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych wiedziano, że lotnisko w Smoleńsku nie jest poinformowane o zaplanowanym na 10 kwietnia 2010 r. lądowaniu samolotu z Prezydentem RP na pokładzie i oceniano, że nieprzygotowanie lądowania samolotów w Smoleosku jest kwestią fundamentalną – lecz zaniechano przeprowadzenia niezbędnych czynności i ustaleń.
8. Ministerstwo Spraw Zagranicznych świadomie współdziałało ze stroną rosyjską w takim organizowaniu wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, by była ona gorzej przygotowana i gorzej zabezpieczona niż spotkanie premiera D. Tuska z W. Putinem. Zaakceptowano stanowisko MSZ FR, że strona rosyjska nie będzie zajmowała się wizytą Prezydenta RP w dn. 10 kwietnia, a równocześnie lot premiera D. Tuska w dn. 7 kwietnia został skoordynowany z lotem premiera W. Putina.
9. Rząd D. Tuska odpowiada za brak rosyjskiego nawigatora na pokładzie Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. i za wynikające stąd konsekwencje. Rezygnacja z nawigatora zamówionego dla samolotu przewożącego Prezydenta RP była skutkiem zorganizowania dodatkowego spotkania D. Tuska z W. Putinem.
10. Ministerstwo Obrony Narodowej i polski atasze wojskowy w Moskwie oraz służby rosyjskie całkowicie zlekceważyły swoje obowiązki dostarczenia załodze Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. informacji o zagrożeniu meteorologicznym.
11. Zlekceważono otrzymane ostrzeżenie o możliwości porwania statku powietrznego. Brak reakcji na zagrożenie terrorystyczne obciąża zwłaszcza szefów służb specjalnych i nadzorującego ich premiera D. Tuska.
12. Dostarczone załodze Tu-154M nr 101 w dn. 10 kwietnia 2010 r. karty podejścia zawierały fałszywe dane radionawigacyjne i były mniej precyzyjne od tych, które otrzymała załoga lecąca do Smoleńska w dn. 7 kwietnia 2010 r., co jednoznacznie obciąża stronę rosyjską, wskazując na jej udział w doprowadzeniu do tragedii.
13. Niewskazanie lotniska zapasowego załodze Tu-154M nr 101 jednoznacznie obciąża stronę rosyjską. Rezygnacja z wyznaczenia lotnisk zapasowych wskazuje na współodpowiedzialność Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Biura Ochrony Rządu oraz MSZ Federacji Rosyjskiej za wprowadzenie Tu-154M nr 101 w pułapkę nad lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj.
14. Bezpośrednią odpowiedzialność za wprowadzenie Tu-154M nr 101 w pułapkę nad Smoleńskiem ponoszą najwyższe czynniki rosyjskie, które wydały polecenie przekazywania polskim pilotom fałszywych danych.
15. Rosjanie zaniechali ratowania ofiar, z góry założywszy, że nikt nie przeżył. Dotychczas nie wyjaśniono, skąd mieli tę pewność.
16. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przejął władzę posiłkując się stanowiskiem prezydenta FR Dmitrija Miedwiediewa i nie czekając na dowody śmierci Prezydenta RP Lecha Kaczyoskiego, co było złamaniem Konstytucji RP.
17. Strona rosyjska oraz rząd D. Tuska utrudniały prowadzenie polskich postępowań wyjaśniających przyczyny i okoliczności katastrofy. Takie zachowanie oznaczało współdziałanie z obcym państwem w utrudnianiu śledztwa na szkodę Rzeczpospolitej Polskiej. Wszelką dostępną pomoc w śledztwie proponowały Stany Zjednoczone, lecz strona polska nie skorzystała z tej oferty.
18. Polska opinia publiczna i Sejm RP były systematycznie dezinformowane przez stronę rosyjską i rząd D. Tuska w najistotniejszych kwestiach dotyczących katastrofy oraz badania jej przyczyn i okoliczności. Takie postępowanie wskazuje na w pełni świadome współdziałania przedstawicieli rządu D. Tuska z władzami Federacji Rosyjskiej na szkodę polskiego śledztwa w celu uniemożliwienia dojścia do prawdy. Ponadto przedstawiciele rządu ponoszą odpowiedzialność za brak odpowiedniej reakcji na rosyjską kampanię oczerniającą ofiary katastrofy: w żaden sposób nie przeciwdziałali oni rozpowszechnianiu kłamliwych stwierdzeń na temat m.in. dowódcy Sił Powietrznych RP gen. Andrzeja Błasika.
19. Upadek Tu-154 M nr 101 na ziemię był konsekwencją wydarzeń, które rozegrały się 15 metrów nad ziemią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subEarth/images/spacer.gif) |
Librus
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:31, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
"Dowody zbrodni i grunt usuwający się spod nóg Tuska"
Aldona Zaorska
czwartek, 29 grudnia 2011 13:57
„Oni nie wiedzą, co robić. Znaleźli na jego ciele ślady materiałów wybuchowych. Jak się Polska o tym dowie, będzie skandal”- powiedział portalowi NowyEkran anonimowy pracownik Akademii Medycznej we Wrocławiu, gdzie przeprowadzano sekcję zwłok śp. Zbigniewa Wassermanna. Poza tym w tkankach oraz kościach eksperci mieli znaleźć m.in. tlenek etylu, tlenek propylenu, azotan izopropylenu, pył: aluminium, cyrkonu, magnezu oraz octol i hydrazynę. Dla niewtajemniczonych – octol to materiał wybuchowy, znany i stosowany w Europie Wschodniej, używany w inteligentnie sterowanych pociskach o małych gabarytach za to bardzo skuteczny. Hydrazyna zaś to paliwo rakietowe.
To nieprawda, że 10 kwietnia 2010 roku nic nie było zorganizowane – przeciwnie wszystko było zorganizowane – „mgła”, brak borowców, nieznany samolot krążący nad Smoleńskiem tuż przed „katastrofą”, polecenia wydawane bezpośrednio z Moskwy przez tajemniczego generała, „pancerna” brzoza, kłamstwa Ewy Kopacz, oddanie śledztwa Putinowi, zatrzymanie i zniszczenie najważniejszych dowodów, grzeczne respektowanie rosyjskiego zakazu otwierania trumien, ślimaczące się miesiącami „śledztwo”, kampania szyderstw i w końcu pogardliwe milczenie, bo z „wariatami nie ma o czym rozmawiać”. I kiedy wydawało się, że wszystko jest załatwione, ofiary wraz z pamięcią o nich pogrzebane, a internetowe lemingi obciążające winą śp. Lecha Kaczyńskiego zdominowały wszystkie fora w sieci, cała ta misterna konstrukcja zaczęła się walić.
Ślady materiału wybuchowego
„Oni nie wiedzą, co robić. Znaleźli na jego ciele ślady materiałów wybuchowych. Jak się Polska o tym dowie, będzie skandal”- powiedział portalowi NowyEkran anonimowy pracownik Akademii Medycznej we Wrocławiu, gdzie przeprowadzano sekcję zwłok śp. Zbigniewa Wassermanna. Poza tym w tkankach oraz kościach eksperci mieli znaleźć m.in. tlenek etylu, tlenek propylenu, azotan izopropylenu, pył: aluminium, cyrkonu, magnezu oraz octol i hydrazynę. Dla niewtajemniczonych – octol to materiał wybuchowy, znany i stosowany w Europie Wschodniej, używany w inteligentnie sterowanych pociskach o małych gabarytach za to bardzo skuteczny. Hydrazyna zaś to paliwo rakietowe. W dodatku w trumnie Zbigniewa Wassermanna znaleziono oprócz jego DNA, także DNA kobiety, co oznacza, że włożono do niej szczątki dwóch osób. Nawet oficjalne wyniki tej sekcji zgadzają się z rosyjskimi w 10 procentach. O szczegółach osoby, które je znają, po prostu boją się mówić. Boi się (albo co bardziej prawdopodobne – czeka na polecenia) także Naczelna Prokuratura Wojskowa. Ekspertyza została do niej przekazana tydzień temu. Do dziś jej treści nie ujawniono ani rodzinie Zbigniewa Wassermanna ani, tym bardziej, opinii publicznej. Dlaczego? Prawdopodobnie właśnie z powodu zawartości owej ekspertyzy. To już poważna sprawa – nie da się jej wytłumaczyć, przemilczeć ani zakrzyczeć ustami służalczych dziennikarzy i „ekspertów”. Jeśli treść, która wyciekła, pokrywa się z tym, co dostała prokuratura, jest to po prostu niepodważalny dowód, że w Smoleńsku doszło do zamachu, jest to potwierdzenie wyśmianej albo przemilczanej opinii ekspertów Antoniego Macierewicza o dwóch wybuchach, które spowodowały katastrofę. Ujawnienie tego światu oznacza niewyobrażalny międzynarodowy skandal, na który nie pomogą pienia TVNu ani wysiłki cyngli z Czerskiej. Wydaje się więc, że ów anonimowy pracownik Akademii Medycznej ma rację – Donald Tusk, Ewa Kopacz, Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski i Klich najwyraźniej nie wiedzą, co robić. Może gorączkowo zastanawiają się, jak wybrnąć z tej sytuacji. Może za „treningiem” policji 11 listopada, kryje się testowanie tłumienia zamieszek wywołanych wyjściem na ulice ludzi z powodu innego, niż kryzys i szalejąca drożyzna. Może serwilizm Sikorskiego wobec Merkel nie był tylko serwilizmem a próbą znalezienia poplecznika na wypadek, gdy Putin się obrazi. A „obrazi się” z pewnością.
Wrocław, nie Kraków
Przyznać im trzeba, że się starali do końca ukryć prawdę. Dowodem jest zlecenie wykonania sekcji zwłok śp. Zbigniewa Wassermanna we Wrocławiu, chociaż najstarszy i najlepszy w Polsce Zakład Medycyny Sądowej mieści się w Krakowie zaledwie 10 km od cmentarza z którego ekshumowano ciało. Rodzina Zbigniewa Wassermanna wręcz dobijała się z prośbą, aby to właśnie tam przeprowadzono sekcję.
Nic z tego. Jego szefowa – profesor Małgorzata Kłys – zapytana dlaczego odmówiła przyjęcia ciała i zostało ono odesłane do oddalonego o 250 km Wrocławia, odpowiedziała - Nasze władze nie udzieliły – że tak powiem – takiego zezwolenia (…) To było poza mną. Podobno decyzja zapadła we władzach Uniwersytetu Jagiellońskiego i to nie od razu po ekshumacji. Naukowcy milczą na ten temat. - Wszystko jest poza nami – powtarzają. Wygląda więc na to, że decyzję podjął ktoś z zewnątrz. Uczynił to nie tylko w ostatniej chwili, ale też wskazał miejsce przeprowadzenia sekcji – Zakład Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Dlaczego we Wrocławiu? -Ponieważ tam jest pani profesor Barbara Świątek, która się tym zajęła z punktu widzenia konsultanta krajowego w medycynie sądowej – odpowiedziała profesor Kłys. Tyle oficjalnego stanowiska. Tymczasem blogerzy przeprowadzili własne śledztwo i doszli do wniosku, że ten wybór najprawdopodobniej był celowy. Pani profesor Świątek zasłynęła już kilkoma ekspertyzami, w których okazywała się nader wyrozumiała w ocenach przyczyn śmierci.
Noworodki w kieszeni fartucha i zastrzyki w celach naukowych
Cała Polska była zbulwersowana zdjęciami rozradowanych pielęgniarek z wcześniakami w kieszeniach ich służbowych fartuchów, trzymanymi w dłoniach jak szczenięta. Jedno z tych dzieciątek zmarło. Sekcja zwłok maluszka „nie wykazała” związku pomiędzy śmiercią a zabawą nim pielęgniarek. Opinię dotyczącą braku zagrożenia życia wcześniaków na skutek wkładania ich do kieszeni podpisała właśnie prof. Świątek. Być może tak było. Ale już druga sprawa do dziś wzbudza poważne wątpliwości. To jej eksperci 34 lata po znalezieniu zmasakrowanego ciała, stwierdzili, że Stanisław Pyjas zabił się sam a SB nie miało z jego śmiercią nic wspólnego (nie zgodził się z tą opinią ani IPN ani rodzina zamordowanego studenta). Jeszcze głębszy cień na panią Świątek rzuciła dr. hab. nauk medycznych Zofia Szychowska, również z Wrocławia, która w czasie gdy na czele uczelnianej komisji dyscyplinarnej stała prof. Świątek, naraziła się i jej i całemu medycznemu środowisku Wrocławia, opisując przypadki korupcji w Akademii Medycznej i stając w obronie dzieci, poddawanych bolesnej i niebezpiecznej dla ich zdrowia i życia punkcji lędźwiowej wyłącznie… dla zaspokojenia czystej ciekawości, w fatalnie zaprojektowanych eksperymentach klinicznych. Ujawnienie tych praktyk wywołało skandal, moobbing wobec dr Szychowskiej oraz… żądanie ze strony prof. Świątek zakazu krytykowania jej przez innego lekarza jako niezgodnego z kodeksem etyki lekarskiej. Dopiero siedem lat później Trybunał Konstytucyjny uznał, że dr Szychowska mogła krytykować prof. Świątek. Biorąc pod uwagę wcześniejsze opinie i stanowisko odnośnie krytyki medyków, profesor Świątek wydawała się być idealną kandydatką do powierzenia jej odpowiedzialnego zadania nadzorowania sekcji zwłok Zbigniewa Wassermanna. A jednak coś poszło nie tak.
Kolejny „wypadek”
Opinia publiczna oczywiście nie została o tym poinformowana, ale wspomniana sekcja zwłok została przeprowadzona już wkrótce po dostarczeniu ciała do Wrocławia. Jednak jej wyniki nie zostały przekazane prokuraturze. Powód? Protokół powinien być podpisany przez prof. Świątek a ta nie przychodziła do pracy. Okazało się, że miała „wypadek samochodowy”, po którym poszła na zwolnienie. A bez jej podpisu protokół pozostawał nieważny i Prokuratura nic nie mogła z nim zrobić. Taka sytuacja trwała przez kilka miesięcy. W międzyczasie odbyły się wybory parlamentarne, których wynik w przypadku ujawnienia treści wrocławskiego protokołu, byłby zapewne zupełnie inny a odpowiedzialni za zatajanie prawdy o zamachu w Smoleńsku, dziś nie sprawowali by władzy. Tym samym wypadek pani profesor był komuś bardzo na rękę. Tak samo, jak kilka innych „wypadków”, do których doszło po smoleńskiej katastrofie.
Trzy trumny otwarto?
Rosjanie, jak wiadomo, przysłali ciała ofiar w zalutowanych trumnach i stanowczo zabronili ich otwierania. Polskie władze, łamiąc polskie prawo, wbrew prośbom rodzin i stanowisku opinii publicznej rozkaz z Moskwy wykonały. Jednak trzy trumny otwarto, chociaż tylko dwie „oficjalnie”. Mowa oczywiście o trumnie śp. Lecha Kaczyńskiego, którą otworzono gdy ciało prezydenta przekładano tuż przed pogrzebem z ruskiej trumny do identycznej, w jakiej spoczęła jego żona. Wbrew pozorom druga nie była trumna śp. Zbigniewa Wassermanna a być może trumna śp. Jerzego Szmajdzińskiego. Na relacjach z jego pogrzebu widać było, że pochowano nie ciało a prochy w urnie. Trumna musiała więc zostać poddana kremacji. Problem w tym, że ciała ofiar Smoleńska były włożone w trumny drewniane ale ocynkowane wewnątrz. Zapytany o możliwość kremacji zwłok w takiej trumnie, właściciel zakładu pogrzebowego zaprzeczył. Według niego mogłoby to zakończyć się eksplozją pieca. Dla niego jasne było, że trumnę śp. Jerzego Szmajdzińskiego otwarto. Jeśli tak, to czy premier uzyskiwał na to zgodę Putina? A może dokonał „samowolki”? Trudno uwierzyć, że jeśli w ogóle do otwarcia tej trumny doszło, rodzina zrobiła to sama, bez zgody i wiedzy władz. Pamiętajmy, że wszystkie pogrzeby miały charakter państwowy i przez państwo były organizowane. Czy zgoda na otwarcie wynikała z faktu, że było ono potrzebne nie do celów śledztwa, a z uwagi na formę pochówku? Czy to dlatego rodziny innych ofiar – śp. Przemysława Gosiewskiego, śp. Stefana Melaka, śp. Janusza Kurtyki wciąż zgody nie dostają?
Grunt usuwający się spod nóg
W przypadku śp. Zbigniewa Wassermanna sekcja zwłok to zasługa determinacji jego córki. Jej wynik oficjalnie pewnie jeszcze długo nie zostanie podany. Najwyraźniej we Wrocławiu ów tajemniczy „czynnik decydujący” czegoś nie dopilnował, ktoś solidnie wykonał robotę i teraz nie ma odważnego, żeby się pod nią podpisał ani komukolwiek ujawnił jej efekt. To nawet można zrozumieć – za dużo osób zginęło w „wypadkach” po 10 kwietnia 2010. Pytanie, co dalej? Protokół istnieje i nie można uznać go za fantazję. Trzymanie go w tajemnicy dowodzi, że jest solidny i… groźny dla Tuska i jego ekipy. Przecieki publikowane w Internecie wzbudziły już falę ataków lemingów albo służb (albo jednych i drugich), co nie zmienia faktu, że Donkowi, Bronkowi, Radkowi i Ewie grunt zaczyna palić się pod nogami. Oczywiście można uznać, że protokół jest nieważny, powiedzieć, że robił go student V roku medycyny, który za ślady materiału wybuchowego uznał dla przykładu – ślady marihuany, bo sobie Zbigniew Wassermann tuż przed lądowaniem „zajarał” skręta dla kurażu, albo inną bzdurę w tym stylu (wystarczy wspomnieć „alkohol we krwi gen. Błasika”). Można przeprowadzenie sekcji zwłok zlecać komuś innemu, dotąd aż wynik będzie „zadowalający”, tylko… kto w to uwierzy? Nawet najwierniejszym czytelnikom produktu ulicy Czerskiej zapali się chyba światełko ostrzegawcze, że coś tu jest nie tak. Na razie – ujawniony przeciek dowodzi, że w Smoleńsku doszło zamachu, jakiego nie było w historii świata, a w Warszawie do zdrady narodowej, za którą kiedyś jedyną zapłatą była kula w łeb. Co zrobi z tym protokołem Tusk i jego ekipa? Czy jak w przypadku afer, dowody zbrodni podda pod sejmowe głosowanie licząc na wsparcie SLD i ekipy Palikota? A może po prostu przemilczy, poczeka kolejny rok? Może jak rząd wielkiej Brytanii zdecyduje o ujawnieniu treści tego protokołu w 2050 roku? Jeśli przeciek jest prawdziwy, zagrożenie dla premiera, prezydenta i ich świty, jest tak wielkie, że można spodziewać się po nich wszystkiego.
Aldona Zaorska
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subEarth/images/spacer.gif) |
Librus
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:59, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Panowie manipulanci z "Komisji Millera" to nie był lot cywilny
Ponieważ
-samolot staruje z wydzielonej dla wojska części lotniska Okęcie
-samolot pilotują piloci w mundurach którzy nie posiadaja licencji
pilotów lotnictwa cywilnego
-samolot ma wymalowaną szachownice
-samolot nie jest rejestrowany w Państwowym Rejestrze Statków Powietrznych
-samolot leci na wojskowe lotnisko w Smoleńsku
-samolot przejmują i sprowadzają do lądowania kontrolerzy wojskowi
-korespondencja z załogą nie jest prowadzona w języku angielskim zgodnie
wymogami ICAO zawartymi w dokumencie Doc.4444-RAC/501/7: Procedures for
Air Navigation Services ROLES OF THE AIR and AIR TRAFFIC SERVICES
-Przedstawiciel ICAO oświadczył że 13 Załącznik do Konwencji
Chicagowskiej nie ma nic wspólnego z badaniami katastrof samolotów
wojskowych i ICAO nie będzie się tym zajmować.
-Pytanie do "Komisji Millera": Czy kontroler ze Smoleńska mógł
w następnym dniu zasiąść za pulpitem radaru na międzynarodowym
lotnisku i sprowadzać do lądowania samoloty cywilne???
ODNOŚNIE LOTU DO TBILISI :
-Propagandziści nigdy nie napisali czy : był NOTAM (Notice /s/ to Airmen)
że FIR (Flight Information region) GRUZJI dnia... od godz... do godz... był
zamknięty dla ruchu lotniczego
-czy lotnisko w Tbilisi dnia... od godz... do godz... było zamknięte
dla ruchu lotniczego
Wszystko wskazuje na to że takich Notamów nie było bo prezydent Francji
SARKOZY lądował w Tbilisi. Załoga miała pełne prawo złożyć plan lotu
i wykonać lot na zaplanowanej trasie.
-Był to czas kiedy w POLSCE toczyła się bezpardonowa, chamska do bólu
walka ekipy rządzącej z PREZYDENTEM POLSKI - każdą okazję trzeba wykorzystać do skompromitowania PREZYDENTA. Załoga przed startem mogła dostać ROZKAZ nie lądować w Tbilisi,a zostali przecież nagrodzeni po locie.
Powód zawsze się znajdzie. Propagandowe media nigdy nie podjęły tego tematu,wprost przeciwnie - lawina krytyki spadła na prezydenta. ŚLEPY SNAJPER BY TRAFIŁ. Szkoda dalej pisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subEarth/images/spacer.gif) |
kargroup
Dołączył: 13 Paź 2016
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:32, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
GRUBO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subEarth/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|