Librus
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:45, 13 Cze 2012 Temat postu: Euro 2012 ! |
|
|
Mecz Polska - Rosja zakonczony wynikiem 1:1 przywołuje pewne wspomnienia.
1. Bitwa Warszawska - 1920 . Kiedy wydawało się, że inwazja 'kraju rad' na Polskę, która dopiero co ogłosiła niepodległość, zakończy się ponownym wcieleniem RP do bolszewickiej Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej... zwyciężyliśmy!
2. Gerard Cieślik Show - 1957 . Był to mecz eliminacji Mistrzostw Świata w 1958 roku. W Chorzowie Polacy podejmowali faworyzowaną reprezentację Związku Radzieckiego z legendarnym Lwem Jaszynem w bramce. Tymczasem Polacy zwyciężyli 2:1 po dwóch golach Gerarda Cieślika, który został na to spotkanie... dowołany awaryjnie.
3. Pamiętny tie-break w Montrealu - 1976 . W 1974 roku Polacy zdobyli w Meksyku mistrzostwo świata w siatkówce. W finale turnieju olimpijskiego dwa lata później spotkały się dwie największe potęgi, a zawodnicy radzieccy ostrzyli sobie zęby na wybicie Polakom siatkówki z głowy.
Byli zresztą blisko. Prowadzili już 2:1, ale w 4. secie Polsce udało się wygrać po dramatycznym boju 19:17. Tie-break był już popisową partią naszych siatkarzy, którzy wygrali 15:7. Naród oszalał z radości!
4. Niemożliwe stało się faktem - 1976 . W hokeja nigdy potęgą nie byliśmy. Tym większym szokiem dla całego świata było zwycięstwo Polski nad ZSRR 6:4 na mistrzostwach świata w 1976 roku w meczu inauguracyjnym katowickiego turnieju ( pamietam, wtedy Jobczyk zdobyl 3 bramki ). Kiedy naród uwierzył, że staniemy się hokejową potęgą... następnego dnia Polska została dosłownie zmasakrowana przez Czechosłowację 0:12. Polacy spadli zresztą do światowej grupy B, mimo że wygrali jeszcze dwukrotnie z NRD i również dwa razy zremisowali z silną Finlandią. ZSRR zdobył srebrny medal. Mało to jednak ważne. ZSRR został rozbity po niezwykłym meczu. Co ciekawe wcześniej w tym samym roku w meczu towarzyskim Związek Radziecki wygrał z Polską 16:1 i raczej ten wynik odzwierciedlał różnicę poziomów między tymi zespołami, niż ten z MŚ. Rok wcześniej przegraliśmy zresztą... 1:15, kolejny rok wcześniej 0:17, a trzy lata wcześniej... uwaga... 0:20.
5. Skoczył najwyżej i pokazał "figę" - 1980 . Igrzyska Olimpijskie w Moskwie były specyficzne, bo nie brali w nich udziału liczni sportowcy z krajów wrogich ZSRR. Niemniej jednak Sowietom bardzo zależało na kolejnych zwycięstwach w różnych dyscyplinach i rzeczywiście, reprezentanci tego tworu politycznego zdobywali mnóstwo złotych medali.
Niestety jednak dla nich, na rozbiegu dla skoczków o tyczce pojawił się śmiałek z Polski, Władysław Kozakiewicz, który pokonał wszystkich faworyzowanych zawodników gospodarzy i wynikiem 5,78 nie tylko zdobył złoty medal, ale też pobił rekord świata. Kozakiewicz dwukrotnie zaprezentował wobec wygwizdującej go publiczności słynny gest "wała", który od tego czasu znany jest bardziej jako 'gest Kozakiewicza'. Ambasador ZSRR w Polsce Borys Aristow domagał się nawet odebrania Polakowi złotego medalu oraz dożywotniej dyskwalifikacji za obrazę 'narodu radzieckiego'. Polscy dygnitarze sportowi tłumaczyli Kozakiewicza skurczem rąk, a potem także... że był to gest obrazujący pokonanie tyczki
6. Zwycięski remis na medal - 1982 . Mundial w Hiszpanii miał nieco inną formułę niż dzisiejsze turnieje o mistrzostwo świata. W drugiej rundzie rozlosowano cztery grupy po trzy zespoły. Polakom przyszło zmierzyć się z Belgią i ZSRR. Zarówno 'biało-czerwoni' jak i Sowieci pokonali Belgów, z tym że my, po hat-tricku Zbigniewa Bońka, wyżej ( 3:0 wobec 1:0 Związku Radzieckiego ). W ten sposób remis w ostatnim meczu dawał Polsce awans do półfinału. Udało się, po meczu, który dałoby się określić jako 'rzeź', padł remis 0:0. Cel został wykonany. Polacy wyeliminowali ZSRR z turnieju, awansując do półfinału MŚ.
7. Chorwacki horror - 2005 . Rosyjskie siatkarki to światowa potęga od zawsze. My jednak w 2005 roku mieliśmy ekipę, która zdobyła złoty medal Mistrzostw Europy ( drugi z rzędu ), a Małgorzata Glinka i Dorota Świeniewicz przeszły same siebie. Najbardziej dramatycznym meczem turnieju był półfinał z Rosją. Po nieprawdopodobnym dreszczowcu w tie-breaku rozgrywanym na przewagi, Polki wygrały 20:18, a decydujący punkt zdobyliśmy po indywidualnym błędzie technicznym mierzącej 202 cm Julii Mierkułowej. W finale przeciwko Włoszkom nie było już problemu. Eleganckie 3:0 i 'Złotka' znów triumfowały.
8. Uciekli spod topora - 2006 . Sukces siatkarek odniesiony rok wcześniej zainspirował ich kolegów z męskiej reprezentacji. Po objęciu posady selekcjonera przez argentyńskiego szkoleniowca Raula Lozano, widać było zmianę w stylu gry. Zaczęliśmy szybciej kursować na siatce i wreszcie skończyliśmy z pokutującą u poprzednich selekcjonerów 'wzrostomanią' ( absurdalne powoływanie kogokolwiek, byle miał grupo ponad dwa metry ). Polska jak burza przechodziła kolejnych przeciwników, a Rosja już w inauguracyjnym spotkaniu uległa Serbii i Czarnogórze. Porażka z Rosją sprawiłaby, że trzeba byłoby wygrać z Serbią, i to w wysokim stosunku setów. Wygrana z Rosją dawała pewny awans do półfinału. Niestety, zaczęło się fatalnie, a w pierwszych dwóch setach Rosjanie rozstrzeliwali Polaków zagrywką, poprawiając w razie potrzeby blokiem. W 3 secie na boisku zmieniło się wszystko, po wejściu Grzegorza Szymańskiego i Piotra Gruszki, którzy zastąpili słabszych tym razem Mariusza Wlazłego i Sebastiana Świderskiego. Sygnał do ataku dał zagrywką Łukasz Kadziewicz, pozwalając na odskoczenie w każdym z trzech wygranych przez Polskę setów. Tie-break wygraliśmy pewnie 15:11, a ostatni gwóźdź do rosyjskiej trumny wbił precyzyjnym atakiem z lewego skrzydła Grzegorz Szymański. Mecz obfitował w niesnaski pod siatką. Rosjanie, gdy prowadzili, posyłali na drugą stronę siatki złośliwe uśmieszki, a gdy ich gra się zawaliła, stali się agresywni. Nasi nie ustąpili, pokazując charakter i fenomenalną skuteczność w ataku i w bloku. To jeden z najważniejszych meczów w historii polskiej siatkówki, a jego skutkiem było ostatecznie wicemistrzostwo świata.
9. Sławomir niezłomny - 2007 . Dwa (!) miesiące po sukcesie polskich siatkarzy eksplodowali także piłkarze ręczni. Karol Bielecki stał się maszyną do zdobywania goli, a Sławomir Szmal był w bramce nie do zatrzymania. Polacy, pokonując m.in. gospodarzy turnieju, Niemców, awansowali do ćwierćfinału, gdzie przyszło im się zmierzyć z Rosją.
Mecz był dramatyczny i niezwykle zacięty. Polska pewnie by przegrała, ale Sławomir Szmal w magiczny sposób obronił trzy rzuty karne egzekwowane przez Rosjan. Na minutę przed końcowym gwizdkiem Polska objęła jednobramkowe prowadzenie, a cudowna gra w obronie pozwoliła na jego utrzymanie. Awansowaliśmy do półfinału, w którym już zupełnie niespodziewanie ograliśmy Danię. Dopiero Niemcy okazali się w finale przeszkodą zbyt trudną ( mimo zwycięstwa nad nimi w fazie grupowej ).
10. Rosja wypunktowana - 2011 . Polscy siatkarze dali Rosjanom popalić po raz kolejny w 2011 roku. Na mistrzostwach Europy zajęli 3 miejsce, a w decydującym o obsadzie najniższego stopnia podium spotkaniu, pokonali Rosję 3:1. Sposób w jaki rozbita została potęga typowana na pewnego zwycięzcę turnieju ( po ogromnym pokazie siły w Lidze Światowej ) był imponujący. Michał Kubiak i Bartosz Kurek rozegrali fenomenalny mecz.
PS. Szanujmy wspomnienia.Pozdrawiam userów!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Librus dnia Śro 21:47, 13 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|