www.dobrynauczyciel.fora.pl
sprawy nauczycieli
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


Tusk, oszukałeś mnie! - list do premiera...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna » Aktualności (prasa, radio, TV)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misza
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze wsi
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:45, 19 Lip 2008    Temat postu:

W zasadzie byłoby bardzo dobrze przyjść do pracy pare minut przed 7.00 i wyjśc po 15.00.Skończyść z substytutami płacowymi i mieć prawo do 26 dni roboczych urlopu wypoczynkowego,co daje z dniami wolnymi razem 36 dni urlopu.Rozpoczełem wakacje 4 lipca zakonczywszy pracę przy rekrutascji a zacznę nowy rok szkolny poprawkami 26 sierpnia.Mam lepiej o 17 dni kalendarzowych od innych pracowników-minus soboty i niedziele to realnie mam urlop dłuższy o 12 dni.I do tego jeszce ferie zimowe. Taka jest róznica w czasie wolnym.

Poprosze o potrzebne mi materiały do pracy i aby były dostepne w szkole.Żaden z górników nie dżwiga do kopalni swój kilof,czy też łopatę.A ja własny papier,tusz do drukarki,biurko,prąd udostepniam za darmo szkole.Co prawda częśc pracy wykonuję wczasie mi odpowiadającym,i własnie ten element jest istotny przy ocenie przez publicznośc-mało kto widzi mnie poprawiającego prace uczniów w domu.Natomiast jeżeli osoby zwiazane z władzą państwową twierdzą,że pracuje wyłacznie tyle ile wynosi pensum i szeroko ta informacja rozpowszechniana jest przez rózne media to nie można inaczej postrzegać Rządu jak tylko wrogów tej oswiaty którą teraz mamy.A mamy taka jaka mamy.Można poprawiać wiele-tyle,że trzeba zdefiniować co chcemy uzyskać?Jak na razie to własnie Rząd próbuje wyłącznie osiagnąc oszczęści finansowe.Zachowuje się jak najgorszy samorząd,który nie realizuje postanowień ustawowych i zaniżaw wynagrodzenia nauczycieli.A mamy sporo takich przypadków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stoper
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opolskie

PostWysłany: Nie 10:48, 20 Lip 2008    Temat postu:

No to się zaczyna...Sad


Skandal - posłowie o emeryturach nauczycieli bez przedstawicieli związków zawodowych

Na posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, podczas którego dyskutowano o emeryturach nauczycieli, nie zaproszono przedstawicieli związków zawodowych.

17 lipca odbyło się posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży poświęcone uprawnieniom emerytalnym nauczycieli. W posiedzeniu Komisji uczestniczyły: minister edukacji Katarzyna Hall, wiceminister edukacji Krystyna Szumilas i wiceminister pracy Agnieszka Chłoń-Domińczak. Posłowie zapoznali się ze stanem negocjacji w sprawie emerytur pomostowych dla nauczycieli oraz ze stanowiskiem rządu w tej kwestii. Niestety, nie mogli zapoznać się ze stanowiskiem drugiej strony, uczestniczącej w negocjacjach, ponieważ na posiedzenie Komisji nie zaproszono przedstawicieli związków zawodowych.

Poseł Artur Ostrowski:
Na moje pytanie, dlaczego nie zaproszono związków zawodowych na posiedzenie Komisji, przewodniczący Smirnow odpowiedział, że była to jego decyzja, która wynikła z faktu, że posiedzenie zwołano w trybie nadzwyczajnym, a związki zawodowe doskonale znają stan negocjacji z rządem nt. emerytur nauczycielskich.
Zapytałem także panią minister Chłoń-Domińczak o przyczyny wykluczenia nauczycieli z grupy uprawnionych do emerytur pomostowych i dlaczego odrzucone są ekspertyzy przygotowane w 2004 r. i 2006 r. W odpowiedzi usłyszałem, że opinie przygotowywane przez ekspertów powołanych przez obecny rząd są bardziej wiarygodne, a ponieważ – jak wynika z badań – nauczyciele żyją najdłużej, nie ma przesłanek by zaliczyć ich do uprawnionych do „pomostówek”. Z kolei odebranie uprawnień do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę nie stanowi, wg Pani Minister, odebrania nauczycielom praw nabytych, a jedynie zmianę warunków pracy. Zdanie minister Chłoń-Domińczak podzieliła minister Hall.

Krzysztof Baszczyński:
To, co się stało, to rzeczywiście skandal, choć zanim do tego doszło myślałem, że to zwykłe zapomnienie ze strony Prezydium Komisji Edukacji, ale to, co powiedział podczas Komisji poseł Smirnow, niestety świadczy o tym, że niezaproszenie związków zawodowych było celowe. Rzekomo związki zawodowe są zbyt populistyczne i mogłyby przeszkadzać (tak stwierdzili członkowie Komisji z PO). Pytam – gdzie ten populizm mógł z naszej strony wystąpić, przecież mówiono o prawach emerytalnych nauczycieli i może dobrze by się stało, aby posłowie, a więc ci, którzy tworzą i przyjmują prawo, wysłuchali i zapoznali się ze stanowiskiem partnera społecznego, jakim są związki zawodowe. Tak zawsze pojmowałem i pojmuję rolę posła – powinien słuchać, i to słuchać różnych opinii, i na tej podstawie dopiero podejmować decyzję. Sprawy uprawnień emerytalnych nie mogą zależeć od przesłanek politycznych, mają one bowiem merytoryczne uzasadnienie i dobrze by było, aby posłowie je poznali. To, co się stało, źle wróży na przyszłość – obym się mylił. W tej sprawie ZNP prześle protest do Marszałka Sejmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misza
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze wsi
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:22, 21 Lip 2008    Temat postu:

Smirnow,przewodniczący sejmowej komisji sprowadził poziom jej pracy do organów wiejskiej gminy.Gratuluję posła wyborcom!!!!! Mam wrażenie,że PO mocno zaangażowało się w dokonywaniu zmian w układzie sił społecznych.Zamiar zgrania do maksa oświaty/wydłużenie czasu pracy,zamrozenie wynagrodzeń-a w zasadzie pomniejszenie,niekorzystne zmiany w emeryturach itd/próby pomniejszenia roli związków/np: wzmocnienie instytucji lokautu itd/ daja mi przesłanki do refleksji na temat w jakim kierunku podąża nasze państwo?Czy w tym kraju brakuje rozsadku?Przeciez niedawno na emerytury odsyłano ludzi nawet przed pięćdziesiatym rokiem zycia,teraz jest czas liczenia,a wówczas nikt nie przewidział skutków.Wysokośc emerytur uzalezniono od gry finansowej,nadal nie czuję,ze to sa moję składki.Oprócz wyboru herszta do zarzadzania moimi pieniędzmi nie mam żadnych praw.W zasadzie chciałbym sam nimi zarządzać i nie czuc sie przedmiotem!Handluje sie nami jak bydłem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spik
Gość






PostWysłany: Pią 0:00, 25 Lip 2008    Temat postu:

Rząd wyliczył, ile będą wynosić nasze emerytury w nowym systemie, który od stycznia wchodzi w życie. Dla niektórych będą niższe nawet o jedną trzecią od dzisiejszych - napisaliśmy wczoraj.

Zostaliśmy zasypani listami, ludzie żalili się na "Gazetowym" forum.

- Pracuję 36 lat, jak wyżyję za 700 zł? - pytała nauczycielka.

- Nic, tylko wyjechać do Anglii - narzekali inni.

Martwić się powinni przede wszystkim... młodsi. Bo im później człowiek będzie przechodził na emeryturę, tym gorzej - dostanie mniej tzw. kapitału początkowego od państwa.

Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy: - Stary system oferował więcej, niż mógł. Składki nie pokrywały wypłat. Do emerytur budżet państwa cały czas dokładał. W nowym systemie liczą się odłożone składki. Wcześniejsi emeryci (Polki w wieku 55 lat i Polacy w wieku 60) dostaną na starość mniej niż 40 proc. pensji, czyli poniżej standardów Międzynarodowej Organizacji Pracy. Mężczyzna, idąc na emeryturę w wieku 65 lat, będzie miał wciąż tylko 55-65 proc. ostatniej pensji, a 60-letnia kobieta jeszcze mniej - 45-55 proc.

Ktoś chce większej emerytury? Musi dłużej pracować. Uzbiera większy kapitał.

Leszek Kostrzewski: Ludzie się boją. Pielęgniarka z krótkim stażem wyliczyła sobie, że dostanie 330 zł. Jak przeżyć? - pyta.

- Ależ nie. Taka osoba dostanie emeryturę minimalną, dzisiaj - 683 zł, o ile ma za sobą wymagany staż pracy, czyli 20 lat dla kobiet, 25 - dla mężczyzn. Nie może być bowiem tak, że ktoś popracuje rok i będzie chciał ponad 600 zł emerytury.

Ale i z taką najniższą emeryturą trudno przeżyć.

- Ale działa pomoc społeczna. Są dopłaty do mieszkań, zasiłki.
Platforma obiecywała nam godne życie na starość. Co rząd zamierza teraz zrobić?

- Z ponad miliona wcześniejszych emerytur chcemy zostawić tylko 200 tys. Polacy będą dłużej pracować, więc dostaną więcej na starość.

Ale np. nauczyciele uważają, że wcześniejsza emerytura im się należy.

- Obecnej sytuacji utrzymać się już nie da. Polki kończą pracę średnio w wieku 55 lat, Polacy - w wieku 59. Mamy najmłodszych emerytów w Europie! Cała UE wydłuża wiek emerytalny. Nasz kontynent się starzeje, musimy dłużej pracować, bo kto nas utrzyma? W III kwartale rząd rozpocznie debatę o emeryturach. Każdy Polak dostanie do domu wyliczenie, ile w danej chwili wyniosłaby jego emerytura oraz ile mu przybędzie za 5, 10 czy 15 lat. Może to zmobilizuje Polaków do dłuższej pracy?

Reforma uderzy bardziej w kobiety. Pracują pięć lat krócej od mężczyzn, tracą na wychowawczym, a przecież ich zarobki są niższe.

- Będziemy przekonywać, że niższy wiek emerytalny kobiet to nic dobrego. W założeniach reformy w 1999 r. mówiliśmy o zrównaniu wieku emerytalnego. Nic z tego nie wyszło. W ubiegłym roku Rzecznik Praw Obywatelskich wysłał do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zrównanie wieku emerytalnego. Czekamy na decyzję.

Michał Boni szef doradców strategicznych premiera:

Niską emeryturę będą miały głównie osoby, które przejdą na wczesną emeryturę. Każdy musi więc dostrzec, jak ważna jest dłuższa aktywność zawodowa.

Są głosy rozczarowania świadczeniami z Skorzystaj z naszej oferty!OFE. Ale trzeba patrzeć na nie w dłuższej perspektywie: po 40 latach odkładania emerytura może wcale nie być taka niska. Zwłaszcza gdyby wprowadzić mechanizmy, które pozwoliłyby funduszom na większą efektywność w inwestowaniu naszych pieniędzy. Oczywiście w bezpieczny sposób.

Jeśli na giełdzie jest hossa, mogłyby np. kupować więcej akcji, inwestować nawet na zagranicznych rynkach, a podczas bessy przerzucać oszczędności np. na Skorzystaj z naszej oferty!obligacje.

Warto też pomyśleć o zachętach do odkładania pieniędzy na emeryturę w tzw. III filarze. Są pomysły, aby ktoś, kto zerwie lokatę i zainwestuje w III filar, był zwolniony z podatku Belki.


Nadal wierzycie, że nauczycielom kiedyś będzie lepiej za czasów Hall i Tuska?
Powrót do góry
ba




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: woj.pomorskie

PostWysłany: Sob 16:30, 26 Lip 2008    Temat postu:

Nie wierzę, że nam się polepszy. Pracując jestem niemal żebrakiem, a na emeryturze państwo chce mi zafundować życie pod mostem i żebractwo, bo nikt za takie pieniądze nie przeżyje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wyborca
Gość






PostWysłany: Sob 21:28, 26 Lip 2008    Temat postu:

Oto medialny nowy cud Tuska:

Próbny balon wypuszczony. Oto przymiarki do budżetu na 2009:


W resorcie finansów trwają dyskusje o wydatkach na przyszły rok. Mówi się o ich dużej redukcji. - Finansowanie priorytetów musi odbywać się kosztem redukcji innych wydatków, które niekoniecznie muszą pochodzić z państwowej kasy - powiedziała wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska. Jak wynika z informacji gazety, we wtorek sprawą ma się zająć rząd.
Minister finansów, Jacek Rostowski, będzie starał się spełnić obietnicę daną Brukseli: zmniejszyć deficyt finansów publicznych do 1 proc. PKB w 2011 roku. Oznacza to stopniowe ograniczanie wydatków ministerstw. Cięcia są konieczne, ponieważ wydatki na przyszły rok w odniesieniu do planu na 2008 rok mają wzrosnąć o 13,4 mld zł, nie licząc pieniędzy z Unii Europejskiej.
W sukces wątpi prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, główny ekonomista BCC: - To jest prawie niewykonalne, biorąc pod uwagę fakt, że wzrost 75 proc. wszystkich wydatków jest określony w ustawach i wymuszony rosnącymi kosztami, choćby obsługi zadłużenia - powiedział.
Mniej pieniędzy dostaną wszystkie resorty, oprócz MON-u i Ministerstwa Infrastruktury.
- Poza tym musimy zagwarantować pieniądze na podwyżki dla nauczycieli - wstępna propozycja mówi o 5,5-proc. wzroście w stosunku do 2008 roku - oraz na wydłużenie urlopów macierzyńskich dla młodych matek - powiedziała wiceminister finansów.


Policzy ktoś, ile na tym zyskamy? I co zrobi wąsaty prezes?
Powrót do góry
spik
Gość






PostWysłany: Pon 21:11, 28 Lip 2008    Temat postu:

Z TVN24:

Kłamca, iluzjonista, uwodziciel - taki portret Donalda Tuska rysują psychologowie i specjaliści od marketingu. Podobnego zdania jest społeczeństwo, które wybrało premiera największym kłamcą wśród polityków - wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Pentor dla tygodnika "Wprost". Lider PO wyprzedził na tej liście braci Kaczyńskich.
W badaniu prowadzonym przez Pentor, Polacy mieli wskazać "polskiego polityka, który ich zdaniem najczęściej kłamie, przedstawia wyborcom obietnice bez pokrycia i podaje nieprawdziwe informacje" - pisze "Wprost".

Zdaniem respondentów, najbardziej do tego opisu pasuje Donald Tusk. Społeczeństwo pamięta składane przez premiera obietnice dotyczące reformy służby zdrowia, a także zapewnienia o tym, że Polska stanie się "drugą Irlandią".

Uwodziciel Tusk

Powody, dla których premier otwiera listę "kłamczuchów" wyjaśniają psycholodzy i spece od marketingu. Ich zdaniem - pisze "Wprost" - Tusk jest typem uwodziciela i iluzjonisty, który kłamie dając nieprawdziwe obietnice.

- Tusk wygrywa, bo jest jedynym wartym uwagi w PO, jedynym traktowanym jako rozgrywający - komentuje dla "Gazety Wyborczej" dr Jarosław Flis - Dla niechętnych Platformie ucieleśnia on wizerunek tej partii. Faktycznie jest tak, że to osoba, której się nie lubi pośrednio: nie lubi, bo sama stara się być lubiana.

Kaczyńscy: makiawelista i blagier

Drugie miejsce na tej liście zajmuje Jarosław Kaczyński, trzecie jego brat. Przywódca PiS to zdaniem psychologów przykład kłamcy-makiawelisty, który traktuje nieprawdę jako polityczną broń ("wilcze oczy Tuska") lub wypowiada się tak kategorycznie, że aż nieprawdziwie, kiedy obiecywał społeczeństwu budowę 3 milionów mieszkań.

Lech Kaczyński to z kolei "nieświadomy blagier". Specjaliści od wizerunku uważają, że prezydent jest nieświadomy, że w kilku ważnych sprawach użył kłamstwa jako swoistego mechanizmu obronnego - czytamy w "Wprost".

- Prezydent nie jest postrzegany jako osoba diaboliczna, a Jarosław Kaczyński tak. On jest fighterem, a Lech - obiecywaczem. Potwierdza to potoczny odbiór obu braci i zasadniczą różnicę, jaką można między nimi dostrzec - tłumaczy Flis.

eq//gak
Powrót do góry
z forum GN i ZNP
Gość






PostWysłany: Śro 9:16, 30 Lip 2008    Temat postu:

Dodano: 29.07.2008 12:59:27 Komentujący: wściekła

Do ZG ZNP:
1. Jak nauczyciele urodzeni w latach 1960-1968 mogą skorzystać z prawa do przejścia na emeryturę do końca 2008 r.?? Musieliby zacząć studia/pracę w wieku 10-17 lat! To naruszenie równości praw, bo wg ustawy emerytalnej teoretycznie WSZYSCY nauczyciele urodzeni w latach 1949-1968 mają takie prawo - realnie jednak tylko urodzeni w latach 1949-1959. Czy negocjatorzy ZNP zwracają na to uwagę rządowi? Czy ZG ZNP wystąpi z tym bublem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego?
2. W rozmowach z rządem proszę użyć argumentu, który zamknie gębę M. Boniemu z jego bredzeniem o programie 50+: niech się przekwalifikują także policjanci, żołnierze, górnicy itp., często zdrowe chłopy. I wtedy NIKT nie musi mieć wcześniejszych emerytur, a konstytucyjne prawo do równości będzie zachowane.
3. Niech ZG ZNP organizuje choćby co tydzień konferencje prasowe, na których upubliczni dane o czasie pracy, zarobkach i prawach emerytalnych nauczycieli z innych krajów UE, żeby ogłupiane propagandą platformersów i "Gazety Wyoborczej" społeczeństwo poznało prawdę.
4. Mam nadzieję, że debilni nauczyciele, którzy głosowali na PO i dali się zwieść obietnicom D. Tuska zrozumieli poniewczasie swój błąd i więcej nie poprą liberałów, którzy działają w interesie burżujów, a nie pracowników najemnych.

Kto popiera ten głos niech go skopiuje i wklei, może Wielce Szanowni Prezesi ZNP publicznie odpowiedzą
z forum znp, 2008-07-30 08:31:41
Odpowiedz Cytuj Wyślij link

Re. Re. Reakcje nauczycieli po wywiadzie GN z Broniarzem
z forum ZNP - cd:


Dodano: 21.07.2008 17:55:33 Komentujący: Gosia
DO KRZYSZTOFA BASZCZYŃSKIEGO:

WIEM, ŻE CZYTA PAN KOMENTARZE I CZASEM ODPISUJE. PANA ODPOWIEDŹ W SPRAWIE MOŻLIWOŚCI ZASKARŻENIA ODEBRANIA PRAW NIE JEST DLA MNIE JASNA. W ART. 88 KN JEST ZAPIS, ŻE URODZENI PRZED 1969 ROKIEM MAJA PRAWO ODEJŚĆ PO 30 LATACH JEZELI SPELNIA WARUNEK DO GRUDNIA 2008R. JESTEM URODZONA W 1964 ROKU. ABY ODEJŚC NA EMERYTURE MUSIALABYM ROZPOCZĄĆ PRACĘ W WIEKU 14 LAT. I TO MOIM ZDANIEM JEST NIEZGODNE Z PRAWEM. UST.1 ART. 88 KN NADAJE MI PRAWO A UST,2 ODBIERA. CZY TO JEST ZGODNE Z PRAWEM? NALEŻĘ DO ZNP 25 LAT I OCZEKUJĘ, ŻE OTRZYMAM JASNĄ ODPOWIEDŹ.
CZY KTOŚ POLICZYŁ ILU JEST NAUCZYCIELI URODZONYCH POMIĘDZI 1948 A 1969 ROKIEM, KTÓRYM UKRADZIONO PRAWO DO EMERYTURY.


PODWYZKI O 90 ZŁ WIĘCEJ NIZ PROPONOWAŁ RZĄD. TP POWALA NA KOLANA. MIANOWANI RÓBCIE AWANS, BIERZCIE UDZIAŁ W KURSACH, STUDIACH PODYPLOMOWYCH, ORGANIZUJCIE BEZPLATNE ZAJECIA POZALEKCYJNE A MEN WAS OZŁOCI. BĘDZIECIE BOGACI.

Dodano: 21.07.2008 18:57:58 Komentujący: juz mam dosc...
to co - 18 podpiszecie zdrade, buziaczek i po wyplate?

Dodano: 21.07.2008 19:18:42 Komentujący: ALICE
Bardzo prosze podać konkretnie ile ma wynosić płaca n-li dyplomowanych. Pierwotne propozycje rządu mówiły o obniżce płac dla tej grupy. Czy to znaczy, że "bilans musi wyjść na zero" i dyplomowani nic nie dostaną?

Dodano: 21.07.2008 19:32:11 Komentujący: xc
Proponowanie na nowych zasadach emerytury 480 zł, to kpina z ludzi w żywe oczy. Faktycznie przyjdzie nam pracować z pampersem i aparatem tlenowym do samej śmierci (choćby na pół etatu). Jesteśmy państwem w Unii Europejskiej i nasz kraj jest zobowiązany do przestrzegania praw i standardów europejskich w każdej dziedzinie. Dlaczego więc w Europie nauczyciele żyją jak ludzie, a u nas w Polsce (ponoć zgodnie z prawem), nauczyciela traktuje się jak śmiecia. Odkąd moja pamięć sięga na stanowisku Prezesa ZNP funkcjonuje pan Broniarz i przez tyle lat nic nie zostało zrobione. Jako szeregowy członek ZNP żądam natychmiastowego Zjazdu Wyborczego ZNP i wybrania do władz Związku bardziej operatywnych ludzi. Czas też aby wszelkimi sposobami doprowadzić do dymisji @ Hall, bo ta baba nas wykończy.



Dodano: 21.07.2008 21:44:51 Komentujący: 90zł dla dyplomowanego ,9000tys dla Broniarza
cyrk

Dodano: 21.07.2008 21:45:47 Komentujący: mama
A co z emeryturami ???? NASZE PRAWA DO WCZEŚNIEJSZEJ EMERYTURY TO PRIORYTET !!!!! A czy odjdziemy z zawodu po 30 latach czy po 35 to indywidualna sprawa kazdego nauczyciela i pan Broniarz niech o tym nie mówi, niech nas nie poucza, ze kazdy się musi zastanowic nad swoją sytuacją finansową, niech w końcu zacznie mówić o konkretach. Prawo do wczesniejszej emerytury jest nabyte, wystarczy je utrzymać, ale przy takiej postawie prezesa rząd wcale go nie słucha, on swoje i rząd swoje !!!!! A wywiad w Głosie Nauczycielskim pokazuje jak Prezes walczy o nauczycieli: milczy na temat uprawnień emerytalnych i wywalczył 90 zł podwyzki dla dyplomowanego ŚMIECHU WARTE !!!! Panie Prezesie pana działania i wypowiedzi nie napawajĄ optymizmem !!!! Czy Pan celowo i powolutku przygotowywuje nauczycieli do przegranej ???? Czym jeszcze Prezes nas zaskoczy ?????

Dodano: 21.07.2008 21:58:12 Komentujący: wściekła
Po prostu jestem wsciekła na postawę Prezesa !!!!! To sa kpiny !!!! 90 zł dyplomowany, nic na temat utrzymania uprawnień emerytalnch !!!! Panie Prezesie niech Pan juz nic nie robi, bo widzę ze pana rozmowy z rządem tylko pogarszają sprawę !!! Jedyną nadzieja jest to - ze Prezydent zawetuje ustawę o emeryturach !!!!!

Dodano: 21.07.2008 22:15:35 Komentujący: optymistka
KOLEDZY I KOLEZNKI !!!! Pomimo przygnebiającego wywiadu w Głosie Nauczycielskim Prezesa Broniarza powiało optymizmem. Poniżej cytaty też z w/w gazety:

(17.07) Gosiewski: Objąć nauczycieli "pomostówkami"

Jesteśmy przeciwni, aby znaczące grupy społeczne były pozbawiane prawa do wcześniejszej emerytury. Problem ten szczególnie drastycznie dotyka nauczycieli – oświadczył dziś szef Klubu Parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski. Jego zdaniem, pedagodzy powinni zostać objęci systemem emerytur pomostowych. - Nie wiem, czy państwo sobie wyobrażacie sytuację, w której nauczyciel WF mający 62 lata będzie ćwiczył z młodzieżą na sali gimnastycznej. Czy można przyjąć takie rozwiązanie, w którym często nauczyciel 65-letni będzie uczył dzieci matematyki? – pytał Gosiewski.


To nie jest przywilej, tylko prawo do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Nauczyciel może skorzystać z tego prawa lub nie i pracować dłużej do pełnego wieku emerytalnego. To prawo nauczyciele nabyli podpisując umowę o pracę – przekonywał Artur Ostrowski (Lewica). - Prawo nabyte jest święte - dodała Bożena Kotkowska (SdPL-Nowa Lewica). Posłowie zagrozili, że jeśli nauczycielom odebrane zostanie prawo do wcześniejszych emerytur, ustawa o „pomostówkach” trafi do Trybunału Konstytucyjnego.

Wobec takiego pozytywnego nastawiaenia do nauczycieli PiS-u i SLD dlaczego Pan Prezes Broniarz nie prowadzi rozmów z opozycję ???? Tam trzeba szukać koalicjantów w "walce" z rzadem !!!

Dodano: 22.07.2008 2:35:40 Komentujący: Panie Broniarz!!!26 lat pracuje, jestem odznaczony
nagradzany, listy gratulacyjne itd... i mam miec 450 emerytury po 30 latach pracy?????!!!!!!!!!!A 90 zl podwyzki wszd se pan w d.....e!!!!!!

x 1, 2008-07-30 08:38:03
Odpowiedz Cytuj Wyślij link

Re. Re. Re. Reakcje nauczycieli po wywiadzie GN z Broniarze
z forum ZNP - cd:




Dodano: 22.07.2008 5:09:41 Komentujący: Ireneusz12
Zawiodłem się. Sad

Dodano: 22.07.2008 6:17:56 Komentujący: Gosia
Nad nauczycielskimi „pomostówkami” debatowali w czwartek posłowie sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży na nadzwyczajnym posiedzeniu. - To nie jest przywilej, tylko prawo do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Nauczyciel może skorzystać z tego prawa lub nie i pracować dłużej do pełnego wieku emerytalnego. To prawo nauczyciele nabyli podpisując umowę o pracę – przekonywał Artur Ostrowski (Lewica). - Prawo nabyte jest święte - dodała Bożena Kotkowska (SdPL-Nowa Lewica). Posłowie zagrozili, że jeśli nauczycielom odebrane zostanie prawo do wcześniejszych emerytur, ustawa o „pomostówkach” trafi do Trybunału Konstytucyjnego.

Panie Prezesie. Czyje poglądy Pan reprezentuje???????????
To przywilej czy prawo? W KN jest napisane
;
CYTUJĘ KARTĘ NAUCZYCIELA :

2a. Nauczyciele urodzeni po dniu 31 grudnia 1948 r., a przed dniem 1 stycznia 1969 r. zachowują prawo do przejścia na emeryturę bez względu na wiek, jeżeli:


DLA MNIE JEST ZAPIS JASNY:

ZACHOWUJĄ "PRAWO PRZEJŚCIA NA EMERYTURĘ". NIE PRZYWILEJ


Z WYJAŚNIEŃ PANA BASZCZYŃSKIEGO WYNIKA, ŻE SKŁANIA SIĘ DO DRUGIEJ WYPOWIEDZI



Inną opinię wyraziła wiceminister pracy Agnieszka Chłoń-Domińczak. Jej zdaniem, wcześniejsze emerytury nie są prawem, ale przywilejem, w związku z czym wszelkie regulacje dotyczące tej sprawy można dowolnie zmieniać, w zależności od konieczności. W Polsce taką koniecznością jest fatalna sytuacja demograficzna. Wskaźnik dzietności w naszym kraju wynosi bowiem tylko 1,3, podczas gdy zastępowalność pokoleń osiąga się przy wskaźniku co najmniej 2,2.

Dodano: 22.07.2008 7:12:50 Komentujący: ALICE
DO CAŁEGO ŚRODOWISKA!!!
JAK WIDAĆ DOBITNIE, MOZEMY LICZYĆ TYLKO NA SIEBIE!!!!
ZWIĄZKI ZACHOWUJĄ SIĘ TAK, JAK SZLACHTA GOŁOTA CZEPIAJĄCA SIĘ PAŃSKIEJ KLAMKI. CHODZĄ NA PASKU HALL I CAŁEJ RESZTY.
SAMI MUSIMY O SIEBIE ZADBAĆ!!!!!!!
PRZYPOMNIJCIE SODIE DRODZY NAUCZYCIELE DEZAPROBATĘ NAUCZYCIELI, UCZNIÓW I MEDIÓW NA POMYSŁY GIERTYCHA!!!!!
A TERAZ CO? NIC!!!! CISZA!!!!!
KTO OPRÓCZ NAS WIE, ŻE TA BABA JEST GŁUPIA? KTO ZNA JEJ DURNOWATE POMYSŁY????
NIKT, BO NIKT O TYM GŁOŚNO NIE MÓWI!!!!
JESZCZE TROCHĘ I DOWIEMY SIĘ, ŻE JEST WSPANIAŁYM MINISTREM. NAWET ZWIAZKI WYSTAWIŁY JEJ OCENĘ POZYTYWNĄ, A NIE PAŁĘ!!!!!!!!
TRZEBA ZBUNTOWAĆ PRZECIWKO NIEJ WSZYSTKICH!!!
NAUCZYCIELI MYŚLĘ, ŻE NAMAWIAĆ NIE TRZEBA!!!!
UCZNIOM I RODZICOM TRZEBA WYJAŚNIĆ, ŻE BABA TA CHCE DOPROWADZIĆ DO PRYWATYZACJI OŚWIATY, A SZKOŁY PUBLICZNE Z NAJGORSZA BAZĄ, BEZ ŻADNYCH DODATKOWYCH KÓŁEK I INNYCH ZAJĘĆ, Z NIEDOŁĘŻNYMI (60 i 65 LETNIMI NAUCZYCIELAMI) ZOSTAWIĆ DLA PLEBSU!!!!
I NAJWAŻNIEJSZE TRZEBA ZACZĄĆ NAGŁASNIAĆ TO WSZYSTKO W MEDIACH!!!!
JEŚLI ZWIĄZKI NIE NADAJĄ SIĘ DO NEGOCJACJI, TO NIECH CHOCIAŻ PORZADNIE ZAJMA SIĘ ROZDMUCHANIEM CAŁEJ TEJ SPRAWY!!!
JAK BEDZIEMY CICHO SIEDZIEĆ I UŻALAĆ SIĘ NAD SOBĄ NIKT NAWET NIE KIWNIE PALCEM W NASZEJ SPRAWIE!!!
MUSIMY GŁOŚNO DOMAGAĆ SIĘ WYWIEZIENIA HALL NA TACZKACH!!!!!!
NIE BÓJMY SIE PODKREŚLAĆ, ŻE JEST ONA GORSZA OD GIERTYCHA, TO PODZIAŁA NA WYOBRAŻNIĘ INNYCH I USWIADOMI IM SKALĘ PROBLEMU!!!
SAMI ZACZNIJMY DZWONIĆ DO TVN24, PISZMY LISTY NA ICH PORTAL, PISZMY LISTY DO GAZET!!! JAK DOSTANĄ ICH SETKI CZY TYSIACE, BĘDĄ MUSIELI SIĘ ZAINTERESOWAĆ NASZYMI PROBLEMAMI!!!(
TERAZ JEST ODPOWIEDNI CZAS, BO ZACZYNA SIĘ SEZON OGÓRKOWY. POSŁOWIE OD JUTRA ZACZYNAJĄ WAKACJE I DZIENNIKARZE ZACZNĄ SZUKAC CHWYTLIWYCH TEMATÓW!!!!( PRZYPOMNIJMY SOBIE UBIEGŁOROCZNY STRAJK PIELEGNIAREK)
I NIE BÓJMY SIĘ OSTRYCH SŁÓW!!!
KONIEC Z UGRZECZNIONYM, CICHYM, SPOKOJNYM NAUCZYCIELEM, KTÓREMU WSZYSCY MOGĄ NASRAĆ NA GŁOWĘ!!!!! NIECH PAN BRONIARZ ZAŁOŻY POD MEN OBÓZ NAUCZYCIELI, A MY Z NAMIOTAMI TAM PRZYJEDZIEMY!!!!
NIE MA NA CO CZEKAĆ. CZAS DZIAŁA NA NASZĄ NIEKORZYŚĆ!!!!

Dodano: 22.07.2008 7:13:32 Komentujący: gong
po co bylo zarywac noce i tracic pieniadze, zeby dostac dyplomowanego i 300 zlotych brutto , kiedy teraz nauczyciel ten co nie napracowal sie jeszcze nie awansowal dostanie 400 na reke na wstepie. Nie zgadzamy sie na to .STRAJK STRAJK I jeszcze raz strajk. KPINA niech boni i jego druzyna sobie zdejma i dadza poczatkujacym , RZad Tuska to nienormalni.

Dodano: 22.07.2008 7:14:54 Komentujący: Justyna
Dlaczego na inne grupy zawodowe rząd ma pieniądze i np. lekarze dostali w Sosnowcu 2000zł brutto podwyżki ??!! Górnicy 600zł, pielęgniarki 460 zł itd a ja mianowana dostaję wypłatę na poziomie lekarskiej podwyżki!!?? pracuje 8 lat w zawodzie!!!! 50 % podwyżki to MINIMUM!! dla każdego szczebla awansu!!! Po drugie za żadne skarby nigdy nie możemy sie zgodzić na zwiększenie pensum!!! Wiadomo,ze mnóstwo nauczycieli straci pracę i w życiu nie możemy sie zgodzić na zniszczenie nauczycieli i ich masowe zwolnienia!!! Nie interesuje mnie ze w tym roku tego nie wporwadzą, rząd ma tego NIGDY nie wprowadzić!!! Żądam aby ZNP zwołało konferencję prasową na której zapozna niedoinformowane społeczeństwo i ministerstwo edukacji?! (gdzie przeciez sa nauczyciele?!) 18godzin to są godziny dydaktyczne, cała reszta to jeste WOLONTARIAT!!! nie ma tekiej drugiej profesji jak nasza ze cos robi sie za darmo!!! konferencje,zebrania,konsultacje z rodzicami, rady, spotkania z metodykiem, innowacje, ewaluacje, kółka przedmiotowe, uroczystości szkolne, sprawdziany, kartkówki, referaty- to wszystko robimy po tych 18 godzinach!!! ZA DARMO!!!!! Walczmy w koncu z wiecznym kopaniem profesji nauczycielskiej- SZANUJMY SIE CHOĆ TROCHĘ!!!


Dodano: 22.07.2008 8:09:37 Komentujący: 90 zł dla dyplomowanych - skandal!!!
Panie prezesie- po przeczytaniu wywiadu z panem mam nieodparte wrażenie, jakby był pan zadowolony, że w ogóle chcieli z panem rozmawiać, a przecież mogli pogonić gdzie pieprz rośnie i nawet mineralnej nie postawić....Pana powinno być w tej sytuacji wszędzie pełno- w telewizji, prasie i na wiecach, a tu raptem wywiadzik dla "Głosu...", czyli dla nielicznej grupy zainteresowanych.
90 zł podwyżki dla dyplomowanych,o której pan wspomina jak o epokowym osiągnięciu negocjacji, to kpina i skandal.

Przekleństwem naszego zawodu są ministrowie-nieudacznicy, oszukujący nas na polecenie swoich szefów oraz nieudolni przywódcy związkowi.
Dodano: 22.07.2008 8:33:39 Komentujący: dyplomowanaicoztego?
Te 90 zł. wsadźcie sobie w d _ _ _ ę. STRAJK od września!

Dodano: 22.07.2008 9:48:56 Komentujący: Gosia
Ponawiam pytanie:
DO KRZYSZTOFA BASZCZYŃSKIEGO:

WIEM, ŻE CZYTA PAN KOMENTARZE I CZASEM ODPISUJE. PANA ODPOWIEDŹ W SPRAWIE MOŻLIWOŚCI ZASKARŻENIA ODEBRANIA PRAW NIE JEST DLA MNIE JASNA. W ART. 88 KN JEST ZAPIS, ŻE URODZENI PRZED 1969 ROKIEM MAJĄ PRAWO ODEJŚĆ PO 30 LATACH JEZELI SPEŁNIĄ WARUNEK DO GRUDNIA 2008R. JESTEM URODZONA W 1964 ROKU. ABY ODEJŚC NA EMERYTURĘ MUSIAŁABYM ROZPOCZĄĆ PRACĘ W WIEKU 14 LAT. I TO MOIM ZDANIEM JEST NIEZGODNE Z PRAWEM. UST.1 ART. 88 KN NADAJE MI PRAWO A UST,2 ODBIERA. CZY TO JEST ZGODNE Z PRAWEM? NALEŻĘ DO ZNP 25 LAT I OCZEKUJĘ, ŻE OTRZYMAM JASNĄ ODPOWIEDŹ.
CZY KTOŚ POLICZYŁ ILU JEST NAUCZYCIELI URODZONYCH POMIĘDZY 1948 A 1969 ROKIEM, KTÓRYM UKRADZIONO PRAWO DO EMERYTURY?


ŻYCZĘ ZNP KONSEKWENCJI I ZDECYDOWANIA W DZIAŁANIU. LICZYMY NA WAS. DOSTALIŚMY NAJMNIEJSZĄ PODWYŻKĘ ZE WSZYSTKICH GRUP ZAWODOWYCH I COŚ WRESZCIE Z TYM TRZEBA ZROBIĆ. JESTEŚMY JEDYNĄ GRUPĄ ZAWODOWĄ, GDZIE NAJBARDZIEJ WYKSZTAŁCENI I DOŚWIADCZENI DOSTALI NAJMNIEJ. TO SKANDAL. PROPONUJE NAM SIĘ 90 ZŁ. WIĘCEJ. TYLKO NIE WIEM OD JAKIEJ PROPOZYCJI. DO PROPONOWANYCH 59 ZŁ BRUTTO CZY DO PROPONOWANEJ OBNIŻKI OKOŁO 100ZŁ. W PRZY DRUGIM WARIANCIE DOSTALIBYŚMY 10 ZŁ MNIEJ NIŻ MAMY. TAKICH KOMEDII TO TYLKO W EDUKACJI MOŻEMY SIĘ DOSZUKAĆ. GDYBY POPADŁO NA LEKARZY, STOCZNIOWCÓW, CZY GÓRNIKÓW TO RZĄD BY DAWNO JAJKAMI OBRZUCONO. A MY TYLKO PRZYGLĄDAMY SIĘ. MOI ZNAJOMI MAJĄ DOBRY UBAW. TWIERDZĄ ŻE TAK NIEZARADNEJ GRUPY ZAWODOWEJ TO JESZCZE NIE WIDZIELI. A PONOĆ WYKSZTAŁCENI JESTEŚMY.

DROGIE ZWIĄZKI RATUJCIE NAZ Z KOMPROMITACJI.

Dodano: 22.07.2008 10:21:40 Komentujący: przemas
kto wybiera broniarza?


x 2, 2008-07-30 08:40:52
Odpowiedz Cytuj Wyślij link

Re. Re. Re. Re. Reakcje nauczycieli po wywiadzie GN z Broni


Dodano: 23.07.2008 7:38:51 Komentujący: Krzysztof Baszczyński
Koleżanki i Koledzy,
Po raz kolejny pozwalam sobie na odniesienie się do Waszych komentarzy (nie oceniam ich). Najwięcej wątpliwości budzą sprawy emerytalne i w związku z tym zgłaszane przez Was sugestie o konieczności skierowania przez ZNP tego problemu do Trybunału Konstytucyjnego. Zapewniam Was, że sprawę przeanalizowaliśmy dogłębnie. Nie ma szans, a wręcz szkoda czasu, aby iść tą drogą. Tym bardziej, że w tej kwestii są już dwa orzeczenia TK. Stąd rozmawiamy z rządem, przekonujemy, a jeżeli nasze argumenty nie wystarczą, pozostanie nam tylko „walka”. Tu musi być powszechna mobilizacja środowiska. Kilka osób podnosi wątek, dotyczący art. 88 ust. 2a KN, w którym mowa jest o prawie do emerytury dla nauczycieli urodzonych po 31 grudnia 1948 r. a przed 1 stycznia 1969 r. Z Waszych komentarzy wynika, że urodzeni w latach sześćdziesiątych nigdy nie spełnią warunku stażowego. To prawda, ale ten zapis dotyczy systemu emerytalnego – przypomnę: urodzeni w tych latach mieli prawo wyboru bycia w pierwszym i drugim filarze. Urodzeni przed 1948 r. tego wyboru nie mieli (pozostali tylko w ZUS), a urodzeni po 1.01.1969 r. musieli wybrać drugi filar. Oznacza to, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania wobec zapisów ustawy Karta Nauczyciela (ale można oczywiście zrobić to na własną rękę).
I jeszcze jedna sprawa. W wielu komentarzach pomstujecie, że działamy zbyt zachowawczo, że brak nam radykalizmu, że powinniśmy rozmawiać z dzisiejszą opozycją, a propozycje, które przedstawia rząd, przypisujecie nam. To jakieś nieporozumienie, przecież te absurdalne propozycje rządu były powodem naszego strajku i są przedmiotem naszych rozmów. Zapewniam Was, że rozmawiamy również z opozycją, ale to koalicja decyduje o zapisach prawa – arytmetyka jest bezwzględna.
Koleżanki i Koledzy,
Dziś potrzeba nam więcej zaufania. Nie odczytujcie faktu, że nie wszystko się uda, jako zachowawczości negocjatorów, czy wręcz pogodzenia się z propozycjami rządu. Rozmawiamy i rozmawiać będziemy, dopóki rozmowy trwają jest szansa. Gdy w wyniku tych rozmów nie będzie porozumienia, wtedy pozostaje nam tylko walka, ale nie 70 członków Zarządu Głównego, nie 300 tys. członków ZNP, ale powszechne ruszenie całego środowiska w obronie godności i praw. Innej drogi nikt nie wymyślił.
Z poważaniem
Krzysztof Baszczyński.


x 3, 2008-07-30 08:47:19
Odpowiedz Cytuj Wyślij link

Re. Reakcje nauczycieli po wywiadzie GN z Broniarzem
Dodano: 23.07.2008 8:36:17 Komentujący: CO RODZIC MYŚLI O NAUCZYCIELACH
Nauczyciel ma 18 h pensum w tygodniu czyli wychodzi, że np. cztery razy w tygodniu ma 4 lekcje a raz 2 lekcje. I mam rozumieć że przez pozostały czas przygotowuje się do zajęć i odwala papierkową robotę. Już to widzę jak on ciężko pracuje. Wychodzi o 12 ze szkoły i leci na prywatne lekcje. Też bym tak chciał pracować po 4 godziny dziennie.
Uważam, że nauczyciele powinni mieć większe pensum (ok. 22-24 godzin) i wtedy możemy mówić o podwyżkach dla DOBRZE wykonujących swoją pracę. Nie wszystkim po równo jak w kołchozie tylko tym którzy pracują z uczniami słabszymi i lepszymi - koła zainteresowań i zajęcia wyrównawczo-kompensacyjne. Dlaczego tyle samo ma dostawać nauczyciel, który coś robi dla uczniów i ten co nic nie robi tylko ucieka ze szkoły o 12 ????!!!!!
W szkole mojego znajomego jest nauczyciel dyplomowany, który czyta na lekcjach z podręcznika. Za co on dostał ten awans - chyba jak ktoś dostaje awans to za dobrze wypełnione obowiązki i umiejętności, a nie za zniechęcanie uczniów do nauki. A potem się nauczyciele dziwią, że szkołą jest dla uczniów nudna, przy takim nauczycielu na pewno.
Kto ma tyle wolnego: 10 tyg. wakacji; 1,5 tygodnia między Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem; 2 tyg. ferii zimowych; 4 dni (Wielki Czwartek i Piątek, poniedziałek i wtorek po ) w okolicach Wielkanocy; 14.10 Dzień Edukacji; Dzień Sportu (nie ma lekcji); odrabianie piątków długich weekendów (przychodzi wtedy połowa uczniów do szkoły i lekcje są pozorowane).
I jeszcze mówią, że pełno szkoleń. Jeden nauczyciel powiedział mi, że duża część tych szkoleń to 'pic na wodę i fotomontaż' - potrzebne tylko jako papierki, a nie dają nowych umiejętności.
Następna sprawa, twierdzicie że po 15.08 nie macie wakacji. Tylko jak szkoła jest pusta 16, 17, 18.08 ...... to gdzie są nauczyciele. Gotowość do pracy - tak się to u was nazywa. A ja wiem, że ta gotowość to: egzaminy poprawkowe po 20.08 (jeden, dwa dni - bo większość nauczycieli przepuszcza słabych uczniów do następnej klasy co wychodzi potem po wynikach w testach PISA i PIRLSA) i I rada pedagogiczna w nowym roku szkolnym.
I już jesteście zmęczeni ..... Znajomy nauczyciel mi mówił, że często po dłuższej przerwie pierwszego dnia w pracy jednym z pierwszych zdań nauczycieli w pokoju nauczycielskim było 'Jeszce bym sobie dłużej poleżał/a..."
Nie jestem roszczeniowym rodzicem, opisuję tylko co widzę w szkole. Chylę czoła przed nauczycielami, którzy robią i widać w nich pasję, gotowość do pomocy uczniowi i zaciekawienia go przedmiotem i tym bym dał duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuże podwyżki, ale nie mogę znieść tych, którzy tylko odwalają robotę i do domu, nic dla ucznia - nie rozumie znaczy głąb. I ci dobrzy nie czekają na żadną kasę ( a im się najbardziej należy). A u was wszyscy mają dostawać podwyżki równo (to się nazywa urawniłowka), to mnie najbardziej boli.
Pozdrawiam tych, którym się chce ...........


POZWOLILAM SOBIE ZACYTOWAĆ TREŚĆ POSTU, KTÓRY NA FORUM: "Rozmowyn-li z rządem" zamieścił ktoś o pseudonimie "rodzic". Oczywiście odcinam się od jego wypowiedzi, bo moje poglady są zdecydowanie odmienne. nNestety tak nas też spostrzegają.

DO PANA BASZCZYŃSKIEGO.
Proszę nie dziwić się rozgoryczeniu nauczycieli. Po raz kolejny czujemy się "dziećmi do bicia".
O tym, jak się nas traktuje świadczą propozycje rządu i cytowana wyżej opinia " rodzica". Jesteśmy słabi i dlatego się z nami nie liczą.
Ma Pan rację, że w chwili gdy negocjacje nie przyniosą rezultatów, tylko zdecydowana postawa całego środowiska może coś wskórać. Tylko czy wszyscy wtedy wykażą sie odwagą i przystąpią do strajku?
OTO JEST PYTANIE????

Dodano: 23.07.2008 9:06:17 Komentujący: głos wolny
do K.Baszczyńskiego
A co z tymi, którzy urodzeni są miedzy 1948 a 1969 i nie przystąpili świadomie do II filaru chcąc odejść na starych zasadach?- są podwójnie przegrani -bo pozostana bez prawa do starej emerytury oraz bez szans na nową!!!Czyli pozostanie nam żebranie o chleb na przeżycie wobec prognoz rządu co do wysokości przyszłych emerytur!!!!STĄD NAJWAŻNIEJSZA DLA NAS JEST OPCJA ZEROWA!!!Moje pytanie brzmi- co ZNP robi w tej sprawie? Zgóry dziękuję za odpowiedź na tym forum, bo to sprawa, która interesujwe wielu n-li! Z poważaniem.K.S.

Dodano: 23.07.2008 9:18:32 Komentujący: Nick
Do Prezesa Baszczyńskiego:
Pisze Pan, cytuję:
"Kilka osób podnosi wątek, dotyczący art. 88 ust. 2a KN, w którym mowa jest o prawie do emerytury dla nauczycieli urodzonych po 31 grudnia 1948 r. a przed 1 stycznia 1969 r. Z Waszych komentarzy wynika, że urodzeni w latach sześćdziesiątych nigdy nie spełnią warunku stażowego. To prawda, ale ten zapis dotyczy systemu emerytalnego – przypomnę: urodzeni w tych latach mieli prawo wyboru bycia w pierwszym i drugim filarze. Urodzeni przed 1948 r. tego wyboru nie mieli (pozostali tylko w ZUS), a urodzeni po 1.01.1969 r. musieli wybrać drugi filar. Oznacza to, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania wobec zapisów ustawy Karta Nauczyciela (ale można oczywiście zrobić to na własną rękę)."
Proszę uprzejmie raz jeszcze przeczytać dokładnie, co piszemy i jaśniej odpowiedzieć, bo pewnie jestem mało rozgarnięty, ale nic nie rozumiem, co Pan napisał jw. Poza tym jakoś nie ustosunkował się Pan do pkt. 2 i 3 mojej wypowiedzi. Raz jeszcze wobec tego powtarzam, co napisałem, licząc na merytoryczną odpwiedź:
1. Jak nauczyciele urodzeni w latach 1960-1968 mogą skorzystać z prawa do przejścia na emeryturę do końca 2008 r.?? Musieliby zacząć studia/pracę w wieku 10-17 lat! To naruszenie równości praw, bo wg ustawy emerytalnej teoretycznie WSZYSCY nauczyciele urodzeni w latach 1949-1968 mają takie prawo - realnie jednak tylko urodzeni w latach 1949-1959. Czy negocjatorzy ZNP zwracają na to uwagę rządowi? Czy ZG ZNP wystąpi z tym bublem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego?
2. W rozmowach z rządem proszę użyć argumentu, który zamknie gębę M. Boniemu z jego bredzeniem o programie 50+: niech się przekwalifikują także policjanci, żołnierze, górnicy itp., często zdrowe chłopy. I wtedy NIKT nie musi mieć wcześniejszych emerytur, a konstytucyjne prawo do równości będzie zachowane.
3. Niech ZG ZNP organizuje choćby co tydzień konferencje prasowe, na których upubliczni dane o czasie pracy, zarobkach i prawach emerytalnych nauczycieli z innych krajów UE, żeby ogłupiane propagandą platformersów i "Gazety Wyoborczej" społeczeństwo poznało prawdę.

Dodano: 23.07.2008 9:42:00 Komentujący: bredzisz panie Baszczyński ...
jeśli by Prezydent zawetował ustawę emerytalną przygotowywaną przez rząd Tuska, to do odrzucenia tego weta potrzebne jest 3/4 głosów w Sejmie - tyle nie ma ta hołota z PO i PSL. O jakiej arytmetyce więć Pan mówisz ??? Jesteście beznadziejni i tyle !!!!!!!!

Dodano: 23.07.2008 9:42:20 Komentujący: DO RODZICA
Do rodzica!!!!
Fajnie się pracuje w szkole prawda? To nic prostszego nie widzę, jak zacząć w niej pracować i korzystać z tych wszystkich przywilejów nauczycieli, o których napisałeś !!!!
Nie masz stosownego wykształcenia? Żaden problem. Trzeba inwestować w siebie i permamentnie się dokształcać, tak jak robią to nauczyciele. Skończysz studia, albo jeśli je masz, zrobisz ze dwa lub wiecej (ja osobiście mam cztery) kierunki na studiach podyplomowych i możesz ubiegać sie o pracę w szkole!!!!
Wtedy już prosta droga do leżenia bykiem, pogaduszek, czytania z książek na lekcjach, wychodzenia do domu o 12, uczestniczenia w szkoleniach, które są spotkaniami towarzyskimi, bo przecież wiesz, żę to tylko" pic na wodę fotomontaż" i do wolnego.
Zaponmiałam, ze w ramach podnoszenia poziomu nauczania zostawisz pół szkoły na drugi rok. Masz gwarantowane, że ta garstka zdolnych uczniów, którą przepuścisz osiąnie dobre wyniki na egzaminach. A tak na marginesie, Polska znajduje się wśród grupy krajów o wynikach zbliżonych do średniej OECD, czyli wcale nie jest tak źle.
Oczywiście ty będziesz należał to tych doooobrych nauczycieli, z których te "lenie i obiboki" będą mogli brać przykład.
Nie ociągaj się ani jednego dnia. Liczymy na ciebie!!!!
ZAPRASZAMY I CZEKAMY. PODZIELIMY SIĘ Z TOBĄ NASZYMI PRZYWILEJAMI I PENSJAMI!!! A CO. STAĆ NAS NA GEST!!!!
A jeśli się okaże ,że braknie ci godzin do pensum i będziesz musiał biegać między szkołami, nie przejmuj siĘ. To dobrze robi na figurę i podnosi kondycję. Zawsze możesz pracować w jednej szkole na 1/2 etatu. Przy takich wysokich płacach i tak zarobisz kokosy!!!!



Coś mi sie wydaje, że ten twój znajomy, który jest tak dobrze poinformowany o pracy w szkole, to ktoś, kto na forum wygłaszał podobnie "rewolucyjne poglądy", używająć pseudonimu: " tomek"

Dodano: 23.07.2008 9:46:05 Komentujący: Paula
Mało nie zachłystnełam się poranną kawą , kiedy przeczytałam jak ktoś pisze LUDZIE! Do jakiego poziomu zeszła ta debata?? Żenujące i skandaliczne!Zwracam sie do autora tego niewybrednego określenia,,,,zanim zaczniesz biadolic jak bardzo nas nie doceniaja, poniżają iobniżają nasz i tak już niski status społeczny pomyśl jakie sam wystawiasz świadectwo nauczycielom pisząc takie bzdury!!

Dodano: 23.07.2008 10:26:59 Komentujący: Do Pauli
O którą wypowiedź ci chodzi?

Dodano: 23.07.2008 10:48:03 Komentujący: Paula
Dlaczego nie podano całej treści mojego komentarza?zabrakło cytatu do którego się odnoszę, a mianowicie Czyżby cezura?

x 4, 2008-07-30 08:48:50
Odpowiedz Cytuj Wyślij link

Re. Reakcje nauczycieli po wywiadzie GN z Broniarzem

Dodano: 23.07.2008 11:27:14 Komentujący: Basia
Uważam, że problem poruszony przez "Głos wolny" dotyczący emerytur tych osób, które świadomie nie przystąpili do II filara (licząc na emrytury na starych zasadach) jest BARDZO ważny. Przychylam się do prośby o wyjaśninie tej sprawy.

Dodano: 23.07.2008 11:43:15 Komentujący: paula
No i znowu moderator nie wyemitował tej samej czesci mojego komentarza.Dziwne,ze wczesniej bez żanych problemow wyemitowano.... A wiec,zerknijcie wypowiedz z 22lipca o godz. 18.12 punkt 4 , komentujący , nauczycielka.Chodzi o słowa de......... nauczyciele głosujący na PO.

Dodano: 23.07.2008 11:46:45 Komentujący: Leszek
Do agi :
Jestem w podobnej do Twojej sytuacji( jak zresztą pewnie całkiem niemała grupa n-li).Z tego , co się orientuję różne oddziały ZUS stosują w tym względzie różne interpretacje (zaliczając lub nie pomoc rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa),zresztą niestety także sądy przy odwołaniach n-la.
Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś z forumowiczów lub z Zarządu Głównego mógł przekazać mnie (i zainteresowanym n-lom) jakieś wiarygodne informacje na w/w temat .

Dodano: 23.07.2008 12:01:50 Komentujący: sorry: 3/5 głosów odrzuca weto Prezydenta ...
ale to i tak wystarczająco dużo, aby Prezydent mógł zapobiec katastrofie naszego zawodu. Jedyna nasza szansa leży nie w rozmowach z Rządem, ale w rozmowach z Prezydentem i opozycją ... Prezydent odczuwa na własnej skórze jak PO stara się zdyskredytować nie tylko nauczycieli, ale i jego samego ...

Dodano: 23.07.2008 12:09:05 Komentujący: Profesor
do K.Baszczyńskiego
A co z tymi, którzy urodzeni są miedzy 1948 a 1969 i nie przystąpili świadomie do II filaru chcąc odejść na starych zasadach?- są podwójnie przegrani -bo pozostana bez prawa do starej emerytury oraz bez szans na nową!!!Czyli pozostanie nam żebranie o chleb na przeżycie wobec prognoz rządu co do wysokości przyszłych emerytur!!!!STĄD NAJWAŻNIEJSZA DLA NAS JEST OPCJA ZEROWA!!!Moje pytanie brzmi- co ZNP robi w tej sprawie? Zgóry dziękuję za odpowiedź na tym forum, bo to sprawa, która interesujwe wielu n-li!

Dodano: 23.07.2008 14:01:52 Komentujący: nie oddamy emerytur!!!!!
A co z tymi, którzy urodzeni są między 1948 a 1969 i nie przystąpili świadomie do II filaru, chcąc odejść na emeryturę na starych zasadach?- bardzo dobre pytanie. Czy według ZNP nic się w tej sprawie nie da zrobić. Jeśli tak uważacie to odejdźcie ze swoich stanowisk z honorem, napewno znajdą się tacy, którzy uważają inaczej i będą o nasze emerytury walczyć. W przeciwnym razie gdy zabiorą nam prawie wszystko (emerytury, godziwe podwyżki) musicie się liczyć z tym, że to może być koniec ZNP. Czy o to wam chodzi? Mam nadzieję, że nie.

Dodano: 23.07.2008 14:04:17 Komentujący: sandman
Oj! widzę, że po staremu. Każdy potrafi skutecznie rząd wystraszyć i dostać swoje, tylko nie nauczyciele. Mało sie domagamy, jeszcze mniej nam dadzą, a jak strajkujemy, to po cichu i jeszcze posprzątamy po sobie.

Kochani! weźmy sie w garść zastrajkujmy tak, żeby rząd zabolało. Domagajmy się 100% podwyżki,i wcześniejszych emerytur to może 50% dadzą.

Dodano: 23.07.2008 14:04:52 Komentujący: mg
Boże, Patrzysz na to WSZYSTKO z góry i nie GRZMISZ?!.... Chociaż Ty nie trać czasu i się nie bój - przemów co niektórym na świecznikach do rozumu, jeśli je jeszcze mają....

Dodano: 23.07.2008 14:41:14 Komentujący: Ada
Dlaczego nic nie pisze się o nauczycielach szkolnictwa specjalnego w kontekście przechodzenia na wcześniejsze emerytury...Ta grupa została potraktowana po macoszemu .Do tej pory mogliśmy przejść na wcześniejszą emeryturę po 25 latach pracy o ile nie przystąpiliśmy do II filara ubezpieczeń emerytalnych...Tak zrobiło większość osób w mojej szkole...Nagle jedną ustawą zmienia się reguły gry!Zostajemy z niczym! Mnie (np.)30 grudnia 2008roku zabraknie niecałe pół roku do wymaganych 25 lat pracy...Od stycznia 2009 roku mam nagle odebrane wszystkie złudzenia - pracuję do 60-tki...Mąż i dzieciaki śmieją się ,że skończę karierę zawodową z nerwowymi tikami, uwstecznieniem umysłowym i zasiłkową emeryturą....Po reformie pracując z dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie w stopniu umiarkowanym i znacznym mam dodatku do pensji na rękę 165 zł i to ma mi zrekompensować wszystko...Nie wiem czy się śmiać ,czy płakać..?Na marginesie mam ukończone dwa kierunki studiów dziennych i 3 specjalistyczne podyplomówki...Będę wdzięczna ZNP, by nie zapominało i o tej grupie nauczycieli...

Dodano: 23.07.2008 15:07:10 Komentujący: Gosia
do K.Baszczyńskiego
A co z tymi, którzy urodzeni są miedzy 1948 a 1969 i nie przystąpili świadomie do II filaru chcąc odejść na starych zasadach?- są podwójnie przegrani -bo pozostana bez prawa do starej emerytury oraz bez szans na nową!!!Czyli pozostanie nam żebranie o chleb na przeżycie wobec prognoz rządu co do wysokości przyszłych emerytur!!!!STĄD NAJWAŻNIEJSZA DLA NAS JEST OPCJA ZEROWA!!!Moje pytanie brzmi- co ZNP robi w tej sprawie? Zgóry dziękuję za odpowiedź na tym forum, bo to sprawa, która interesujwe wielu n-li!
Dodano: 23.07.2008 9:18:32 Komentujący: Nick

Do Prezesa Baszczyńskiego:
Pisze Pan, cytuję:
"Kilka osób podnosi wątek, dotyczący art. 88 ust. 2a KN, w którym mowa jest o prawie do emerytury dla nauczycieli urodzonych po 31 grudnia 1948 r. a przed 1 stycznia 1969 r. Z Waszych komentarzy wynika, że urodzeni w latach sześćdziesiątych nigdy nie spełnią warunku stażowego. To prawda, ale ten zapis dotyczy systemu emerytalnego – przypomnę: urodzeni w tych latach mieli prawo wyboru bycia w pierwszym i drugim filarze. Urodzeni przed 1948 r. tego wyboru nie mieli (pozostali tylko w ZUS), a urodzeni po 1.01.1969 r. musieli wybrać drugi filar. Oznacza to, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania wobec zapisów ustawy Karta Nauczyciela (ale można oczywiście zrobić to na własną rękę)."
Proszę uprzejmie raz jeszcze przeczytać dokładnie, co piszemy i jaśniej odpowiedzieć, bo pewnie jestem mało rozgarnięty, ale nic nie rozumiem, co Pan napisał jw. Poza tym jakoś nie ustosunkował się Pan do pkt. 2 i 3 mojej wypowiedzi. Raz jeszcze wobec tego powtarzam, co napisałem, licząc na merytoryczną odpwiedź:
1. Jak nauczyciele urodzeni w latach 1960-1968 mogą skorzystać z prawa do przejścia na emeryturę do końca 2008 r.?? Musieliby zacząć studia/pracę w wieku 10-17 lat! To naruszenie równości praw, bo wg ustawy emerytalnej teoretycznie WSZYSCY nauczyciele urodzeni w latach 1949-1968 mają takie prawo - realnie jednak tylko urodzeni w latach 1949-1959. Czy negocjatorzy ZNP zwracają na to uwagę rządowi? Czy ZG ZNP wystąpi z tym bublem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego?

Dodano: 23.07.2008 15:26:10 Komentujący: Gosia
DO RODZICA:

MOZE TROCHĘ RACJI MASZ. JAK WSZEDZIE SĄ RÓŻNI LUDZIE.
POWIEM CI TAK : ZNAM WSPANIAŁYCH NAUCZYCIELI PASJONATOW. SAMA SKOŃCZYLAM BARDZO WIELE KURSÓW I ROBIŁAM TO DLA UCZNIÓW, BY LEKCJE BYŁY DLA NICH ATRAKCYJNE. STOSUJĘ NOWOCZESNE METODY AKTYWIZUJĄCE I WIDZĘ, ŻE TO IM SIĘ PODOBA. ZNAM WIELU NAUCZYCIELI, KTÓRZY MARTWIĄ SIĘ, WYMYŚLAJĄ RÓŻNE RZECZY ŻEBY JAK NAJLEPIEJ UCZYĆ. SAMA CZĘSTO PRZYCHODZIŁAM DO PRACY W SOBOTĘ ABY KLASĘ SZÓSTĄ LEPIEJ PRZYGOTOWAĆ DO SPRAWDZIANU ZEWNĘTRZNEGO. ZA DARMO!!!!!!!!!!!!!!!!!! PROWADZĘ NIEODPŁATNE KOLO POLONISTYCZNE. I PRZYCHODZĄ WSZYSCY. NIE DOSTAJĘ ZA TO NAWET JEDNEJ ZŁOTÓWKI. I ZNAM SPORO TAKICH JAK JA. NIE CHCĘ SIĘ CHWALIĆ , BO NAJLEPIEJ OCENIĄ MNIE MOI UCZNIOWIE I TO SIĘ DLA MNIE LICZY. ALE PORUSZYŁO MNIE TO, ŻE CZYTAM O NAUCZYCIELACH, KTÓRZY PO LEKCJACH BIEGNĄ NA PLATNE LEKCJE.
NAPRAWDĘ ZNAM ŚWIETNYCH NAUCZYCIELI, LEKARZY, URZĘDNIKÓW. I POWIEM CI TEŻ, ZE ZNAM ZŁYCH NAUCZYCIELI, ZŁYCH LEKARZY, ZŁYCH URZĘDNIKÓW.
TO KWESTIA OSOBOWOŚCI I ODPOWIEDZIALNOŚCI A NIE ZAWODU. A Z PRZYKROŚCIA STWIERDZAM, ZE TAKIE KOMENTARZE DOTYCZĄ GŁÓWNIE NAUCZYCIELI.
TO BARDZO PRZYKRE, BO UWAZAM, ŻE NIKT NIKOGO NIE POWINIEN OCENIAĆ . JA NIE WYLICZAM JAK PRACUJĄ INNI, CHOCIAŻ KIEDY JESTEM PO 12 W SKLEPIE SPOTYKAM TYCH CO PRACUJĄ DO 15. NIE POWINNO SIĘ OCENIAĆ I UOGÓLNIAC WYCIĄGAJĄC WNIOSKI NA PODSTAWIE KILKU PRZYPADKÓW.
JEDEN ZŁY NAUCZYCIEL TO JEDEN A NIE WSZYSCY.

PO WYPOWIEDZIACH NIEKTÓRYCH RODZICÓW MAM OCHOTĘ ZMIENIĆ ZAWÓD, POMIMO, ŻE JESTEM NAUCZYCIELEM Z POWOŁANIA.

Dodano: 23.07.2008 15:48:45 Komentujący: dyplomowana
Podzielam zdanie Profesora i głosu wolnego;ja też jestem w takiej sytuacji.Proszę wyjaśnić te sprawę, skoro tyle osób - członków ZNP tego chce czy to w Trybunale czy u Prezydenta - gdziekolwiek.Nawet jeśli to nie pomoże to nam nie zaszkodzi; nie mamy nic do stracenia, bo ja nie wierzę w żadne podwyżki.Chwilowe podniesienie pensji zwykle nagłaśniane w całej Polsce nie oznacza poprawy poziomu zycia - tego nauczyłam się pracując w zawodzie nauczyciela 20 lat.Ja już tęsknię za Giertychem - ten przynajmniej wiele nie obiecywał i raczej dotrzymywał słowa i z tego co mówił chciał dbać o emerytów.
Do RODZICA:mam zwyczaj zapraszania rodziców na zajęcia z dziećmi - gorąco nam nauczycielom współczują i niekiedy podziwiają; mówią często, że oni by tak nie mogli pracować.Taka prawda bo nasz zawód to w dużej mierze poświęcenie i wiadomo też, że nie dogodzi sie każdemu. Niektórzy rodzice karzą nauczycieli za swoje niepowodzenia a jeśli widzą nauczyciela lenia to niech idą z pretensjami do dyrektora szkoły. Dotychczasowe zasady dostosowania pensji do stopnia awansu były sprawiedliwe a "młodzi" mogliby trochę poczekać na te kokosy.Ja czekałam długo (19 lat) i czym jeszcze mam się z nimi podzielić?

Dodano: 23.07.2008 16:32:58 Komentujący: juz mam dosc...
Wlasnie - jako ze jestem nauczycielem i bycze sie w wakacje, a podczas roku szkolnego zarobilem takie kokosy, ze musze dorabiac za granica - pracuje jako _pomocnik_ ogrodnika. Co robie? Przerzucam liscie, galezie, trawe, z jednego miejsca na drugie. Nie nie - nie robie badan jak te liscie sie ukladaja - TYLKO przerzucam. Do tego, jako ze przewaznie konczymy zadanie dzienne przed czasem - BYCZE sie - od 1 do 2 godzin dziennie. Jestem (jako kawaler) objety najwyzszym podatkiem. Dostaje 1500 euro na reke. Pracuje 8 godzin (razem z byczeniem sie). ZA NIC nie odpowiadam... Fajnie nie? Gaz do samochodu - 68 centow, moglbym jeszcze wiele produktow wymieniac - kosztuja tyle samo, w wiekszosci sa tansze, tylko niewielka czesc jest drozsza...
Niestety kocham nasz kraj - wiem jestem idiota...

Dodano: 23.07.2008 16:38:44 Komentujący: juz mam dosc...
Cos jeszcze. Nuczyciel tu po +/- 10 latach pracy zarabia ponad 4000 ale EURO, i to w dodatku na reke... Nie nie - TYLE dostaje - tu nie ma placy minimalnej i sredniej - najwiekszego idiotymu jaki moze byc i ktory NAJWYZSZY CZAS zlikwidowac!!!

Dodano: 23.07.2008 17:13:50 Komentujący: kasia
Pracuję od 29 lat jako nauczyciel.Kiedy przygotowywałam się do zawodu nauczyciela w 6letnim Studium Wychowania Przedszkolnego informowano nas,że ta szkoła daje kwalifikacje do pracy w przedszkolu i wykształcenie półwyższe,co będzie uwzględniane w stażu do emerytury - doliczone będą 2 lata.Na dzień 31 grudnia 2008 roku mój staż pracy na stanowisku nauczyciela będzie wynosił 29lat i 4 miesiące.W ciągu tych 29 lat podnosiłam swoje kwalifikacje(za swoje pieniądze),ukończyłam studia magisterskie i 4 kierunki studiów podyplomowych.Ponadto ustawiczne dokształcanie - kursy, konferencje, warsztaty.W ciągu 29 lat ani jednego dnia nie byłam w pracy do 12.00.Nie korzystałam z urlopu dla poratowania zdrowia i sporadycznie chorowałam.Od 1979 roku należę do ZNP.I tu również ze Związku przez te 29 lat z niczego nie korzystałam.To Związek korzystał z moich składek.Dziś się dowiaduję,że zabiera mi się możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę.Związek który powinien zrobić wszystko aby utrzymać te uprawnienia i reprezentować interesy rzeszy nauczycieli godzi się na to co Panowie i Panie z rządu sobie poczynają.No cóż, jeżeli nie mogę liczyć na Związek, który mnie zawiódł i w niczym nie pomógł przez 29 lat, to chyba dalej Związek będzie mógł liczyć na moje składki, tylko po co?

Dodano: 23.07.2008 17:53:27 Komentujący: polski nauczyciel
Do rodzica!!!!
Fajnie się pracuje w szkole prawda? To nic prostszego nie widzę, jak zacząć w niej pracować i korzystać z tych wszystkich przywilejów nauczycieli, o których napisałeś !!!!
Nie masz stosownego wykształcenia? Żaden problem. Trzeba inwestować w siebie i permamentnie się dokształcać, tak jak robią to nauczyciele. Skończysz studia, albo jeśli je masz, zrobisz ze dwa lub wiecej (ja osobiście mam cztery) kierunki na studiach podyplomowych i możesz ubiegać sie o pracę w szkole!!!!
Wtedy już prosta droga do leżenia bykiem, pogaduszek, czytania z książek na lekcjach, wychodzenia do domu o 12, uczestniczenia w szkoleniach, które są spotkaniami towarzyskimi, bo przecież wiesz, żę to tylko" pic na wodę fotomontaż" i do wolnego.
Zaponmiałam, ze w ramach podnoszenia poziomu nauczania zostawisz pół szkoły na drugi rok. Masz gwarantowane, że ta garstka zdolnych uczniów, którą przepuścisz osiąnie dobre wyniki na egzaminach. A tak na marginesie, Polska znajduje się wśród grupy krajów o wynikach zbliżonych do średniej OECD, czyli wcale nie jest tak źle.
Oczywiście ty będziesz należał to tych doooobrych nauczycieli, z których te "lenie i obiboki" będą mogli brać przykład.
Nie ociągaj się ani jednego dnia. Liczymy na ciebie!!!!
ZAPRASZAMY I CZEKAMY. PODZIELIMY SIĘ Z TOBĄ NASZYMI PRZYWILEJAMI I PENSJAMI!!! A CO. STAĆ NAS NA GEST!!!!
A jeśli się okaże ,że braknie ci godzin do pensum i będziesz musiał biegać między szkołami, nie przejmuj siĘ. To dobrze robi na figurę i podnosi kondycję. Zawsze możesz pracować w jednej szkole na 1/2 etatu. Przy takich wysokich płacach i tak zarobisz kokosy!!!!

Dodano: 23.07.2008 18:35:12 Komentujący: głos nauczycielski
"Nadal chcemy wcześniejszych emerytur. Ale bardziej będziemy naciskać na podwyżki płac - mówi wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński." Własnym oczom i uszom nie wierzę , że Prezes ZNP wypowiedział takie słowa!!!!-TO MY N-LE JUZ NIC NIE MAMY DO POWIEDZENIA NAWET WE WŁASNYCH SPRAWACH i WE WŁASNYM ZWIĄZKU??????OFERUJECIE NAM PODWYŻKI CZYLI OBNIŻKI(po podwyższeniu pensum)W ZAMIAN ZA SPRZEDANIE PRAW NABYTYCH???KTO WAM DAŁ NA TO ZGODĘ!!! NA PEWNO NIE MY N_LE!!!!Zastanówcie się nad tym co robicie, bo jeśli sprzedacie nas za marne srebrniki- jesteście skończeni jako działacze związkowi,jeśli nie Waszymi rękami (lecz PIS i SLD)osiągniemy utrzymanie praw nabytych,to również obnaży Waszą bezużyteczność!!!

x 5, 2008-07-30 08:51:51
Odpowiedz Cytuj Wyślij link

Re. Reakcje nauczycieli po wywiadzie GN z Broniarzem

Dodano: 23.07.2008 19:12:53 Komentujący: leon3
Co z emeryturami? Podczas ostatnich negocjacji rząd zaprezentował symulacje wysokości emerytur z nowego systemu. Są dramatycznie niskie!
–To jest niezwykle trudna rzecz, która nas głęboko poruszyła. Jeżeli wszystkie grupy zawodowe, nie tylko nauczyciele, mają od 2009 r. w nowym systemie otrzymywać o wiele niższe emerytury, przed podjęciem decyzji o wyjściu z zawodu, każdy musi się zastanowić nad swoją finansową sytuacją.

Pięknie-po 2009r.wszyscy dostaną mniejsze emerytury niż przed 2009 r.Liczące sie centrale związkowe niespostrzegły,że założenia reformy niosa takie zagrożenia?Głeboko to Pana poruszyło?I każdy musi sie zastanowic nad swoja finansową sytuacją?

Człowieku wbij sobie do głowy,że od niskiej płacy są niskie składki,a te daja również niskie emerytury.Jako szef zwiazku nie zainteresowałes się mechanizmem finansowania naszymi składkami róznych funduszy,w których co prawda możemy sobie do woli wybierać,ale odebrano nam prawo do samodzielnego zawiadywania tymi pieniędzmi!Wybaczcie koledzy związkowcy, ale juz jestesmy udupieni emeryturami,a teraz nie pozostaje nic innego jak tylko ciągnąc w kierunku zadawalających płac.Im będa wyższe tym wieksze nasze szanse na jako taka starość.

Dwukrotnie Rząd na kolejnych spotkaniach zastosował socjotechniczny chwyt.Raz zabierano jednym nauczycielom,raz drugim.Rozmowy juz wtedy straciły sens.Chcecie byc ułożeni, grzeczni i rozmawiać?Prosze bardzo,ale okażecie sie do skasowania jeżeli odpuścicie i 50% wynagrodzenia i emerytury.W Polsce kapitalistycznej przed 1939 rokiem nakłady na oswiatę publiczna były na tamte warunki duże.Panstwo budowało szkoły,które juz wiekszośc teraz zamknieto.Gra budżetowa polega na tym,że komus trzeba zabrać,aby gdzie indziej dołozyć.Brak budowania solidnego Państwa bedzie skutkowało krojeniem oswiaty.Zacznijcie aktywnie grać rzeszą pracowników oświaty-naprawde ogromną.

Dodano: 23.07.2008 23:14:23 Komentujący: zenada!!!!!
90 zł dla dyplomowanego - 9000 zł dla Broniarza

CYEK!
Dodano: 23.07.2008 23:23:15 Komentujący: do rodziców
Każdy może mieć tak dobrze jak my, tylko niech nie zapomni zapłacić rachunki swoim POWOŁANIEM, .... mnie sie nie udaje,.... a te wakacje spędzam na balkonie swojego mieszkania, ponieważ mimo pracy NIE 18 godzin i wielu SPOŁECZNYCH kół zainteresowań przepracowanych z młodzieżą nie zarobiłam na wyjazdy, plażę itd..... pozdrawiam wszystkich, którzy zabierają głos w tej dyskusji...

Dodano: 23.07.2008 23:47:26 Komentujący: ZOCHA
Panie Broniarz! To jest CHORE! Kończę 27 rok pracy i kiedy podpisywałam umowę miałam zagwarantowane 30 lat pracy i emerytura! Jestem nauczycielem, bo kocham ten zawód! Wkładam w prace jako nauczyciel wszystkie siły i serce! Pracuję ponad 40 godzin tygodniowo(płatne 1Cool!Niestety nadchodzi taki dzień,że brakuje siły( i przepracowanie w tym zawodzie 30 lat(na pełnych obrotach)jest właśnie takim dniem(a nawet wcześniej)!Nie wiem,czy są nauczyciele,którzy "nie wyrywają sobie rękawów- nie sądze(i nie mnie oceniać)! To ,co się na dzień dzisiejszy z nami wyprawia TO SKANDAL!(tak jak stopnie awnsu zawodowego(mnie to już nie dotyczy),ale uważam,że nalezy to zmienić(komisje robiaą sobie kpiny na egzaminach(szczególnie dyplomowanych)! Trzeba z tym skończyć! Awanse ,to gonitwa za papierkami, za spełnieniem wymogów etc.Nic innego w tym czasie się nie liczy(a ten czs powinien być poświęcony UCZNIOM)!Uważam,że 3 lata stażu dla nauczyciela rozpoczynającego pracę ,a po upływie stażu-NAUCZYCIEL na PEŁNYCH prawach! Kto chce pracować, BĘDZIE ZAWSZE UCZCIWIE wykonywał swoje obowiązki!Różnica po odbyciu okresu stażowego(w poborach) winna być w dodatku stażowym, motywacyjnym i nagrodach DYREKTORA! Dużo pieniędzy wówczas oswiata zaoszczędzi! Wracając do ZASŁUŻONYCH emerytur,ta nam się należy(bo taka umowa była zawarta z nami). Ja jednak uwazam,że przechodząc na emeryture po 30 latach pracy(oczywiście na starych zasadach wysokości emerytur)nauczyciel powinien się zdeklarować,czy przechodzi na emeryture osiągając wiek emerytalny(30 lat),czy zostaje i WÓWCZAS pracuje już do60-65 roku życia! Jeśi natomiast wybierze emeryturę, TO BEZ MOŻLIWOŚCI dorabiania w zawodzie! Nauczyciel jeśli otrzyma emeryturę NA STARYCH ZASADACH , to nie będzie ona GŁODOWA! Nie czarujmy się wielu n-li, którzy przeszli na emeryturę nadal pracują na 1/2 etatu ,tym samym zabierają godziny MŁODYM!!!


Dodano: 24.07.2008 5:54:51 Komentujący: mg
PROSTA ARYTMETYKA!!!....
Cytat z wczorajszej Gazety Wyborczej:
Zadanie:
Nauczycielka - .... ,,Ma za sobą 31 lat pracy, jeśli odejdzie z końcem roku szkolnego, dostanie ok. 1,4 tys. zł brutto. Wyliczyliśmy jej, jaką miałaby emeryturę, gdyby dopracowała do ustawowych 60 lat - niespełna tysiąc złotych. - Ha, ha, ha, ale śmieszne".
Pytanie - zadanie:
O ile wzrośnie emerytura wg. nowych zasad, jeśli PRACOWAĆ JEEEEESZCZE DŁUŻEJ, JAK NAM SIĘ TO SUGERUJE???...
Wskazówka:
Przez 40 lat uzbieramy sobie ok.1000 zł (słownie JEDEN tysiąc...) EMERYTURY!!!.... Pracując ponad wiek emerytalny ( 60/65 lat) PODOBNO DOSTANIEMY KROOOOOCIE?????......... Czyli przez kilka lat z marnych groszy, DOSTANIEMY KOKOSY!!!...........
Brawo!!!... Co za DOSKONAŁY SYSTEM EMERYTALNY!!!... WYRAZY PODZIWU DLA AUTORA (AUTORÓW) REFORMY EMERYTALNEJ!!!... Z NICZEGO w ciągu kilku lat można osiągnąć COŚ!!!.... TYLKO PRACOWAĆ... Żaden makler giełdowy nie osiągnie takiego WZROSTU, w tak KRÓTKIM okresie!!!....
Ciekawe czym sobie na takie DOBRODZIEJSTWO ZASŁUŻYLIŚMY??????...........<br>
Może KTOŚ rozwiąże to zadanie matematyczne?... Pomimo kilku ukończonych kierunków Mnie się nie udało.... ZA DUŻO NIEWIADOMYCH....... Ale to podobno jest proste?....

Może lepiej ZNIEŚĆ całkowicie EMERYTURY, kosztowne ZUS-y, KRUS-y i INNE TOWARZYSTWA DOJĄCE KRAJ jak KROWĘ???... POLSKA będzie miodem i mlekiem płynąca.... A odprowadzaną składkę niech PRACOWNIK ulokuje (jeśli chce!) sobie gdzie chce.... Przecież i tak pracuje DOŻYWOTNIO (nielicząć NAUCZYCIELI, bo ŻYJĄ DŁUŻEJ!!!...)....

Dodano: 24.07.2008 8:44:37 Komentujący: Nick
Oto ideał wg liberałów pokroju M. Boniego i rządu PO na czele z miłującym lud D. Tuskiem:
Nie narzekaj, haruj do 80 roku życia, a wtedy dostaniesz wspaniałą emeryturę, nawet w wysokości 100% ostatniej pensji! To wynika z rachunków: zgromadzony kapitał będzie dla kobiety podzielony na 12 miesięcy prognozowanego daleszego życia (średnia umierania 81 lat), a mężczyźni... hm, już nie powinni żyć od 9 lat (średnia umierania 72 lata), więc może dostaną jeszcze premię?? Czyli: ciesz się wtedy życiem, przyszły emerycie, w wieku 80 lat możesz poszaleć (kobiety, wino i śpiew...), korzystając z tak pięknej emerytury!

Dodano: 24.07.2008 9:13:22 Komentujący: leon3
Do Pauli,
niestety koleżanka "nauczycielka" w swojej wypowiedzi przerysowała ocenę dużej części nauczycieli głosujacych na PO w ostatnich wyborach.Natomiast co do istoty rzeczy to ma racje,jak ktos zyjący z publicznych pieniędzy/nauczyciele/może dać rządy liberałom/w aktualnym wydaniu/? To co zrobilismy podczas ostatnich wyborów to szczyty głupoty.A dla mnie nauczyciel powinien byc człowiekiem myślacym,znającym reali w których zyje i znać mechanizmy rządzące tym światem.Niestety nie popisaliśmy się.

x 6, 2008-07-30 08:54:10
Odpowiedz Cytuj Wyślij link

Re. Reakcje nauczycieli po wywiadzie GN z Broniarzem
Dodano: 24.07.2008 11:33:44 Komentujący: cyngiel
Emerytura w wysokości 20% ostatniej wypłaty ???. Jest jeszcze jakiś kraj na świecie gdzie obowiązuje taki przelicznik ??? - może jakaś Ruanda albo Burkina Faso ... ten nasz kraj tylko zaorać, a rządy PO przypominają rządy ruskiej mafii ... czas z tym skończyć. Nie może tak być, aby prawo było zawsze po stronie rządzących, a jeśli tak jest to trzeba zmienić prawo.

Dodano: 24.07.2008 12:25:59 Komentujący: n-l
Zanim zabierzecie emerytury nauczycielom i innym uczciwie pracują Polakom, najpierw zabierzcie emerytury SB-kom i pozostałym oprawcom. W tym kraju zawsze przestępcom żyło się lepiej niż ich ofiarom. Taki SB-ek bierze kilkadziesiąt złotych emerytury miesięcznie. Natychmiast zreformować też KRUS, do którego Państwo dokłada 15 mld złotych rocznie. Rolnik za swoje symboliczne składki pobiera przyzwoitą emeryturę, a warunkiem jej otrzymania jest przepisanie swoich grządek na syna.
Przepisze i dalej sobie gospodarzy i patrzy jak mu rośnie.

Dodano: 24.07.2008 13:10:57 Komentujący: Nauczyciel Nick
Do Pauli:
Dla mnie debilem jest pracownik najemny głosujący na liberałów, którzy od ponad 200 lat reprezentują ludzi biznesu i zmierzają do maksymalnego ograniczenia praw pracowniczych w interesie pracodawców! Nauczyciele powinni trochę lepiej orientować się, kto jest kim. Wg mojej wiedzy ogromna większość nauczycieli głosowała na PO, a teraz biadolą na pomysły rządu D. Tuska takie jak odbieranie przywilejów emerytalnych, likwidacja Karty Nauczyciela, śmieszne podwyżki. Krótko mówiąc: "wiedziały gały, co brały". A która partia popierała i popiera w pełni NASZE interesy? Są takowe partie, proszę np. poczytać program Partii Pracy...

Dodano: 24.07.2008 15:04:53 Komentujący: Nauczyciel bez żadnego wsparcia
Dyrektor nie dba o nauczyciela. Dba tylko o swoją kasę i kombinuje jak się podlizać zwierzchnikowi. Dyrektorzy to kombinatorzy, to jest przydłużone ramię ucisku władz gminnych na nauczycieli. I tak to nasza szkoła ma nauczyciela, który jest pozbawiony wszelkich możliwości oparcia. Zarówno w Solcu jak i w Toruniu Dyrekcja dobrze wiedziała jak uczeń nakładał kosz nauczycielowi, a może nawet pomagała uczniowi zakładać ten kosz, bo o ile nie reagowała to znaczy że pomagala. To był przykład jak dyrektorzy współpracują z rodzicami przeciwko nauczycielowi. I tak nauczyciel musi walczyć i z Dyrekcją i z rodzicami, aby dobrze wykształcić nasze społeczeństwo, bo tamtym na tym nie zależy. Może być mierny uczęń, ale jak ma wpływoego rodzica to musi mieć świadectwo z paskiem, bo inaczej nauczyciel jest pod lupą dyrekcji i będzie gnębiony i niszczony. Rzadko się zdarza dyrektor z prawdziwego zdarzenia, ale to jest bardzo niski procent, trzeba by w słoneczny dzień i ze świecą takiego szukać. Dyrektor zawsze stanie po wszystkich stronach oprócz nauczyciela. Nie dziwcie się, gdy cała Europa otworzy rynek pracy przed wykształconymi nauczycielami, to dyrektorzy i rodzice sami będą musieli uczyć swoje pociechy, bo już nikt nie będzie chciał pracować w tym zawodzie. Prawo nie działa wstecz ale nie u tego rządu, jest wolna amerykanka, wszystko zabiera nauczycielom. To wstyd i hańba, minister edukacji będzie mógł sobie popatrzeć jak 65- latek z astmą i innymi chorobami biega i uczy młodzież wychowania fizycznego. O uczeniu nie będzie mowy, bo jak starzec ma jeszcze kogoś uczyć, skoro ma nerwy zszarpane.Musicie wiedzieć, że uczenie cudzych dzieci, którzy nie chcą się uczyć, to jest najgorsza praca na świecie. Podziwiam tych nauczycieli, którzy jeszcze chcą uczyć, gdy wszyscy są przeciw nim, wszystkie rządy. Rząd Tuska przed wyborami obiecywał złote góry dla nauczycieli i nie tylko, ale od samego początku rządzenia wykombinował, że najlepiej będzie okraść nauczycieli ze wszystkich przywilejów i praw, które nauczyciele otrzymali od komuny. Przykładem jest to, że dla nauczycieli ten rząd ni zrobił nic. Nie myśli jak pomóc tym, którzy sami się karzą ucząc cudze dzieci. Nauczyciel to jest samobójca, z koszem na głowie i uczy, bo nie ma żadnego oparcia, ani wśród Dyrekcji, ani w Ministerstwie, ani wśród rodziców. A może do 80 lat nauczyciel ma pracować? To jest wroga robota przeciw własnemu narodowi , bo taki starszy nauczyciel nie będzie się dokształcał, bo myśli tylko, aby sam przetrwać i nie jest w stanie niczego nauczyć. Chyba o to komuś chodzi aby nasze społeczeństwo się cofało, młodość ma światłość i wiedzę, a starzy emeryturę.

Dodano: 24.07.2008 15:07:54 Komentujący: paolo
Zarabiając teraz po 1000 - 1900 zł możemy się spodziewać "godnych" emerytur po 500-700 zł. Czy warto żyć z taką perspektywą moi mili młodzi nauczyciele. Nie warto.

Dodano: 24.07.2008 17:09:00 Komentujący: Brać przykład ze służby zdrowia...
Cytat z artykułu dot. forsowanej przez Rząd ustawy likwidującej przywileje służby zdrowia:
"...Ale koalicja w komisji nie usłuchała. Przystąpiła do głosowania nad projektem punkt po punkcie. Związkowcy zapowiedzieli, że nie odpuszczą. O pomoc zwrócą się do prezydenta. Właśnie szykują do niego list z prośbą o spotkanie i protekcję. Przeciw pakietowi zdrowotnemu PO opowiedział się wcześniej PiS i SLD. Prezydent zapowiada weto, a koalicja nie ma większości, by je odrzucić."
"...Jeśli nas nie posłuchacie, jesień będzie nasza - ostrzegała Dorota Gardias ze Związku Zawodowego Pielęgniarek..."
A może nasz związek zacznie wreszcie AKTYWNIE szukać sojuszników na całej scenie politycznej. Cytując Pana posła-związkowca K. Baszczyńskiego:
"Gdy w wyniku tych rozmów nie będzie porozumienia, wtedy pozostaje nam tylko walka, ale nie 70 członków Zarządu Głównego, nie 300 tys. członków ZNP, ale powszechne ruszenie całego środowiska w obronie godności i praw."
Ustami posła Gosiewskiego odezwał się PIS w naszej obronie. Nie słychać natomiast żadnych WYRAŹNYCH deklaracji ze strony SLD. Jeżeli możliwy jest sojusz Sojuszu z Prezydentem w sprawie ustawy medialnej, to tym bardziej możliwy jest w kwestii naszych PRAW NABYTYCH. A może sam zwiazek ZNP wystąpi wzorem zwiazków pracowniczych służby zdrowia do Prezydenta o ochronę naszych praw? Ale trzeba JUŻ rozmawiać. Nie ma na co już czekać. Pani FEDAK i pani CHŁOŃ-DOMIŃCZAK (rocznik 1973)szykują nam łaźnię...
Pozdrawiam WSZYSTKICH nauczycieli.

Dodano: 24.07.2008 17:23:08 Komentujący: Gosia
DROGIE ZNP, MAM WRAZENIE ŻE WY JESTEŚCIE PRZECIW UTRZYMANIU EMERYTUR NA STARYCH ZASADACH. PRZYPOMNIJCIE SOBIE. PAN PREZYDENT KWASNIEWSKI NIE ZGODZIŁ SIĘ NA ZABRANIEM EMERYTUR DLA POLICJI I WOJSKA TWIERDZĄC, ŻE WIELU Z NICH BYĆ MOŻE TYLKO ZE WZGLĘDU NA EMERYTURĘ WYBRAŁO TAKĄ PRACĘ. I CI URODZENI PRZED 1969 MOGĄ ODEJŚĆ JUŻ PO 15 LATACH. PREZYDENT BYŁ LEWICOWY I ZNP LEWICOWE. I JAKOŚ NIKT O NAS NIE POMYŚLAŁ. A PRZECIEŻ PO COŚ PŁACILIŚMY SKŁADKI. MUNDUROWI ODCHODZĄ SOBIE NA EMERYTURY BO NABYLI PRAWA A PAN BASZCZYŃSKI PISZE JAKIEŚ FARMAZONY. ŻE NAM SIĘ NIE NALEZY. DLA MNIE TO SKANDAL. PISZE PAN O MOŻLIWOŚCI WYBORU FILARU. A CO Z MOŻLIWOŚCIĄ ODEJŚCIA PO 30 LATACH PRACY. NIBY MAM PRAWO ALE NIE MAM A PAN MÓWI ŻE TAK MA BYĆ. TO POLICJANT Z MOJEGO ROKU URODZENIA MOŻE A JA NIE. MIMO ŻE RAZEM ROZPOCZYNALISMY PRACĘ I MIELIŚMY PRZYWILEJ EMERYTALNY. I CO TRYBUNAŁ NA TO? ONI MOGĄ A MY NIE?????????
I WY NAM PISZECIE ŻE TO NORMALNE?. ZAWIODŁAM SIĘ NA ZNP W KWESTII EMERYTUR.
A NAJBARDZIEJ PRZYKRE JEST TO ŻE WSZYSCY NAS NABIERAJĄ. KAŻDE UGRUPOWANIE BYŁO OD 2000 R U WŁADZY I NIKT NAM TEJ SPRAWY NIE ZALATWIŁ. PIS DWA LATA TEMU WYRZUCIŁ NAS Z POMOSTOWEK A PAN GOSIEWSKI MOWIŁ ŻE WCZESNIEJSZE EMERYTURY DLA NAUCZYCIELI SĄ NIEMOŻLIWE. POGLĄDY MU SIĘ ZMIENIŁY JAK JEST W OPOZYCJI. I TAK ZE WSZYSTKIMI, ALE IM SIĘ NIE DZIWIĘ ALE ZNP ŻEBY NIE POTRAFILO OBRONIĆ NAUCZYCIELI TO NIE DO POMYŚLENIA. A MOZE ZNP ZAPISAŁO SIĘ DO PO ?
JESTEM ROZCZAROWANA.....

Dodano: 24.07.2008 22:48:01 Komentujący: Dida
a czym się różni wychowawca pracujący w pogotowiu opiekuńczym od wychowawcy w ośrodku szkolno wychowawczym? otóż on nie pracuje 26 godzin tylko 40 bezpośrednio z dzieckiem nie ma 7 tygodni urlopu tylko 26 dni nie ma jasnego awansu tylko po 4 latach pracy np z młodszego wychowawcy na wychowawce oszałamiającą kwotę 80zł podwyżki. Nie jest zatrudniony na karte nauczyciela tylko kodeks pracy i przy wymaganiu swoich podstawowych praw słyszy to niech pan idzie do szkoły tam lepiej. Z kim pracuje wychowawca w pogotowiu opiekuńczym otóż dzieci zdemoralizowane upośledzone a także te niczemu nie winne oczywiście jak mało to i dziewczyny i chłopcy i mali i duzi. Słyszące że to przez pensje nasze są tam bo tak to oni by mieli na wychowanie a tak muszą pić. Szanuje wszystkich którzy pracują z dziećmi i wiem ile to wymaga wysiłku szczególnie psychicznego, gdy dziecko co piąte słowo przeklnie i laik powie cytuje "Co wy tam robicie kawka herbatka i tyle" ale to, że wcześniej co drugie słowo było przekleństwem że nie wiedział do czego służy papier toaletowy do czego służy prysznic. Mam pytanie czy nasza praca aż tak się różni od pracy wychowawców z ośrodków wychowawczych

Dodano: 24.07.2008 22:49:00 Komentujący: Dida
człowiek zarabia po tej niesamowitej podwyżce 1122zł na ręke ja się pytam gdzie sa Ci wspaniali regionalni związkowcy którzy mieli odwiedzać nasze placówki gdzie panie prezesie? Nie życze nikomu pracować w jednym zakładzie pracować na dwóch różnych warunkach gdzie ludzie pracujący 26 godz w grafiku mają 2xwiększą kasę niż człowiek pracujący 40 godz. Ja rozumiem zmiany ok ale gdzie są panowie związkowcy walczący o nasz prawa. Pewnie nikt z naszych szanownych prezesów się nie odezwie bo cóż mają powiedzieć czy napisać. Ciekawe czy stać będzie kogoś na ustosunkowanie się do tej sprawy? A do nauczycieli walczcie bo ta cała reforma na takich zmianach się skończy jak nasza. Czekam ale pewnie się nie doczekam.

Dodano: 25.07.2008 6:37:35 Komentujący: też nauczyciel
Nie narzekajcie, bo sami chcieliście tego CUUUUU...DU. Ja również pracuje w tym zawodzie , ale mam spokojne sumienie ,gdyż nie głosowałem na PO . Ludzie czy Wy jesteście tacy naiwni, że uwierzyliście w Irlandię ??? Czy nie wiecie na czym polegają rządy liberałów ? czego spodziewliście się ? Ot, i macie to co chcieliście na własne życzenie , gdyż znaczna większość nauczycieli głosowała właśnie na PO !!! Zanim oddacie głos, zapoznajcie się KTO jest KTO. Naiwnych nie sieją , sami wyrastają !

Dodano: 25.07.2008 6:47:41 Komentujący: perspektywa
W 2014 roku kupią za swoją emeryturę o wiele mniej niż w 2009. Ceny będą rosły szybciej niż emerytury!
Mężczyźni przejdą na nowe emerytury dopiero od 2014 roku. Mogą sobie to chwalić, bo bardzo niskie. I z roku na rok stracą na wartości. Za pięć lat przyszłoroczne emerytki będzie stać na mniej niż w 2009 roku. Nawet przy założeniu, że inflacja wyniesie tylko 5 procent rocznie, czyli podwyżki cen wcale nie będą bardzo wysokie! Kobieta, która teraz ma pensję minimalną, czyli 1126 zł brutto, od przyszłego roku dostanie na rękę 766 zł emerytury. Policzyliśmy, że będzie mogła za to kupić 306 bochenków chleba, 245 kostek masła, 528 kilogramów ziemniaków i 618 kostek mydła. Emerytura co roku będzie waloryzowana, więc po pięciu latach listonosz przyniesie jej 909 zł. Ale to tylko pozorna podwyżka. Bo za te pieniądze w 2014 roku emerytka kupi o 19 bochenków chleba mniej niż w 2009 roku. Podobnie będzie z masłem – 16 kostek mniej, a nawet ziemniakami – o 28 kilogramów mniej.
To oznacza, że sytuacja emerytów w Polsce będzie się z roku na rok pogarszać. I choć wiedziały o tym wszystkie rządy od czasów reformy emerytalnej, nikt nie zrobił nic, by poprawić los przyszłych emerytów. Jednak na pytanie, jak tu żyć, będą musieli odpowiedzieć Polacy, a nie politycy.

Dodano: 25.07.2008 7:23:57 Komentujący: do Basi
Masz całkowitą rację.Opiekowałam się dziećmi niepełnosprawnymi osiągnęłam z nimi wiele i w ciągu tylko 4 lat straciłam pół zdrowia, niestety.
W dzisiejszych czasach - nie jestem pewna,że to wina obecnego rządu, również poprzednich- jest takie chore prawo;rządzący urzędnicy mogą działać niezgodnie z prawem, zabierać, bazując na ludzkiej naiwności i niewiedzy a jeśli ktoś wykryje te przekręty to sam indywidualnie (tak jak właśnie twierdzi prezes Baszczyński) musi na własny koszt udowodnić winę w instytucjach odwoławczych lub w sądzie.Można by wiele udowodnić ale to prawo jednak wciąż się zmienia i psuje, na niekorzyść dla obywatela, niestety.W tym wypadku warto zapytać związki :CZY JEST JESZCZE KARTA NAUCZYCIELA (tam zapisane nasze prawa i obowiązki), czy już jej nie ma lub za chwile nie będzie? Boję się, bo wakacje to dobry moment aby ją znieść (niektórzy ludzie wyjeżdżają).
Mogę przyłączyć się do strajku ale tylko wtedy, gdy będę widzieć szansę na powodzenie naszych praw, nie tylko obowiązków i wymagań ;w wysokie podwyżki nie wierzę i nie dam się nabrać tym razem.W razie czego zmienię zawód na inny, chociaż ten kocham bardzo.

x 7, 2008-07-30 08:56:12
Odpowiedz Cytuj Wyślij link

Re. Re. Reakcje nauczycieli po wywiadzie GN z Broniarzem

Dodano: 25.07.2008 7:32:39 Komentujący: ZNOWU RODZIC O NAS.
Widzę, że nikt nie podważył moich informacji dotyczących czasu wolnego w szkole. A w tym jest szkopuł - jak się tyle pracuje to Proszę Pani się nie dziwić, że Pani tyle zarabia.
Następna sprawa, przepuszczanie uczniów do następnej klasy. Proszę mi nie wkładać w usta słów o zostawianiu połowy uczniów, wiem tyle (bo pracuję w branży, która monitoruje Polską oświatę)że ponad 10% uczniów kończy szkołę podstawową będąc analfabetami funkcjonalnym. Jeśli chodzi o badania OECD (PISA) to Polscy uczniowie poprawili się tylko w rozumieniu tekstu, wykorzystanie wiedzy w praktyce jest niestety piętą achillesową naszych uczniów od początku badań PISA i nic się tu na dobre nie zmienia.
Jeśli chodzi o badania PIRLSA (badanie 10-latków), czy uważa Pani 29 miejsce na 45 krajów uczestniczących za sukces. Wolne żarty !!!!!
Przeglądam wpisy od kilku dni, ale to co widzę to jest po prostu samouwielbienie nauczycieli, jacy oni są dobrzy, bez wad i przywar. Tylko wszyscy wokół są be. Zero samokrytycyzmu.
A propos szkoleń, kursów i studiów. Bardzo mi przykro, ale ja nie widzę (w dużej części) przełożenia ilości kursów na poziom przekazywania wiedzy w polskiej szkole.
Sorry, ale nie liczy się ilość (ja mam pięć kursów, a ja 12....) tylko jakość.
I jeszcze jedna rzecz, kiedyś nauczycielka ze Stanów powiedziała mi jak się zaczyna w jej szkole rok szkolny. Pierwszy dzień szkoły, rano zebranie w auli, a potem normalne lekcje. To rozumiem jest poziom, a nie tak jak u nas - uczniowie przychodzą w białych strojach, spisują plan lekcji i koniec.
Dodano: 25.07.2008 8:51:53 Komentujący: Nick
Do Prezesa Baszczyńskiego:
Pisze Pan, cytuję:
"Kilka osób podnosi wątek, dotyczący art. 88 ust. 2a KN, w którym mowa jest o prawie do emerytury dla nauczycieli urodzonych po 31 grudnia 1948 r. a przed 1 stycznia 1969 r. Z Waszych komentarzy wynika, że urodzeni w latach sześćdziesiątych nigdy nie spełnią warunku stażowego. To prawda, ale ten zapis dotyczy systemu emerytalnego – przypomnę: urodzeni w tych latach mieli prawo wyboru bycia w pierwszym i drugim filarze. Urodzeni przed 1948 r. tego wyboru nie mieli (pozostali tylko w ZUS), a urodzeni po 1.01.1969 r. musieli wybrać drugi filar. Oznacza to, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania wobec zapisów ustawy Karta Nauczyciela (ale można oczywiście zrobić to na własną rękę)."
Proszę uprzejmie raz jeszcze przeczytać dokładnie, co piszemy i jaśniej odpowiedzieć, bo pewnie jestem mało rozgarnięty, ale nic nie rozumiem, co Pan napisał jw. Poza tym jakoś nie ustosunkował się Pan do pkt. 2 i 3 mojej wypowiedzi. Raz jeszcze wobec tego powtarzam, co napisałem, licząc na merytoryczną odpwiedź:
1. Jak nauczyciele urodzeni w latach 1960-1968 mogą skorzystać z prawa do przejścia na emeryturę do końca 2008 r.?? Musieliby zacząć studia/pracę w wieku 10-17 lat! To naruszenie równości praw, bo wg ustawy emerytalnej teoretycznie WSZYSCY nauczyciele urodzeni w latach 1949-1968 mają takie prawo - realn
Powrót do góry
nowik
Gość






PostWysłany: Czw 8:23, 31 Lip 2008    Temat postu:

W co gra rząd, a w co ZNP - oto cos do przemyślenia (z portalu ZNP):

Założenia zmian w systemie oświaty


22 lipca w Warszawie odbyło się wspólne posiedzenie Zespołów: Ustrojowego oraz Edukacji, Kultury i Sportu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Wiceminister edukacji Krystyna Szumilas przedstawiła założenia zmian w ustawie o systemie oświaty oraz w ustawie Karta Nauczyciela.


W ustawie o systemie oświaty przewiduje się wprowadzenie zapisu umożliwiającego płynne przekazywanie szkół osobom prawnym niebędącym jst lub osobom fizycznym oraz znaczne ograniczenie kompetencji kuratora oświaty.

Kurator oświaty:

nie będzie miał wpływu na kształt sieci szkolnej
nie będzie opiniował arkuszy organizacji publicznych szkół i placówek oraz planów pracy placówek doskonalenia nauczycieli

Organ prowadzący nie będzie musiał uzyskać pozytywnej opinii kuratora oświaty w przypadku:

likwidacji szkoły (placówki) i profilu, dyrektor ustalając profil zawodowy szkoły będzie zasięgał opinii wojewódzkiej lub powiatowej rady zatrudnienia
łączenia szkół w zespoły
założenia szkoły lub placówki publicznej przez osobę prawną inną niż jednostka samorządu terytorialnego lub osobę fizyczną

Z kuratorem oświaty nie trzeba będzie uzgadniać odwołania nauczyciela ze stanowiska kierowniczego w czasie trwania roku szkolnego.

Ponadto szkołą będzie mogła kierować osoba niebędąca nauczycielem (opinia kuratora nie będzie potrzebna). Zmianie mają ulec również przepisy dotyczące konkursu na stanowisko dyrektora szkoły (powrót do przepisów sprzed 2001 r., które dawały samorządom większy wpływ na obsadę komisji konkursowej).


Kolejne zmiany dotyczą ustawy Karta Nauczyciela, w której resort również planuje pozbawić kuratora oświaty kompetencji, tym razem w zakresie dokonywania oceny pracy dyrektora szkoły – będzie jej dokonywał organ prowadzący w porozumieniu z organem nadzoru pedagogicznego a nie – jak ma to miejsce obecnie – organ nadzoru pedagogicznego w porozumieniu z organem prowadzącym szkołę. W projektowanych zmianach rezygnuje się również z opinii kuratora przy określaniu pensum nauczyciela ustalanego przez jst. Skreślony ma zostać także zapis mówiący o możliwości zobowiązania nauczyciela przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny do podjęcia doskonalenia zawodowego.

Na koniec pozwalamy sobie zacytować kilka zdań kończących informację ze wspólnego posiedzenia Zespołu Ustrojowego oraz Zespołu Edukacji, Kultury i Sportu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego: Trwają prace nad zmianą proporcji płac między nauczycielem stażystą a dyplomowanym; nad emeryturami pomostowymi oraz wielkością pensum nauczycieli – propozycja MEN jest taka, by pensum nauczycieli "tablicowych" wynosiło 18h tygodniowo z możliwością podwyższenia go max. o 4h przez jst. Strona samorządowa z zadowoleniem przyjęła proponowane zmiany, zwłaszcza te dotyczące nadzoru pedagogicznego – postulowane od lat przez samorządowców. Strona samorządowa złożyła wniosek, by zwiększone pensum godzin pracy nauczycieli zostało zapisane w ustawie oraz wniosek, by konkurs na dyrektora szkoły przeprowadzał organ prowadzący placówkę na zasadach ogólnych. Wniosek o likwidację corocznego uchwalania regulaminu (negocjacje ze związkami zawodowymi). Wniosek ogólny, by np. w drodze rozwiązań fiskalnych umożliwić podmiotom gospodarczym udział w kształceniu zawodowym.

ZPE ZG ZNP

--------------------------------------------------------------------------------
Komentarz Krzysztofa Baszczyńskiego, wiceprezesa ZG ZNP

Toczące się rozmowy przedstawicieli rządu z samorządami, a przede wszystkim ich zakres, świadczą o tym, że rząd prowadzi podwójną grę. Inny jest bowiem zakres spraw, a także ustaleń z nami, tj. związkami zawodowymi, a inny z samorządami.

To niedobrze, że o tak istotnych zmianach w systemie oświaty rozmawia się tylko z samorządami. A przecież ograniczenia uprawnień kuratora oświaty, zwłaszcza w zakresie sieci szkolnej, uproszczona "droga" rzekazywania placówek oświaty do prowadzenia innym podmiotom, czy propozycje rozwiązań w sprawach konkursów na dyrektorów szkół, a także ich roli i miejsca w placówce - uderzą bezpośrednio w pracownika. Te propozycje oznaczają bowiem komercjalizację szkoły i poddanie jej prawom rynku. To bardzo groźny scenariusz, który bez wątpienia oznacza deprecjonowanie oświaty publicznej, a także odebranie praw pracowniczych zapisanych w Karcie Nauczyciela.

Te toczące się rozmowy, to dla nas ostrzeżenie, że dzisiaj kreatorzy polityki edukacyjnej nie cofną się przed niczym, aby dalej decentralizować i ograniczać rolę państwa w spójnym systemie oświaty, aby marginalizować związki zawodowe w rozwiązywaniu istotnych spraw pracowniczych. Sądzę, że nikt już nie powinien mieć wątpliwości, co do prawdziwych intencji Ministra Edukacji Narodowej – chce się nas rozbić i tylko od nas, od naszej solidarności zależy, na ile ten plan "psucia wszystkiego za wszelką cenę" się powiedzie.




I JESZCZE KOMENTARZE NAUCZYCIELI DO POWYŻSZEGO:


Dodano: 30.07.2008 10:09:53 Komentujący: gong

potrzebne jest weto prezydenta i rozmowy z PiSem i SLD ,a wtedy 3/5 glosow potrzeba aby przeprowadzic skandaliczne dla nas reformy. My zadamy aby nauczyciele dyplomowani po tylu latach pracy nie zostali zrownani z tymi co dopiero zaczynaja jesli chodzi o płace. Niech na wszystkich stopniach awansu beda takie same % podwyzki. Jak stazysci beda miieli powyzej 20 lat tez beda miec wieksza pensje o dodatek stazowy.Poza tym zadamy, aby ci ktorzy nie wpisali sie do II filaru a mogli, mieli prawo do wczesniejszej emerytury.Jesli teraz nic nie zrobi ZNP to po wakacjach nie bedzie o czym dyskutowac bo PO to juz przeglosuje. I bedzie musztarda po obiedzie.
Dodano: 30.07.2008 11:50:19 Komentujący: głos wolny

W pełni zgadzam się ze stanowiskiem p. K.Baszczyńskiego.Pytanie tylko, co ZNP zamierza w tej sprawie zrobić i jaka bedzie skutecznośc tych działań?! Mam też nadzieję, że ZNP dostrzega iż w plan "psucia wszystkiego za wszelką cenę" wpisują się też rozwiązania emerytalne proponowane przez rząd i propozycje płacowe-dlatego działania na rzecz zapobieżenia negatywnym zjawiskom powinny być frontalne, a nie prowadzone wybiórczo!Związki zawodowe służby zdrowia już pozyskały sobie prezydenta za sojusznika w obronie ich praw, a co robią nasze związki w tej sprawie?!
Cisza, która zapanowała w ZNP w okresie wakacyjnym, nie nastraja bowiem optymistycznie!
Dodano: 30.07.2008 12:03:09 Komentujący: ALICE

Podane tu wiadomości nie są dla nas nowością, bo w różnych wątkach tego forum przewidywaliśmy taki scenariusz. Prapozycje płacowe MEN, dobitnie świadczą o chęci skłócenia środowiska, bo przy braku jedności, nie będzie miał kto wlczyć. Myślę, że teraz Związki przejrzały już na oczy i dobitnie widzą, że te pozorowane rozmowy, to tylko "bajer". W odpowiedniej chwili "Tusk i jego załoga" i tak zrobią co zechcą, a samorządy przemienią nas w "urzędasów". Panowie związkowcy może zrozumieliście w końcu, że teraz walcząc o nasze, walczycie też o swoje. Czytając nasze wpisy na forum wiecie, że środowisko chce strajku. Nie ma innej dla Nas/Was drogi. Im szybciej ogłosicie strajk do skutku, tym lepiej!!!!!!!!
Dodano: 30.07.2008 12:32:12 Komentujący: mama

KOLEZANKI I KOLEDZY !!!!

24.07.2008r. w Trybunie KRZYSZTOF BASZCZYŃSKI, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego powiedział:
- "Wyliczenia wysokości emerytur po 1 stycznia 2009 r. przedstawione nam przez stronę rządową można określić tylko jednym słowem: skandal! To system przyjazny wyłącznie dla osób bogatych, bardzo dużo zarabiających, którzy będą mogli pozwolić sobie na wykupienie dodatkowych ubezpieczeń w tzw. III filarze. Świadczenia, jakie otrzymają zwykli ludzie, nawet ci zarabiający w granicach średniej krajowej, pozwolą im jedynie na wegetację, a nie na godne życie i spokojny odpoczynek po długich latach pracy. Ponieważ obawiam się, że wdrażana od 10 lat REFORMA EMERYTALNA JEST PRAKTYCZNIE NIEMOZLIWA DO ODWRÓCENIA, jedyne wyjście z tej sytuacji widzę w walce o wyższe wynagrodzenia. ZNP będzie konsekwentnie tę walkę prowadził, bowiem nie możemy zgodzić się na skazywanie na skrajną biedę ogromnej rzeszy Polaków'

Już jawna kapitulacja Panie Baszczyński ???. Żądamy nadal wcześniejszych emerytur. Nie kpij Pan z nas! A Pan już powiewa białą flagą. Bądź Pan mężczyzną! Trochę honoru!
PREZES odpuścił juz sprawę emerytur, teraz tylko bedzie walczył o wyższe wynagrodzenie !!!! Otóz oświadzcamy, że nie wierzymy w wyzsze emerytury, nie wierzymy też w wyzsze wynagrodzenie, chcemy zachować uprawnienia emerytalne !!!!! Oczekyjemy jako nauczyciele i zwiazkowcy jasnej Pana deklaracji - czy walczy Pan dalej o emerytury czy się Pan poddał !!!
Powrót do góry
bleee
Gość






PostWysłany: Czw 12:45, 31 Lip 2008    Temat postu:

No to zostalismy "wyróżnieni"... Znów bedzie wiele medialnego szumu o "znaczących" PO-dwyżkach:



Resort finansów chce w przyszłym roku zamrozić część wydatków budżetowych. Według przewidywań "Dziennika" dla pracowników budżetówki oznacza to brak większych podwyżek.

Dla emerytów i rencistów - zgodnie z zasadami waloryzacji - przewiduje się natomiast wzrost świadczeń o prawie 6 proc. Wyższe wynagrodzenia dostaną też nauczyciele, którym rząd zagwarantował po 5 procent podwyżki w styczniu i we wrześniu. Budżet dopłaci do tych podwyżek w sumie 2,3 miliarda złotych.

"Dziennik" przypomina, że zgodnie z szacunkami rządu krajowe wydatki budżetowe wzrosną w 2009 roku o 13 miliardów złotych. Jednak tak zwane "wydatki sztywne" muszą zwiększyć się aż o 17 miliardów złotych. To między innymi wynik rosnących kosztów obsługi długu, wydatków na obronność, coraz wyższej składki do budżetu UE i subwencji wypłacanej samorządom. Oznacza to, że pozostała elastyczna pula wydatków budżetowych musi zostać ograniczona.

W przyszłorocznym budżecie znajdzie się wprawdzie zapis o zwiększeniu płac w państwowej sferze budżetowej o prawie 4 procent, ale to nie znaczy, że wszyscy pracownicy "budżetówki" dostaną takie podwyżki - podkreśla gazeta.
Powrót do góry
preriian
Gość






PostWysłany: Czw 15:47, 31 Lip 2008    Temat postu:

(31.07) Podwyżki dla nauczycieli kosztem policjantów i sędziów?
Aby znaleźć pieniądze m.in. na podwyżki dla nauczycieli, rząd tnie wydatki we wszystkich ministerstwach – potwierdził szef Klubu Parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski. Wśród zamrożonych wydatków mają się znaleźć – według czwartkowego „Dziennika” – podwyżki dla policjantów i sędziów.


Chlebowski poinformował, że Ministerstwo Finansów przygotowało program cięć oszczędnościowych. - Jeżeli chcemy od 1 stycznia 2009 roku obniżyć koszty pracy, obniżyć podatki, zwaloryzować renty i emerytury, podnieść płace dla nauczycieli i służby zdrowia, to żeby zrealizować te cele, trzeba redukować wydatki publiczne w resortach - oświadczył Chlebowski.- Premier wydał takie polecenia swoim współpracownikom – dodał. Według Tomasza Arabskiego, szefa Kancelarii Premiera, w ramach oszczędności wydatki ministerstw miałyby zostać utrzymane w 2009 r. na tegorocznym poziomie, „bądź nawet na mniejszym”. Liczący 116 mln zł budżet Kancelarii Premiera miałby więc okazać się w przyszłym roku mniejszy nawet o 5 proc. W sumie rząd chce zaoszczędzić ok. 9 mld zł.


Według czwartkowego „Dziennika”, pieniądze m.in. na podwyżki dla nauczycieli miałyby się wziąć z zawieszenia wzrostu płac w policji i wymiarze sprawiedliwości.



Co ciekawe, rząd nie musi spełniać oczekiwań jednych grup zawodowym kosztem innych. Wystarczy przyjrzeć się, z czego wynikają problemy budżetowe i komu już zafundowano wielomiliardowe obniżki podatków. Tylko obniżenie składki rentowej kosztuje państwo 20 mld zł rocznie. Wprowadzenie od stycznia 2009 r. jedynie dwóch stawek podatku – 18 i 32 proc. to wydatek rzędu 8 mld zł. Kolejne 2 mld zł wyniesie zapowiedziane już obniżenie podatku CIT do 18 proc. Ponadto rząd planuje: likwidację „podatku Belki” (4-6 mld zł rocznie), reprywatyzację (minimum 20 mld zł) i wprowadzenie podatku liniowego od 2011 r. (co najmniej 15 mld zł rocznie).



(PS, GN)


Komentarze:
Komentarze użytkowników są ich prywatnymi opiniami. Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za ich treść

2008-07-31 • Użytkownik Henia napisał(a):

Czuje się zażenowana. Wszyscy stracą bym ja mogła zyskać. Kiedyś to drożała wódka żeby było na podwyżki dla nauczycieli a teraz odbiera sie od ust policjantom i sędziom. Żeby mi tylko ten kawałek podwawelskiej nie stanął w gardle.

2008-07-31 • Użytkownik mag napisał(a):

To szczucie jednych na drugich. Dziwne, że dla tupiących górników ( wpompowane miliardy w ratowanie) , czy innych grup zawodowych mimo "braku grosza w budżecie", natychmiast zanajdują się pieniądze na podwyzki i to nie 50 czy 100 zł. , tylko 700, 600 zł. ? Jak to więc jest?
Powrót do góry
Mia
Gość






PostWysłany: Czw 16:26, 31 Lip 2008    Temat postu: Tusk, oszukałeś mnie...

Przejąć szkoły, szpitale, stocznie itd., za mordę wziąć związki, żeby nie przeszkadzały, bo nie wiadomo jak długo będzie się u władzy, trzeba się ustawić na przyszłość to główne cele, a my sobie możemy pogadać , nikt nie ma zamiaru nas słuchać, wszak prywatny interes najważniejszy, a nie jakiś ogólnospołeczny.
Powrót do góry
irinkia
Gość






PostWysłany: Pią 14:33, 01 Sie 2008    Temat postu:

Z forum ZNP:

2008-08-01 • Użytkownik apo napisał(a):

Panowie Broniarz i Baszczyński
Czy Wy nie rozumiecie takiej prostej sprawy,że ZADNA podwyzka plac nie zrekompensuje wydluzenia czasu pracy nauczycieli do 60/65 roku zycia, czyli np. w moim przypadku o 16 lat ?!!!!!!!!!!!!
Czy jestescie az tak bardzo naiwni, ze wierzycie w jakies znaczace podwyzki plac, a nawet, jak jednorazowo beda wysokie, to tylko dlatego,zeby nas pozbawic prawa do wczesniejszej emerytury !!!!!!!!!!!! Jak juz tego prawa nie bedziemy miec i inflacja zlikwiduje te niby "wywalczone" (w rzeczywistosci zaplanowane od dawna przez rzad) podwyzki plac,to wrocimy do roli pariasow,ale juz bez prawa do wczesniejszych emerytur. Wtedy nie bedzie juz czym handlowac z rzadem - pomysleliscie o tym panowie ?!!! Tak wlasnie bedzie i o to chodzi temu rzadowi,ktory dba tylko o interesy pracodawcow-milionerow.Nie udawajcie,ze tego nie rozumiecie !!!
70 % szkol wzielo udzial w strajku,to male poparcie dla ZG ZNP ?!!! Ja i wiekszosc myslacych nauczycieli strajkowalem tylko i wylacznie o utrzymanie mozliwosci przechodzenia na wczesniejsze emerytury na dotychczasowych zasadach.To jeden z 3 postulatow strajkowych,najwazniejszy.A Wy juz z niego zrezygnowaliscie,pozwalajac sie omamic jakimis nedznymi podwyzkami !!! To jest skandal Panie Baszczynski, tak, jak Pana wypowiedzi dla Trybuny i to co mowi Pan Broniarz !!!!!Rzeczywiscie powinniscie zrezygnowac z pelnienia funkcji w ZG ZNP,ale do tego trzeba miec troche honoru.Jako czlonkowi ZNP od 24 lat jest mi za Was wstyd !!!
A ZADNE GLODOWE BEZSENSOWNE POMOSTOWKI (500 PLN MIESIECZNIE !!!!?????),NA KTORE I TAK NIKT NIE POJDZIE NAS NAUCZYCIELI NIE INTERESUJA,to tez wbijcie sobie do glowy. Tylko dotychczasowe zasady. A szansa na ich utrzymanie jest,trzeba tylko twardo negocjowac,tak,jak Solidarnosc i szukac poparcia u Pana Prezydenta,SLD,PiS i PSL.Przypomnijcie im,ze w Sejmie lezy projekt w sprawie emerytur (opcja zerowa) podpisany przez 700 000 ludzi !!! Wezcie sie w koncu do roboty za te wielotysieczne wyplaty,ktore dzieki nam,czlonkom ZNP macie !!!


2008-08-01 • Użytkownik Cris, pomorze napisał(a):

Dziękuję Panu za te wypowiedzi! Nie wiele można tu już dodać no chyba, że brak tym panom godności nie tylko do samych siebie, al.e i do ciężko pracujących za głodowe pensje nauczycieli! Pozdrawiam Krzysztof

2008-08-01 • Użytkownik belfer47 napisał(a):

Rzad juz swoje osiągnął, okazuje się, że teraz walczymy o tzw. pomostówki, czyli o JAŁMUŻNĘ w wysokości ok. 500 zl.
A najwazniejszy postulat strajkowy brzmiał: zachowanie prawa do przechodzenia na emerytury NA DOTYCHCZASOWYCH ZASADACH !!!!!!!
O to trzeba walczyć, a pomostówkę zaproponowac panu Chlebowskiemu,pani Fedak,pani Hall i innym czlonkom rządu. Ciekawe, jak by za to przeżyli cały miesiąc ?!!!
Mam nadzieję, że Panowie Prezesi zdaja sobie sprawę z różnicy między dotychczasowymi emeryturami a pomostówkami, czyli między czymś najważniejszym w naszym zawodzie a niczym.
Ja należę do ZNP już 25 lat i płaciłem składki po to,żeby związek bronił moich praw, m. in. nabytych, jak w przypadku emerytur.Teraz te prawa próbuje nam się odebrac pod różnymi durnymi pretekstami. Liczę na to, że ZG ZNP ogłosi strajk bezterminowy, bo innego wyjscia nie ma, niestety. Jeżeli nie, to zostaniemy bez prawa do wczesniejszych emerytur (podkreślam, że nie chodzi o jałmużne-pomostówkę) i z płacami na dotychczasowym poziomie oczywiście ze zwiększonym pensum,być może też w sprywatyzowanych szkołach nastawionych na maksymalne wyzyskiwanie nauczycieli. Piękna perspektywa. Młodzi nauczyciele, uciekajcie ze szkół póki możecie, bo w wieku powyżej 50 lat moze już być bardzo trudno,to naprawde szczera i dobra rada.

2008-08-01 • Użytkownik nemo napisał(a):

ble, ble, ble........!

2008-08-01 • Użytkownik Ani napisał(a):

A czemu nie zmniejszycie pensji posłom, senatorom?

2008-08-01 • Użytkownik piotr45 napisał(a):

Trzeba być naprawdę ciężkim frajerem,żeby przehandlować nasze emerytury na dotychczasowych zasadach za jednorazowe nawet wysokie podwyzki. Za rok, góra dwa nie będzie po nich śladu, a my zostaniemy z rączką w nocniczku...
Powrót do góry
spik
Gość






PostWysłany: Sob 20:42, 02 Sie 2008    Temat postu:

Premier już wie komu zabrać, a komu dać (Gazeta Finansowa)
Z Katarzyną Zajdel-Kurowską, wiceminister finansów, rozmawiał Jerzy Mosoń


Z Katarzyną Zajdel-Kurowską, wiceminister finansów, rozmawiał Jerzy Mosoń.

Nie stać nas na wcześniejsze emerytury lub na takie przywileje, jakie są obecnie. Polska jest nadal krajem na dorobku i poważnie zadłużonym. Blisko 10 proc. budżetu państwa pochłaniają tylko koszty związane z obsługą zadłużenia. W sytuacji, w jakiej znalazły się rynki finansowe – gdzie plasowanie emisji w kraju i za granicą jest trudne – inwestorzy oczekują wyższej stopy zwrotu, czyli musimy im płacić więcej. Funkcjonujący obecnie mechanizm indeksacyjny jest wystarczający, bo w Polsce ludzie zbyt szybko przechodzą na emerytury.

Dlaczego rząd broni się przed obniżeniem akcyzy na paliwo?
Polska żyje na kredyt od wielu lat. Dług w państwie przekroczył ponad 500 mld zł. Tylko z tego tytułu, że mamy deficyt budżetowy rośnie nam zadłużenie. Niedobór finansujemy poprzez emisję obligacji, bo środki z prywatyzacji są znikome. Emitujemy zatem dług. Wydatki na obsługę związaną z jego odsetkami wynoszą ok. 30 mld zł. Gdybyśmy mieli większe wpływy podatkowe, to deficyt państwa byłby niższy. Mielibyśmy wtedy mniejszy dług, a co za tym idzie mniejsze odsetki. Pieniądze wydawane na spłatę odsetek można by było przeznaczyć np. na cele społeczne czy inwestycje. 30 miliardów złotych to więcej niż deficyt budżetu państwa. Mówiąc inaczej: gdybyśmy nie mieli obsługi kosztów zadłużenia, osiągnęlibyśmy nadwyżkę. Czy nas stać na obniżkę akcyzy? Nie, bo akcyza jest drugim, co do wielkości – po VAT – źródłem dochodu państwa (trzecim jest CIT, czwartym PIT – przyp. red.). Tymczasem wszystkie wpływy z podatku PIT idą na odsetki.
Może jednak warto nadszarpnąć budżet, by ograniczyć postępującą drożyznę?
Historia pokazała, że obniżenie akcyzy kilka lat temu nie przełożyło się w pełni na spadek cen. Marżę wzięli hurtownicy, producenci, etc. Zatem aby w obniżenie akcyzy było odczuwalne, przy tym wzroście cen, obniżka musiałaby być bardzo duża. Nie jest też udowodnione, że 100 proc. obniżki przełożyłoby się na istotną zmianę ceny paliwa. Musimy pamiętać, że akcyza na paliwo jest kwotowa, a nie procentowa. Gdy rośnie cena to dochody do budżetu nie muszą rosnąć proporcjonalnie wraz ze wzrostem ceny paliw. Państwa polskiego nie stać na obniżkę akcyzy. Poza tym nie jest to dobry moment, by taką decyzję podjąć. Są różnego rodzaju prognozy odnośnie do ceny ropy, począwszy od sugerujących wzrost do 200 USD za baryłkę aż do spadku ceny do 100 USD. Trudno podejmować decyzje w takiej sytuacji. Istnieją też opinie, że obecny wzrost cen ropy jest poniekąd efektem spekulacji. Cena nie zawsze rośnie. W pewnym momencie się załamuje i bardzo gwałtownie spada. Obecnie wzrost cen ropy niekoniecznie musi być związany z ograniczeniem podaży. Tą kwestią już zajmują się Kongres Amerykański i Komisja Europejska.
Czy w sytuacji rosnących cen uda się przywrócić inflację do celu?
To kwestia czasu i kontynuacji restrykcyjnej polityki pieniężnej. Kilka lat temu przyjęliśmy strategię bezpośredniego celu inflacyjnego, czyli bank centralny koncentruje się tylko na ścieżce inflacyjnej, a ma jeden instrument w postaci stóp procentowych. Oznacza to, że im bardziej stopy procentowe są podnoszone, tym szybciej inflacja – według teorii – powinna powrócić do celu. Ale nie mamy tylko inflacji i stóp procentowych, bo działamy w otoczeniu mnogości wskaźników. Jeżeli bank centralny podniósłby stopy procentowe zbyt gwałtownie, miałoby to negatywne konsekwencje także dla wzrostu koniunktury. Zatem bank czy Rada Polityki Pieniężnej tak rozważają swoją politykę pieniężną, by po pierwsze w odpowiednim czasie inflacja zbiegła do celu i aby proces ten był neutralny dla gospodarki. Tak przynajmniej postrzegam mandat RPP. Natomiast musimy jeszcze pamiętać o tym, że są też elementy zewnętrzne, na które nie mamy wpływu. Nie jesteśmy Kuwejtem. Nie wiemy, czy ceny ropy będą rosły czy spadną, ani jak będą kształtować się ceny żywności. Możemy tylko zmniejszać deficyt – czyli hamować zadłużenie. Gdyby MF nie musiało sprzedawać obligacji, mielibyśmy nadwyżkę. W obiegu gospodarczym byłoby więcej taniego pieniądza, dostępnego dla gospodarstw domowych. Niestety, mamy deficyt, a banki bardzo często wolą kupić papiery skarbowe, niż udzielić kredytu firmie, która może np. upaść. W związku z tym, że emitujemy bardzo dużo obligacji w ciągu roku, poniekąd pochłaniamy ogromną część tego zasobu kapitałowego, który byłby dostępny, gdyby deficytu nie było.

Czy stać nas na reformę emerytalną?
Nie stać nas na wcześniejsze emerytury lub na takie przywileje, jakie są obecnie. Polska jest nadal krajem na dorobku i poważnie zadłużonym. Blisko 10 proc. budżetu państwa pochłaniają tylko koszty związane z obsługą zadłużenia. W sytuacji, w jakiej znalazły się rynki finansowe – gdzie plasowanie emisji w kraju i za granicą jest trudne – inwestorzy oczekują wyższej stopy zwrotu, czyli musimy im płacić więcej. Funkcjonujący obecnie mechanizm indeksacyjny jest wystarczający, bo w Polsce ludzie zbyt szybko przechodzą na emerytury, a koszty z nimi związane są nieporównywalnie większe niż w innych krajach UE ze względu na bardzo młody wiek naszych emerytów. Nie stać nas, żeby finansować emerytury 35-latków czy 40-latków. Tymczasem major w stanie spoczynku po Wojskowej Akademii Technicznej w wieku 35 lat może przejść na wcześniejszą emeryturę, chociaż sobie tej emerytury jeszcze nie opłacił. Tyle że z jednej strony mamy oczekiwanie opinii społecznej, by ograniczać podatki, a z drugiej, by zwiększać wydatki. Można zdecydować się albo na pierwsze albo drugie. W przyszłym roku będziemy mieć do czynienia ze zwiększeniem wydatków i zmniejszeniem dochodów, bo przypomnijmy – z tytułu wprowadzonej reformy podatku PIT te ostatnie zmaleją nam o 8 mld zł. W związku z tym będziemy mieć większe pensje, a jednocześnie realizujemy program konwergencji – zmniejszamy deficyt, bo ograniczamy dług. W tej sytuacji nie wyobrażam sobie przestrzeni do zwiększenia wydatków.

Służba zdrowia też nie powinna liczyć na większe środki?
Jesteśmy dopiero na etapie konstruowania strony wydatkowej budżetu państwa, ale są też priorytety. Rząd zerwał ze ślepym patrzeniem typu – każdego roku wszystkim należy się wzrost o inflację plus coś. Teraz będą działy budżetu, które nie dostaną więcej, a nawet dostaną mniej. Przedwcześnie, żeby mówić teraz o tym, które grupy społeczne zyskają, a które stracą. Premier za to doskonale wie… Minister finansów prowadzi bowiem rozmowy z poszczególnymi resortami już od marca – od kiedy rząd zaczął opracowywać program konwergencji. Wiadomo, że nie stać nas na wszystko. Program reform rozłożony jest na wiele lat. Trudno oczekiwać, aby w jednym roku przeprowadzona została reforma PIT i zostały zwiększone wydatki.

Gdzie rząd może pójść na kompromis, jeśli chodzi o poprawienie bytu konkretnych grup społecznych?
Priorytetem rządu – i to będzie kontynuowane – są dwa sektory: zdrowie i edukacja. Tutaj jest konsekwentny w swoim działaniu, ponieważ już w zeszłym roku przy okazji nowelizacji ustawy budżetowej wygospodarowano oszczędności, które poszły na zmniejszenie deficytu, ale także na podwyżki dla nauczycieli. Czyli można w ten sposób skonstruować budżet, aby deficyt był mniejszy i pewne cele społeczne zyskały zaspokajane. Ale też niech partnerzy społeczni zrozumieją, że budżet nie jest z gumy i trudno oczekiwać, dokonania się wielkiej reformy edukacji czy służby zdrowia, w ciągu jednego roku, bo to jest niemożliwe. Zwłaszcza, że w ciągu trzech lat wprowadzamy bardzo istotne reformy podatkowe: najpierw była redukcja stawki rentowej (przez 2 lata), teraz nastąpi redukcja stawek PIT, a jednocześnie mamy jeszcze ulgę prorodzinną.

Czy w tej sytuacji wprowadzać euro?
Niedawno została zdjęta z Polski procedura nadmiernego deficytu. To jest duże osiągnięcie. Procedura była nadana w 2004 r. Przez te ostatnie lata deficyt sektora finansów publicznych przekraczał 3 proc. PKB aż do roku 2007, kiedy bardzo dobra sytuacja finansowa i gospodarcza Polski spowodowała, uplasowanie się deficytu poniżej 3 proc. Na wiosnę została wysłana aktualizacja programu konwergencji, który pokazał, że rząd jest nastawiony na dalszą redukcję deficytu. 8 lipca Komisja Europejska zdjęła procedurę nadmiernego deficytu. To w jakiś sposób przybliża nas do euro. Na pewno jesteśmy bliżej wspólnej waluty niż jeszcze kilka miesięcy temu, gdy Komisja nas upominała, co trzeba robić, by redukować deficyt. Teraz mamy go znacznie poniżej wartości referencyjnej, czyli w pełni spełniamy kryterium fiskalne z Maastricht – dług mamy poniżej 60 proc. i deficyt mamy poniżej 3 proc. Pozostały nam do spełnienia: kryterium inflacyjne, kryterium stopy inflacyjnej i niestety kryterium kursowe. Niestety, bo trzeba je spełniać przez co najmniej dwa lata.

Zdążymy z euro przed 2012 r.?
To jest uzależnione od poparcia społecznego. Jeśli politycy zobaczą, że społeczeństwo popiera przyjęcie przez Polskę wspólnej waluty, to nie będzie problemu ze zmianą Konstytucji. W tej chwili bowiem pojawia się pytanie, czy aby nasza Konstytucja nie musi być zmieniona, jeśli chcemy wprowadzić europejską walutę. Na pewno lepiej jest sobie na nie odpowiedzieć zanim wejdziemy do ERMII i podejmiemy trud spełnienia wszystkich kryteriów.

Nie obawia się Pani wzrostu cen po ewentualnym wprowadzeniu euro?
Podobne obawy mieliśmy zanim weszliśmy do UE. Rzeczywiście, przed akcesją wzrosły ceny materiałów budowlanych, artykułów dziecięcych i wielu innych produktów np. cukru. Inflacja wzrosła, bo po pierwsze w wyniku tych obaw ludzie intensywniej kupowali, więc ceny poszły w górę. Dwanaście miesięcy później inflacja gwałtownie spadła, z powodu nieuzasadnionego wzrostu cen. W przyszłości może być podobnie.
Powrót do góry
wyborca
Gość






PostWysłany: Pon 14:21, 04 Sie 2008    Temat postu:

Wreszcie mamy spełniony cud Tuska i podwyżki w oswiacie. Przynajmniej dla niektórych:


Urzędnicy Ministerstwa Edukacji Narodowej masowo zwalniają się i ponownie aplikują na te same stanowiska. Dzięki temu będą zarabiać więcej – dowiedział się „Wprost”.

Według informacji "Wprost", od 1 listopada 2007 r. zwolniono w resorcie 143 osoby, a na nowych stanowiskach zatrudniono 147. Spośród nich aż 128 osób wcześniej pracowało w MEN.


Kierownictwo resortu edukacji zaczęło zwalniać urzędników zatrudnionych w latach 2006 – 2007, czyli wtedy, kiedy resortem kierował Roman Giertych. Równocześnie rozpoczęto nabór pracowników na nowe stanowiska, na których zaoferowano wyższe wynagrodzenia. To z kolei doprowadziło do tego, że urzędnicy zaczęli masowo zwalniać się z pracy i równocześnie aplikować na nowe stanowiska.



NAWET NIE CHCE MI SIE JUŻ TEGO KOMENTOWAĆ...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna » Aktualności (prasa, radio, TV) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin