Szumilas znów kłamie o wynagrodzeniach dyplomowanych

filologini58

Wszystkie kluby opozycyjne przeciw nowelizacji Karty NauczycielaWszystkie sejmowe kluby opozycyjne opowiedziały się przeciwko rządowemu projektowi nowelizacji Karty Nauczyciela. Zgłosiły poprawki, zakładające m.in. większy wzrost pensji w przyszłym roku i przywrócenie uprawnień emerytalnych.

Odnosząc się do zarzutów opozycji, wiceminister edukacji Krystyna Szumilas powiedziała m.in., że młodzi nauczyciele nie stracą motywacji do awansu, bo dysproporcja między zarobkami najmłodszych i najbardziej doświadczonych pedagogów pozostanie duża.
Projekt nowelizacji Karty Nauczyciela zakłada m.in. zmniejszenie dysproporcji między zarobkami nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Zwiększy się, w stosunku do innych stopni awansu zawodowego, wynagrodzenie nauczycieli stażystów - czyli rozpoczynających pracę. To "spłaszczenie" wynagrodzeń krytykuje opozycja.

"Jaka jest motywacja dla nauczycieli stażystów do zdobywania kolejnych stopni awansu zawodowego, jeśli różnica między płacą stażysty, a nauczyciela dyplomowanego zmniejsza się?" - pytał poseł PiS Zbigniew Dolata.

Dolata: PiS chce przedłużenia prawa nauczycieli do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę

Rządowy projekt nowelizacji nie zakładał zmian w wygasających przepisach, które przyznają prawo do przejścia na wcześniejszą emeryturę tylko tym nauczycielom, którzy uzyskają 30 lat stażu pracy do końca 2008 r.

"Zgłaszamy poprawkę, która umożliwi nauczycielom, zatrudnionym przed 1 stycznia 1999 r. bezterminowe korzystanie z tego uprawnienia" - powiedział Dolata.

Poseł PiS skrytykował też zapis w rządowym projekcie zakładający, że każdy nauczyciel w szkole podstawowej i w gimnazjum będzie musiał w ramach swojego 40-godzinnego tygodnia pracy przepracować dodatkowo dwie godziny z uczniami poza ich obowiązkowymi lekcjami, np. w kółku zainteresowań lub w świetlicy. Każdy nauczyciel w szkole ponadgimnazjalnej musiałby przepracować w ten sposób jedną dodatkową godzinę.

Podobne zastrzeżenia zgłosiła Lewica

Poza tym, wypowiadający się w imieniu tego klubu poseł Artur Ostrowski powiedział, że klub poprze zaproponowaną przez minister pracy Jolantę Fedak propozycję specjalnej ustawy dającej nauczycielom prawo do emerytur "przejściowych".

Odnosząc się do zarzutów opozycji, wiceminister edukacji Krystyna Szumilas powiedziała m.in., że młodzi nauczyciele nie stracą motywacji do awansu, bo dysproporcja między zarobkami najmłodszych i najbardziej doświadczonych pedagogów pozostanie duża. Przytoczyła wyniki badań, które pokazały, że Polska jest na 30. miejscu, jeśli chodzi o wysokość pensji nauczycieli stażystów (w stosunku od PKB na mieszkańca) wśród krajów OECD. Tymczasem, jeśli chodzi o pensje nauczycieli dyplomowanych, Polska jest w pierwszej piątce.

"Jeżeli wprowadzimy to nasze rozwiązanie, to średnio (...) nauczyciele dyplomowani będą mieli pod koniec przyszłego roku pensje wysokości 4208 zł, natomiast nauczyciel stażysta 2287 zł. Nauczyciel dyplomowany i tak będzie zarabiał prawie dwa razy więcej" - mówiła Szumilas.

Odpowiadając na pytania o dodatkowe rejestrowane godziny pracy nauczycieli, Szumilas powiedziała: "Nauczyciele mają szansę udowodnić, że rzeczywiście, tak jak mówią związki zawodowe, pracują więcej niż 18 godzin, że w ramach tego 40-godzinnego tygodnia pracy oprócz tego 18-godzinnego pensum robią również coś dla uczniów".

Rządowy projekt nowelizacji Karty Nauczyciela trafi teraz do sejmowych komisji, które zaopiniują poprawki klubów parlamentarnych. Później nad poprawkami i całością projektu będą głosowali posłowie na posiedzeniu plenarnym.

Źródło: PAP

Artykuł z dnia: 2008-11-19, ostatnia aktualizacja: 2008-11-19 21:34

madaszka

Z wielką chęcią zgodzę się na rejestrowanie mojego czasu pracy. Mam oczywiście nadzieję, że jeśli udowodnię, że pracuję więcej niż 40 godzin, to będę miała za to zapłacone. Jeśli nie, zrezygnuję z za dużej liczby sprawdzianów, szkoleń metodycznych, wycieczek itp. itd. Już sobie wyobrażam wpisy:
- poszukiwanie papieru ksero w szkole 20 minut - bezskutecznie; następnego dnia ten sam wpis
- czekanie w kolejce do ksero - 20 minut
-kserowanie materiałów na jedną lekcję - 60 min ( przegrzane ksero)
- poszukiwanie kawałka biurka do pracy w ciszy i spokoju - z pewnością minie już 16.00 i pójdę do domu...
...bez sprawdzianów, zeszytów, podręczników kupionych za szkolne pieniądze. Zrobię sobie kawę, usiądę w fotelu i będę miała całe wolne popołudnie +weekend.

rusycystka

"Jeżeli wprowadzimy to nasze rozwiązanie, to średnio (...) nauczyciele dyplomowani będą mieli pod koniec przyszłego roku pensje wysokości 4208 zł, natomiast nauczyciel stażysta 2287 zł. Nauczyciel dyplomowany i tak będzie zarabiał prawie dwa razy więcej" - mówiła Szumilas.

Rewelacja, ale skąd ta średnia? Przyznajcie się, kto tyle zarobi? Może Hallka?

madaszka

Hallka zakłada zapewne, że nauczyciele będą pracować na dwóch etatach. Nie raz się wypowiadała, że nie zarabiamy tak źle, bo mamy nadgodziny. Może ona weźmie sobie dodatkowo jakiś resort? Będzie zarabiała rewelacyjnie.

Bożena Ptak

Minister Hall powinna nam zdradzić, ile płaciła nauczycielom, kiedy była dyrektorem szkoły niepublicznej w Gdańsku....

Prometeusz

to bardzo ciekawe moze Pani cos tam wyszpieguje i nam poda Smile

Bożena Ptak

Nie ma co szpiegować, bo to było dawno temu i wszelkie dane nieaktualne. Sytuacja szkół niepublicznych diametralnie się zmieniła. Kiedyś zarabiało się w nich dwa razy tyle co w publicznych. Obecnie niektórzy nauczyciele w mojej szkole narzekają, że w publicznej dostaliby więcej /ale jakoś tłumnie nie odchodzą / Szkoły niepubliczne trzymają w wielkiej tajemnicy swe wynagrodzenia i sponsorów. Ale o sponsorów szkoły publiczne też mogą zabiegać? W dobie kryzysu trudno ich znaleźć. Także na szkołę rodzice kierują swój 1% od podatku. Nie wiem, jak to wygląda w publicznych....

madaszka

Ja mam wrażenie, że szkoły publiczne mają teraz aż za dużo pieniędzy. Jest mnóstwo programów i dotacji unijnych. Jeżeli chodzi o pomoce naukowe, mamy dosłownie wszystko. Są tablice elektroniczne, rzutniki multimedialne prawie w każdej pracowni, laboratorium językowe, chemiczne, sale komputerowe z jakimiś dziwnymi pilotami do testów. Każdy nauczyciel ma komputer na swoim biurku. Niestety nie ma pieniędzy dla nauczycieli i przez te zakichane reformy pewnie długo nie będzie.

Bożena Ptak

A jak forsy nie będzie, aby ten zawód odfeminizować i dowartościować, to nie będzie ani konkurencji, ani dbałości o jakość, ani szacunku społecznego. Wszystko by się samo zreformowało, gdyby nauczycielom należycie płacono. Jakie to proste! Ministrowie mogliby odpoczywać, kurator szukałby pracy w szkole..... No i ci bezrobotni urzędnicy!

Bożena Ptak

Madaszko, są różne publiczne kieszenie i nie z każdej można wydać na pensje. Katarzynę Hall znałam /trudno powiedzieć nawet, że znałam. Ot wyszła za mąż za odrzuconego przeze mnie konkurenta. Niezbyt szczęśliwie zresztą/ przeszło 30 lat temu, ale dosyć uważnie obserwowałam w Gdańsku jej karierę, artykuły w prasie na temat szkolnictwa. Zdawała się niegłupia, założyła w Gdańsku prestiżową szkołę i całkiem rozsądnie nią władała. Nie wszystkie zabiegi szkółki dla elit mi odpowiadały, ponieważ dzieci jakoś fizycznie, rodzinnie ułomne, nie miały tam szans. Jednak marzycielski obraz szkolnictwa w Polsce pani Hall był mi jakoś bliski. Wiem, że w rządzie Tuska niewiele może i mam tylko żal, że z tego stanowiska nie rezygnuje. Forsy dla nauczycieli na pewno nie chcą jej dać. Z Unii dostała kasę na programy, więc za nie lepiej, gorzej się wzięła, ale tych pieniędzy nie da się wydać na nasze potrzeby. Za to siedząc na urzędzie w Gdańsku zadbała o własne gniazdo i niedawno w prasie wyczytałam, że założone przez nią szkoły autonomiczne zwolnione są z czynszu na trzy lata, kiedy moja na przykład płaci taki czynsz miastu za podnajmowany budynek. Świństwo nad świństwami zbulwersowało nasze środowisko, bo to się nadaje do prokuratury.

Prometeusz

madaszka

Niech Pani o tym napisze w jakiejś poważnej gazecie:)

madaszka

Bożena Ptak

[quote="madaszka"]Niech Pani o tym napisze w jakiejś poważnej gazecie:)[/quote]
O ludzka naiwności! To w niczym nie zmienia moich pretensji i wymagań w stosunku do nauczycieli, o których niegdyś mówiłam w wywiadzie dla GW. Selekcja negatywna uczyniła tę grupę zawodową mało ambitną, sfrustrowaną, zakompleksioną, hermetyczną i bez twórczej weny. Po pracy biegnę do domu, aby zrzucić z siebie pedagogiczne ciało. A gazety.... każda służy komuś, a nam najmniej.

Prometeusz

ale zarobki tez na to wplyneły