Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ola
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Śro 0:05, 09 Kwi 2008 Temat postu: Strajk 1-go września? |
|
|
Nie rozpocznie się rok szkolny
wtorek 8 kwiecień 2008 22:30
Nauczyciele grożą strajkiem na 1 września
Jeśli nauczyciele nie dogadają się z rządem, nowy rok szkolny nie rozpocznie się 1 września - grozi Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Pierwsze starcie w maju - wtedy, gdy kończyć się będą matury, pedagodzy nie przyjdą do pracy - pisze DZIENNIK.
27 maja we wtorek odbędzie się strajk nauczycieli - zadecydował ZNP. To oznacza, że tego dnia, na finiszu matur, w wielu szkołach nie będzie lekcji. Niewykluczone, że do protestu dołączą także przedszkola. Jutro decyzję o strajku podejmie nauczycielska "Solidarność". Jeżeli będzie ona pozytywna, to w zbiorowy konflikt z rządem wejdą dwa największe związki zawodowe pedagogów.
Decyzja o strajku to efekt ankiety, jaką ZNP przeprowadził wśród 60 tys. nauczycieli. Blisko 80 proc. z nich opowiedziało się za strajkiem. W ten sposób chcą wymóc na rządzie 50 proc. podwyżki i pozostawienie im prawa do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Projekt nowelizacji ustawy emerytalnej zakłada bowiem zrównanie wieku emerytalnego nauczycieli z innymi grupami zawodowymi.
Choć pedagodzy zdecydowali się na radykalną formę protestu, to jego termin nie wywoła dużego zamieszania. Nie dojdzie do paraliżu matur, nie będzie zagrożony także termin klasyfikacji uczniów. "Zdecydowaliśmy, że strajk odbędzie się pod koniec maja, by nie padały argumenty, że walczymy o podwyżki i przywileje kosztem dzieci i młodzieży" - tłumaczył w rozmowie z DZIENNIKIEM Sławomir Broniarz szef ZNP. Dodał jednak, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia z rządem, to związek przewiduje kolejny protest. Jaki? "Przyszły rok szkolny nie rozpocznie się 1 września" - jasno stawia sprawę szef ZNP.
Czy wobec takiej deklaracji rząd pójdzie na ustępstwa wobec pedagogów? "Nie chcę tego komentować" - stwierdziła Agnieszka Liszka, rzeczniczka rządu. Uspokaja Krystyna Szumilas wiceszefowa resortu edukacji. "Sprawa emerytur pomostowych jest cały czas otwarta" - zapewnia. Szumilas dodaje, że MEN chce rozmawiać z nauczycielami w sprawie podwyżek. "Ta kwestia wiąże się jednak z reorganizacją całego systemu wynagradzania nauczycieli. Rozpoczęliśmy już dyskusję na ten temat. Jesteśmy otwarci na argumenty, ale oczekujemy elastyczności także ze strony pedagogów" - mówi wiceszefowa MEN.
Do 21maja potrwa referendum strajkowe. Wtedy dowiemy się, w ilu szkołach realnie lekcji nie będzie. A środowisko nauczycielskie jest mocno podzielone. "Od lat jesteśmy bagatelizowani. Strajk to jedyna możliwość, by zwrócić uwagę władz na nasze żądania" - przekonuje Ewa Chłoń, nauczycielka z kilkunastoletnim stażem, ucząca w jednej z chełmskich podstawówek. "Dlaczego rząd nie zdecydował się na likwidację emerytalnych przywilejów górnikom czy policjantom" - pyta Chłoń. Odmienne stanowisko prezentuje Ewa Wojciechowska wicedyrektor łódzkiego I L.O. w Łodzi, które do strajku najpewniej nie dołączy. "Sytuacja nauczycieli jest niezadowalająca, ale to młodzież jest dla nas najważniejsza" - podkreśla Wojciechowska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bobina
Gość
|
Wysłany: Śro 18:38, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gratuluje pani v-ce dyrektor! Dla niej liczy się tylko i wyłacznie dobro młodziezy, bo ma inna pensje niż szeregowy nauczyciel. Dla mnie po 20 latach pracy jest też ważne dobro moich własnych dzieci. To czy mogę je wysłać np. na wakacje, czy muszą kolejny rok siedzieć w domu ze względu na brak kasy. Oszczędzać nie ma z czego! A kto martwi się o dobro nauczyciela - biedaka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogi
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 18:57, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Masz rację, popatrzmy na swoje dzieci a później na cudze!!! Ja nie zabiorę swojej córki na narty do Austrii w czasie roku szkolnego. Takie przypadki przerabiałam, szkoda że nie dotyczył mojego dziecka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zirytowany
Gość
|
Wysłany: Śro 19:00, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejna nawiedzona dyrektorka...
Lizus hallowski!
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogi
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 19:09, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dyrektorzy tak mają, skleroza, szybko zapominają, że były(li) nauczycielami. Moje 4 litery najważniejsze!!!! Motto dyrektorów.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bobina
Gość
|
Wysłany: Śro 23:11, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ktoś tutaj na forum niedawno napisał, że dyrektor to nie nauczyciel- to były święte słowa. Dyrektorzy dbają o utrzymanie swojego stanowiska,
żeby nie podpaść władzom samorzadowym. A my szaraczki jesteśmy tylko do roboty, jak roboty. Jak bedę zarabiała 4 tys. to też powiem, że dobro ucznia jest najwazniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|