Rozmowy z rządem 10.06

Prometeusz

Procentowe zwiększenie wynagrodzenia nauczycieli stażystów, czyli zaczynających pracę w zawodzie, oraz jednoczesne zmniejszenie procentowe wynagrodzenia nauczycieli na wyższych etapach awansu zawodowego - taką propozycję przedstawiła we wtorek związkowcom strona rządowa.

W ustawie Karta Nauczyciela określone jest średnie wynagrodzenie nauczycieli stażystów, które procentowo odnosi się do średniego wynagrodzenia w sferze budżetowej
W spotkaniu ze związkowcami z największych związków działających w oświacie uczestniczyli z ramienia rządu: minister edukacji Katarzyna Hall, wiceminister edukacji Krystyna Szumilas, wiceminister pracy Agnieszka Chłoń-Domińczak oraz sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Michał Boni.

W ustawie Karta Nauczyciela zapisano, że średnie wynagrodzenie nauczycieli stażystów wynosi 82 proc. kwoty bazowej określanej co roku w ustawie budżetowej. Średnie wynagrodzenie nauczycieli na wyższych stopniach awansu zawodowego wynosi zaś: nauczyciela kontraktowego - 125 proc., nauczyciela mianowanego - 175 proc. i nauczyciela dyplomowanego - 225 proc.

Jak poinformował PAP Boni, strona rządowa zaproponowała we wtorek związkowcom podniesienie średniego wynagrodzenia stażystów do 100 proc. kwoty bazowej, jednocześnie zmniejszenie procentowej wysokości wynagrodzenia nauczycieli na wyższych stopniach awansu. Zgodnie z propozycją, nauczyciel kontraktowy otrzyma 120 proc. kwoty bazowej, mianowany - 145 proc., a dyplomowany - 180 proc.

[link widoczny dla zalogowanych]

filologini58

Powklejałam w komentarzach pod artykułem troche tekstów zgromadzonych na dysku. Może ktoś to przeczyta?

stoper

Czytamy, czytamy ... Sad

Tu też coś możesz wkleić

filologini58

No, to wklejam komentarze do powyższego artykułu:

Komentarze: 22
1: ... (2008-06-10 20:57)

Dobrze, tak trzymać. Trzeba inwestować w młodych, żeby do zawodu przyciągać najzdolniejszych. Czas też skończyć z przywilejami emerytalnymi bo skądś te pieniądze na podwyżki muszą się znaleźć. Lepiej wydać więcej na podwyżki niż płacić ludziom za "nicnierobienie" po 50-tce.
2: ?????????? (2008-06-10 21:51)

Masz racje ludziom z trzydziesto czterdziesto i więcej letnim stażem pracy zabrać
A za to dołożyć nauczycielom zmniejszyć godziny pracy do 10 tygodniowo
i wydłużyć wakacje do 5 mc
Ty dupku tylko pomyśl kto będzie na was płacił ???????????????
3: abc (2008-06-10 21:52)

Jasne, a tacy starsi niech wegetują do końca życia i najlepiej niech umieraja przy tablicy!!!Wtedy to dopiero będą oszczędności!!!Gratuluję mądrych pomysłów, róbcie tak dalej, a sprowadzicie oświate na dno.
4: paweł (2008-06-10 22:10)

Stazysta jest sie tylko jeden rok zas awans robi sie w lat 11 Czy wy tego nie widzicie
5: ajka (2008-06-10 22:12)

Ministrowie nie mają szacunku dla nauczycieli z wieloletnim stażem. Całe lata obiecywano im, że później będzie lepiej. Teraz odbiera im się prawa emerytalne, obniża ich pensje. A to właśnie oni mają dużą wiedzę i często bezinteresownie poświęcają naszym dzieciom swój czas. Prowadza zajęcia pozalekcyjne, przygotowują uczniów do konkursów. Młodzi nauczyciele powinni dostać podwyżkę, ale człowiek musi wiedzieć, że z upływem czasu i wraz z nabywaniem doświadczenia będzie lepiej wynagradzany. Mam nadzieję, że moje dzieci będzie uczył zadowolony i dobrze wynagradzany polski nauczyciel. Ale jest to chyba możliwe tylko na emigracji.
6: filologini (2008-06-10 23:24)

Ten niekompetentny, zrzucający cały ciężar przemian na barki społeczeństwa rząd, który nie rozumie kluczowej dla rozwoju społeczeństwa roli edukacji i proponuje bzdurne pomysły w stylu latop dla każdego ucznia jest do d... Żałuję, że głosowałam na PO. Czuję się oszukana. Partia ta straciła poparcie w dużej grupie społecznej jaką są nauczyciele. We wrześniu strajkujemy. Rodzice, szykujcie sobie na wrzesień opiekę dla swoich pociech! Dzięki polityce PO plujące dziś na nauczyciela społeczeństwo przekona się wkrótce, ile kosztuje niańka, ile eduakcja. Pensja nauczyciela w krajach UE, który ma pensum podobne do pensum nauczyciela polskiego, czyli 18 godz. tyg. to conajmniej 2 tys. euro. Rząd kłamie. Nauczyciel dyplomowany zarabia dziś ok 3500 PLN brutto. Do wiadomości wszystki opowiadających i powtarzających bzdury podaję, że nauczyciel polski pracuje często ponad 40 godz. tyg., a 18-godzinne pensum to tzw. publiczne występy. Kto nie rozumie, niech zamilknie.
7: belfer (2008-06-10 23:29)

Jeżeli tak ma rząd zadbać o polskiego nauczyciela to oświadczam, że to nie jest polski rząd. Dla mnie nauczyciela z 25 letnim stażem propozycje rządu są poniżające i stwierdzam, że zostałem przez nasze Państwo po raz kolejny oszukany. Na początku mojej pseudo kariery zawodowej Państwo zalecało mi krzewić ideały socjalizmu, z racji przekonań nie robiłem tego - w następstwie czego nie łapałem się na wyróżnienia, nagrody, imprezy i wódę. Potem w ramach przemian ustrojowych pojąłem wysiłek i zaangażowałem się w odbudowę prawidłowych wartości programowych itd. (społecznie - wyższy cel) A następnie "mądrzy" wymyślili, że mam za pomocą papierów wykazać się moim dorobkiem zawodowym. Wykazałem się, jestem już ósmy rok nauczycielem dyplomowanym, dwukierunkowym, z doświadczeniem i jeszcze "mi się chce". Przez wszystkie te lata Państwo obiecuje .... i co - dochodzimy do momentu dzisiejszej informacji o obniżce procentowej dla nauczycieli dyplomowanych. Paranoja, ja mam dosyć tego Państwa. Pozdr.
8: oszukany obywatel (2008-06-10 23:45)

16.05) Polska: Płace rosły, ale nie po równo

Związki zawodowe pracowników budżetówki grożą strajkiem, jeśli rząd nie zagwarantuje im w przyszłym roku podwyżek plac. Twierdzą, że dotychczasowe podwyżki byty symboliczne. Tymczasem, jak dowiedziała się "Polska", w niektórych instytucjach państwowych oraz resortach wynagrodzenia wzrosły w tym roku nawet o 60 proc. Niektórzy specjaliści (informatycy, finansiści, specjaliści od funduszy unijnych) dostali nawet o 6 tyś. zt więcej. - Zarobki w policji, straży pożarnej, straży granicznej iBOR poszły w góre, bo przeznaczono na nie część pieniędzy z tzw. ustawy modernizacyjnej - mówi wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska. Z kolei resort sportu wywalczył przesunięcie 5 min zł na wynagrodzenia podczas głosowania budżetu w Senacie. W wyniku nierównomiernych podwyżek lepiej zarabiają również pracownicy resortu rozwoju regionalnego odpowiedzialnego za fundusze unijne. Spore podwyżki były w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tam
9: filologini58 (2008-06-10 23:46)

Ile zarabia francuski nauczyciel i ile pracuje?

- Ma 18 godzin lekcji w tygodniu. Początkujący nauczyciel zarabia 1,5 tys. euro, a ci z największym doświadczeniem 3 tys. euro.

Jak wygląda Wasz rok szkolny?

- Zaczynamy 1 września, po pięciu tygodniach nauki, w październiku, jest 10 dni wolnych, od 21 grudnia są dwa tygodnie wolnego, od 9 lutego mamy dwa tygodnie zimowych wakacji, kolejne dwa tygodnie przerwy mamy w kwietniu, a wakacje letnie zaczynają się około 4 lipca i trwają do końca sierpnia.

Rozmawiał Piotr Burda Gazeta Wyborcza
10: nauczyciul (2008-06-10 23:5 Cool

Polski nauczyciel i niemiecki zarabiają tyle samo
2008/03/4 Tę prawdę objawił polskim nauczycielom Jeremi Mordasewicz, członek zespołu budżetu i wynagrodzeń Komisji Trójstronnej oraz ekspert PKPP Lewiatan. Niech powie to mojej żonie i mojemu dziecku, może dostanie tylko w pysk. Swoim twierdzeniem Jeremi Mordasewicz wpisał się do grona najbardziej fałszywych włodarzy PRL. Powraca retoryka PRL-owska w wydaniu nowych dufków u władzy.
A zatem polski nauczyciel zarabia tyle samo co niemiecki, czyli powinno go stać na to samo, na co stać niemieckiego nauczyciela. Byłem w knajpie w Łodzi z niemieckim nauczycielem. Przyszło do płacenia. On zapłacił 1 procent swojej pensji, a ja 10 procent. Potem byłem w Niemczech w knajpie z niemieckim nauczycielem. Pojedliśmy, popiliśmy, on wydał 3 procent swojej pensji, a ja 30 procent. Pensja polskiego nauczyciela i niemieckiego będzie miała taką samą wartość na stryczku albo w szambie - dufek jeden!
11: Tomasz Steifer (2008-06-11 00:00)

Witam, jako ojciec licealisty martwię się o edukację syna, w kraju, w którym nauczyciele otrzymują nie pensje a jałmużny. Rozumiem, że jesteśmy biednym krajem, ale wobec złodziejskich wynagrodzeń szefów spółek skarbu państwa, prezesów banków i firm powstałych z prywatyzacji, niekiedy nieuczciwej majatku narodowego, wobec pensji prezesa Banku Gdańskiego wynoszącej ponoć 900 tys, zł, mówienie o tym, że nie ma pieniędzy dla nauczycieli, lekarzy, pielegniarek jest hańbą. Osoby pobierające artronomiczne pensje powinny być ścigane za okradanie i Was, i mnie, i całego społeczeństwa. I to nie jest populizm, to zdrowy rosądek!
Pozdrawiam, i życzę zwycięstwa w walce o słuszne prawa!

Tomasz Steifer, Gdańsk
12: nauczycielka (2008-06-11 00:02)

Zastanawiam się,czy warto było przez trzydzieści lat ,prawie codziennie ,z niezwykłą dokładnością sprawdzać prace uczniowskie,pisać długie recenzje ,uzasadniać ,na czym polegały błędy,układać setki tekstów na klasówki i olimpiady ,spotykać się po lekcjach z młodzieżą startującą w konkursach przedmiotowych,skoro tyle osób prowokacyjnie ,bez zastanowienia wypowiada sie negatywnie o pracy pedagogów.
W jakim zawodzie ludzie za darmo ,bezinteresownie poświęcają tak dużo wolnego czasy jak nauczyciele,np. poloniści.
Może dentyści ,a może lekarze czy urzędnicy?
Zastanówcie się!
W dowód wdzięczności państwo oferuje dziadowską emeryturkę ,ale tylko o dwieście złotych mniejszej niż pobierana w ostatnich latach pensja. I cóż z tego, humanisto, że znasz filozofię Kanta, Herdera, Hegla, że potrafisz mądrze dyskutować o książkach ,malarstwie ,teatrze,gdy miarą oceny człowieka nie jest intelekt, ale dobra materialne.
13: była nauczycielka (2008-06-11 00:03)

Zastanówmy się skąd się biorą lekarze, prawnicy? Przecież nie uczą ich rodzice w domu! Wszystko sprowadza się do szkoły. Nie jestem obecnie nauczycielka, ale uczyłam rok w szkole - to nie jest 18 godzin tygodniowo!!!! 40 spokojnie z czego to 18 bywa to czasem ciężki chleb! 1200 zl nie jest tego warte. Część z was powie - ale nauczyciele i tak nic nie robią na zajęciach! Ci, którzy nie robią powinni być tak samo karani jak np. pracownik fabryki, który nie wyrabia normy, a swoją drogą wcale im się nie dziwię - przy takim wsparciu społeczeństwa i jałmużną w kieszeni to tylko płakać a nie pracować się chce.
Obecnie pracuję 40 godzin tygodniowo i nie przynoszę pracy do domu. Jeśli mam być szczera jestem też mniej zmęczona po pracy i wzdrygam na się na wspomnienia z pewnego liceum
O dziwo, opieram się przed powrotem do tego luksusowego' zawodu
14: filologini (2008-06-11 00:04)

Właściwie nie rozumiem, po co nauczycielom pieniądze? Miska ryżu raz dziennie i do roboty! Oczywiście z uśmiechem i pieśnią na twarzy, żeby dzieci nie bały się chodzić do szkoły
15: a ja czytam i czytam (2008-06-11 00:06)

Będą podwyżki nawet o 1000%... ... ale nie dla nauczycieli: Pensje prezesów będą wyższe o 1000 proc.

Jutro rząd ma się zająć projektem nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Jednym z jej kluczowych zadań ma być zlikwidowanie tzw. kominówki, czyli ograniczeń wysokości wynagrodzeń kadry kierowniczej spółek, w których Skarb Państwa ma większość. Obowiązujące od siedmiu lat przepisy sprawiają, że szefowie największych krajowych przedsiębiorstw, takich jak PZU, PKO BP, PKP czy Ruch mogą zarobić miesięcznie nie więcej niż sześciokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (nie licząc nagród z zysku w IV kwartale roku poprzedniego). W praktyce oznacza to, że osoby decydujące o rozdysponowaniu nawet miliardów złotych w spółkach, którymi zarządzają, zarabiają miesięcznie nie więcej niż 18,8 tys. zł.
16: koryto (2008-06-11 00:09)

Nie będzie limitów zarobków

Nowelizacja zakłada, że o wysokości płac zarządów spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa decydować będą rady nadzorcze spółek, tak jak ma to miejsce w firmach prywatnych. Ministerstwo Skarbu będzie mogło zakwestionować ich decyzję wówczas, gdy zarządy nie będą realizowały wytycznych dotyczących wyznaczonych zadań, np. założonego wzrostu wartości spółki czy planów restrukturyzacyjnych. Proponuje się też likwidację ograniczeń wynagrodzeń dla samych rad nadzorczych; ich wysokość ma ustalać walne zgromadzenie... Od 19 miesięcy w spółce jest wakat na stanowisku wiceprezesa do spraw poszukiwań i wydobycia ropy naftowej. Od pół roku firma nie ma też szefa do spraw handlu. Konkurencyjne firmy, choćby krajowy Orlen, oferują nawet kilkunastokrotnie wyższe wynagrodzenia.... Gdyby nie państwowy charakter spółki, zarobki prezesa powinny być na poziomie ok. 1 mln zł miesięcznie; mówi jeden z szefów firm headhunterskich.
17: funny teacher (2008-06-11 00:10)

Przychodzi babcia do urzędu pracy i pyta o pracę dla wnuczka

Pracownica- a kim wnuczek jest z zawodu?
Babcia- murarzem
- o to super, dużo ofert dla murarzy, 4 tyś zł na rękę od zaraz
-Nie no to za dużo, zaraz by mógł się rozpić, na zmarnowanie by poszedł
-To jako pomocnik murarza, 3 tyś na rękę
-Nie to też za dużo, zaraz by auto kupił jeszcze by se co zrobił, to nie dla niego
-To ile by Pani chciała aby zarabiał?
- No tak góra 700- 800 zł
- No nie, żeby tyle zarabiać to by musiał jednak studia skończyć
18: ba (2008-06-11 00:10)

To niesłychane, co proponuje rząd. Czy jest jeszcze w Polsce jakaś grupa zawodowa, która ma takie "perspektywy płacowe ". To śmieszne- im dłużej pracujesz, tym mniej zarabiasz!!!!! Czy to jest sprawiedliwe państwo, które w ten sposób traktuje obywateli ? Awans zawodowy można wyrzucić do kosza.
19: Oinone (2008-06-11 08:10)

Kpina...Totalny brak szacunku dla ludzi którzy -śmiejcie-się- mają poczucie misji i chcą nieść kaganek oświaty i pomagać ludziom stojącym na początku drogi przez życie... Od zawsze rządy wycierają się tym poczuciem misji mówiąc, że możemy pracować za pół darmo bo mamy obowiązek wobec społeczeństwa...Przepraszam...ale czy mam za kilka lat powiedzieć swojej córce" wybacz, ale mama nie kupi Ci lizaczka bo ma misję do spełnienia, a misję wypełnia się za (pół)darmo, więc z pieniążkami krucho?" Niech rządzący, którzy mają już na swoim koncie praktyczne ROZWALENIE systemu edukacji i drastyczne obniżenie jego poziomu (pracuję w liceum) zastanowią się co robią...Chociaż... to w sumie logiczne...ciemną masą rządzi się łatwiej...
Najważniejsze że jeden czy drugi prezio ma 30.000 na miesiąc...
20: Ja (2008-06-11 09:16)

Ja i moja rodzina oraz znajomi też zostaliśmy oszukani przez Tuska i jego ekipe i juz nigdy więcej na Platformę nie zagłosujemy. To samo mówia nauczyciele w pokojach nauczycielskich i w przedszkolach. No cóż, człowiek sie uczy całe życie...
Giertych i Kaczyński takiego numeru by nam nie wycięli...
21: madaszka (2008-06-11 12:41)

Jeśli nie będzie bezterminowego strajku od września, to rząd będzie nadal traktować nauczycieli tak, jak do tej pory. Nie słyszałam o żadnej grupie zawodowej, która awansujac dostaje obniżkę . Kpina!
22: emu (2008-06-11 15:4 Cool

Właściwie aż szkoda słów... to, co "proponuje" Hall to przejaw skrajnej bezczelności. Jak można tak łgać w żywe oczy! Jako nauczyciel dyplomowany, z 12-letnim stażem pracy, mam teraz pracować za grosze do emerytury! Po cholerę był mi potrzebny "awans zawodowy"! Przecież teraz, z perspektywy czasu, widać, że to nie był awans tylko zawodowa degradacja! Skandal i absurd! Mają nas za idiotów i wydaje im się, że nauczycielom można wszystko wmówić..

stoper

KOMUNIKAT

Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” ze spotkania w MEN w dniu 10 czerwca br.

Dwa razy NIE Rządu dla wcześniejszych emerytur nauczycieli. Nowy system wynagrodzeń ma promować nauczycieli stażystów. Strona rządowa, mimo nalegań związkowców, nie ujawniła jaka będzie skala waloryzacji płac w oświacie w 2008 r.

Wczoraj w Ministerstwie Edukacji Narodowej były kontynuowane rozmowy pomiędzy stroną rządową a reprezentatywnymi związkami zawodowymi działającymi w oświacie (ZNP, NSZZ „S” i Forum ZZ) w sprawie emerytur i systemu wynagradzania nauczycieli.

Zgodnie z ustaleniami z dnia 5 czerwca br. strona rządowa przedstawiła stanowisko w sprawie emerytur nauczycielskich.

Rząd nie przewiduje przedłużenia okresu funkcjonowania przepisów art. 88 Karty Nauczyciela. Oznacza to, że z końcem 2008 r. wygaśnie możliwość nabywania uprawnień do wcześniejszej emerytury na podstawie art. 88 KN. (Jedynie nauczyciele, którzy nabędą uprawnienia emerytalne do końca tego roku będą mogli przechodzić na wcześniejsze emerytury, także po 2008 r.).

W odpowiedzi na pytanie strony związkowej, czy w ostatniej definicji pracy o szczególnym charakterze, mającej wpływ na znalezienie się w wykazie prac uprawniających do emerytury pomostowej, znajdują się nauczyciele, stanowisko Rządu jest jednoznaczne - projektowana przez obecny Rząd ustawa o emeryturach pomostowych nie obejmuje nauczycieli.

Wobec takiego sztywnego stanowiska Rządu w sprawie emerytur nauczycieli wszystkie oświatowe związki zawodowe uczestniczące w spotkaniu uznały, że kończą rozmowy na temat emerytur w tym trybie. Rozmowy o emeryturach pomostowych będą się jednak dalej toczyć w Komisji Trójstronnej ds. Społeczno-Gospodarczych.

W sprawie systemu wynagradzania nauczycieli Minister Edukacji Narodowej – Pani Katarzyna Hall przedstawiła projektowane zmiany w art. 30 Karty Nauczyciela.

MEN proponuje, aby średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty stanowiło 100 proc. kwoty bazowej, określanej corocznie w ustawie budżetowej. Obecnie jest to 82 proc. kwoty bazowej, która w tym roku wynosi 2074,15 zł. Jednocześnie resort edukacji proponuje spłaszczenie proporcji pomiędzy stażystą a nauczycielami na wyższych stopniach awansu, tj. średnie wynagrodzenie nauczyciela kontraktowego miałoby wynosić 120% wynagrodzenia stażysty (obecnie 125%), mianowanego 145% (obecnie 175%), dyplomowanego 180% (teraz 225 % wynagrodzenia stażysty).

Nie negując potrzeby wzrostu wynagrodzenia stażysty, strona związkowa zwróciła uwagę, że nie może to się odbywać kosztem starszych, doświadczonych nauczycieli.

MEN proponuje również, aby stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu również były określane procentowo w stosunku do kwoty bazowej obowiązującej w danym roku kalendarzowym.

Ponadto resort edukacji chce wprowadzić nowy art. 30a, który zwiększyłby kontrolę tzw. średnich wynagrodzeń w danej jednostce samorządu terytorialnego, a w przypadku nie osiągania średnich ustawowych nakładałby obowiązek wypłaty wyrównań w postaci nagród dla nauczycieli. Strona związkowa uznała ten zapis jako krok w dobrym kierunku, choć wymagający jeszcze dopracowania.

Przedstawiciele wszystkich związków zawodowych domagali się od strony rządowej przedstawienia propozycji wysokości podwyżek płac w przyszłym roku i latach następnych. Niestety takiej odpowiedzi nie uzyskali. Kolejne spotkanie zaplanowano na 17 czerwca br. Wiodącym tematem rozmów mają być projektowane, inne zmiany w Karcie Nauczyciela.

Rzecznik prasowy SKOiW NSZZ „S”
Wojciech Jaranowski