Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prometeusz
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpackie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:28, 30 Paź 2008 Temat postu: Dola polskiego nauczyciela |
|
|
Dola polskiego nauczyciela
Aleksandra Pezda 2008-10-30, ostatnia aktualizacja 2008-10-29 23:54
Pamiętacie Marka Kondrata w "Dniu Świra", jak sfrustrowany odbiera nauczycielską pensję? Polscy nauczyciele mają prawo tak się czuć - wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej
Sfrustrowany nauczyciel w filmie "Dzień świra". Czy to tylko fikcja?
ZOBACZ TAKŻE
Związkowcy okupują Ministerstwo Pracy (30-10-08, 01:00)
Wcześniejsze emerytury także dla nauczycieli (28-10-08, 00:00)
Mniejsze pensje wakacyjne dla wykładowców (28-07-08, 09:56)
Biedne kobiety, bogaci nauczyciele (27-06-08, 00:30)
Ile komu płacą w europejskich stolicach
Prezydent broni nauczycielskich przywilejów
Reklamy googlePraca w Szkocji - s1jobs
Największa Szkocka wyszukiwarka ofert pracy - w wersji polskiej
[link widoczny dla zalogowanych]
Średnie Zarobki
Zdobądź kwalifikacje i certyfikat Pełna swoboda nauki. 15% rabatu!
[link widoczny dla zalogowanych]
Nowości kadrowe
Zmiany w Kodeksie pracy 2008. Wyjaśnienia, odpowiedzi na pytania!
[link widoczny dla zalogowanych]
Komisja porównała zarobki nauczycieli z 13 europejskich stolic z wynagrodzeniami w 13 innych branżach (brali dane z 2006 r.). Okazuje się, że w Warszawie więcej od nauczyciela zarabia nawet mechanik i kierowca autobusu (nie miejskiego, ale dalekobieżnego). Mniej zarabia tylko pracownik callcenter oraz robotnica w przemyśle i pracownik budowlany (ale niewykwalifikowani).
- Wiedzieliśmy, że rosną dysproporcje między zarobkami w oświacie a najbardziej na rynku poszukiwanymi zawodami. Stąd w raporcie wyższe od nauczycieli miejsce zajmują wykwalifikowani robotnicy jak spawacze. Ale teraz wyprzedzili nas już nawet kucharze [chodzi o pomocnika szefa kuchni] - mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
KE stworzyła dla każdej badanej stolicy drabinę zawodów w zależności od wysokości zarobków. W tej warszawskiej nauczyciele zajmują 11. miejsce. To niżej, niż było jeszcze w latach 1997 i 2000 r., kiedy byli na dziewiątej pozycji.
Takie samo miejsce jak polscy nauczyciele, zajmują u siebie belfrzy z Bratysławy (Słowacja) i Tallina (Estonia), jeden szczebel wyżej są ci z Rygi (Łotwa), Istambułu (Turcja), Bukaresztu (Rumunia) i Wilna (Litwa). Gorzej jest tylko w Sofii (Bułgaria), gdzie nauczyciele zajmują ostatni szczebel w drabinie pensji.
Wyraźnie od tego odbiegają stolice europejskich krajów wysoko rozwiniętych. W Finlandii i Szwecji zarobki nauczycieli są na czwartym miejscu - wyżej są tam dyrektorzy dużych firm, inżynierowie i pracownicy w dziale marketingu. W Irlandii, gdzie mnóstwo Polaków pracę znalazło, zarobki nauczycieli są na piątym miejscu po pracownikach marketingu, dyrektorach dużych firm i inżynierach. Ale także po robotnikach wykwalifikowanych. W Norwegii, Francji i Danii nauczyciele są na 7. i 8. pozycji w stawce.
- Zdajemy sobie sprawę, że od końca lat 90. mamy trend spadkowy w relacji zarobków polskich nauczycieli w stosunku do innych zawodów. I właśnie chcemy go przerwać - mówi "Gazecie" Michał Boni, szef doradców premiera. Przypomina, że rząd PO-PSL planuje podwyżki dla nauczycieli co pół roku: średnio po 5 proc. - aż do 2010 r. włącznie.
- Liczymy, że w ten sposób odrobimy straty. Dodatkowo zmieniamy sposób wynagradzania najgorzej opłacanych stażystów, podnosimy im pensje w stosunku do innych stopni awansu zawodowego. Żeby zatamować drugie, bardzo poważne zjawisko: 60-70-proc. rotację wśród początkujących nauczycieli.
Broniarz: - To dowód, jak skomercjalizował się rynek płac i jak wykształcenie traci na znaczeniu. Trzeba porządnie podnieść płace w szkołach. Inaczej uciekną z zawodu nie tylko angliści oraz informatycy, którzy łatwo znajdują lepszą pracę gdzie indziej, ale także nauczyciele zawodu. Już dramatycznie brakuje w szkolnych pracowniach stolarzy, spawaczy i murarzy.
Komisja Europejska sprawdzała nauczycielskie pensje w związku z rosnącym brakiem wykwalifikowanych nauczycieli. W całej Europie jest kłopot z matematykami, anglistami i informatykami, zwłaszcza w gimnazjach. Według KE jedną z przyczyn jest właśnie niskie wynagrodzenie w porównaniu z innymi grupami zawodowymi, a rządy europejskich krajów nie radzą sobie z zachęcaniem młodych absolwentów uczelni do podjęcia pracy w szkole.
Jerzy Wiśniewski, ekspert z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, komentuje: - Niepokoi mnie fakt, że pozycja polskich nauczycieli w tym rankingu na przestrzeni lat spada. Pensje mają przecież wpływ na podniesienie atrakcyjności zawodu, a co za tym idzie, na dobór do zawodu lepszych kandydatów. Z kolei z innych europejskich raportów wynika, że to właśnie kompetencje i predyspozycje nauczyciela mają bezpośredni wpływ na sukces edukacyjny jego uczniów. Jeśli więc chcemy dbać o naszych uczniów, musimy wreszcie dowartościować naszych nauczycieli.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Prometeusz
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpackie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:30, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia
Aktywny uzytkownik
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk
|
Wysłany: Czw 16:33, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
(13.11) Ministerstwo Finansów: Nauczyciele są uprzywilejowani i trzeba na nich oszczędzać
Nauczyciele to uprzywilejowana grupa zawodowa i trzeba w związku z tym na niej oszczędzić – napisało Ministerstwo Finansów w opinii do rządowego projektu nowelizacji Karty Nauczyciela. Ministerstwo Edukacji Narodowej zastosowało się do zaleceń rządowych „skarbników” m.in. wpisując do Karty Nauczyciela najmniejszą możliwą kwotę, od której oblicza się odpis na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.
Sprawa wyszła podczas środowego posiedzenia sejmowej podkomisji zajmującej się rządowym projektem zmian w Karcie Nauczyciela. Posłowie PiS wydobyli z MEN opinie, jakie zgłaszali do projektu poszczególni ministrowie. Jedno z najbardziej oryginalnych napisał minister finansów Jan Vincent-Rostowski. W punkcie analizującym wysokość kwoty bazowej dla nauczycieli stanowiącej podstawę do kształtowania wysokości odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych w 2009 zażądał uwzględnienia najniższej możliwej kwoty, czyli 2177 r. Nauczycielskie związki zawodowe tymczasem domagały się wpisania większej podstawy, ponieważ od 1 września 2009 r. kwota bazowa ma wzrosnąć do 2286 r. Skoro przez cztery miesiące przyszłego roku ma obowiązywać nowa, wyższa kwota bazowa, to dlaczego rząd chce przez ten czas odpisywać na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych jakby nadal obowiązywała stara, niższa kwota bazowa? – pytali. Wskazywali, że zabieg rządu łamie prawo i jest ewidentnym działaniem na szkodę nauczycieli.
Najbardziej kuriozalne w całej sprawie okazało się jednak wyjaśnienie Ministerstwa Finansów, które uznało, że nauczyciele są „uprzywilejowaną grupą zawodową”. W związku z tym powodzi im się dobrze w porównaniu z innymi grupami zawodowymi. W takiej sytuacji – zdaniem ministerstwa - uwzględnienie wyższej kwoty bazowej spowodowałoby... zbyt duże obciążenie dla państwa i podwyższało koszty wprowadzenia przyszłorocznych podwyżek. Przypomnijmy tu, że podczas sejmowej debaty nad przyszłorocznym budżetem państwa Jan Vincent-Rostowski chwalił się właśnie wysokimi podwyżkami dla nauczycieli, którzy – wraz z całą oświatą – mają się stać w przyszłym roku priorytetem wydatków rządowych. Obok nauki i budowy dróg.
Tak, jak się należało spodziewać, rząd postanowił przeprowadzić zmiany w Karcie Nauczyciela w podobnym sposób, w jak forsował jeszcze niedawno ustawę o emeryturach pomostowych. To znaczy - na podkomisję zaproszono wszystkie zainteresowane strony, które przez 5,5 godziny dyskutowały z przedstawicielami MEN i posłami, ale do ustawy nie wprowadzono żadnych poważniejszych zmian. Większość koalicyjna utrąciła wszystkie poprawki zgłaszane przez opozycję. W czasie wielogodzinnej dyskusji wprowadzono do projektu tylko jedną poprawkę autorstwa posłanki PO. Dodajmy – poprawkę, której urzędnicy MEN wyraźnie oczekiwali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|